Aleksandra

Profil użytkownika: Aleksandra

Murów Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 33 tygodnie temu
97
Przeczytanych
książek
97
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
90
Polubień
opinii
Murów Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Po powrocie z pracy, posprzątałam całe mieszkanie, umyłam naczynia, puściłam pralkę ( oh jakże prozaiczna rzeczywistość, któż tego nie przeżywa).... Piękne słońce dzisiejszego dnia zawitało nad Szkocją zatem wykorzystując jego uroki postanowiłam wziąć koc i pójść na łąkę poczytać... otwieram pdf ( niestety minusy przebywania za granicą - nie można wziąć dużej ilości książek do samolotu) iiiii....

I przenoszę się w świat mojej magi... Słońce grzeje niemiłosiernie, psy biegają wkoło mnie, ludzie przechodzą a ja nic nie widzę, nic nie słyszę oprócz Toma, Mila, Carol i Billie...

Historia jaką oczarował mnie Musso po raz kolejny przemówiła do mnie nie z tego świata. Już tak się obawiałam, że mój zachwyt tym autorem był tylko chwilowym uniesieniem który minął wraz z ostatnim słowem Uratuj mnie. Jednak nie....
Papierowa dziewczyna choć może nie zajęła bym miejsca w moich 10 najbardziej ulubionych książkach.. ale zachwyciła mnie... Napisałam przed chwilą zdanie, które było by spojlerem a jak wiecie nie lubię tego robić.. zatem wybaczcie ale CENZURA.... ;)
Nie opowiadać historii bohaterów, nie będę pisać o ich przeżyciach, o ich rozterkach, o tym co ich czeka na kartkach tej powieści... Opowiem wam o tym jak autor umieścił świat... mój świat realny w czymś co mogę nazwać metafizyką rzeczywistą... może to was zachęci do poznania jakże przepięknych opisów owoców, potyczek słownych bohaterów, zmagań przyjaciół, a przede wszystkim nakłoni do stwierdzenia, że przyjaciel zawsze podniesie cię z dołka - za każdą cenę.

Dzięki tej książkę mogę stwierdzić, że Musso jest pisarzem XXIw., który potrafi sprawić że śmieje się pośrodku miasta, że płaczę w poduszkę ale przede wszystkim, jest autorem takiego na jakiego ostatnimi czas czekam...

Po powrocie z pracy, posprzątałam całe mieszkanie, umyłam naczynia, puściłam pralkę ( oh jakże prozaiczna rzeczywistość, któż tego nie przeżywa).... Piękne słońce dzisiejszego dnia zawitało nad Szkocją zatem wykorzystując jego uroki postanowiłam wziąć koc i pójść na łąkę poczytać... otwieram pdf ( niestety minusy przebywania za granicą - nie można wziąć dużej ilości książek...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja nie wiem czy to Sparks czy to ja... ale jak dla mnie to książka stała się troszkę patetyczna... Może ze względu na to, że kiedyś mi to imponowało a teraz w zderzeniu z rzeczywistością traci blask... nie wiem.. ale myślę, że Sparks stracił... i mówię to ja.. jego chyba największa fanka... bo mam chyba wszystkie książki... a przynajmniej tą lepszą większość...
W tracie czytania historię się urywają a potem bohaterowie rzadko do nich wracają.... po drugie Spraksowskie miłości były zawsze takie... nie powtarzalne, takie niewiarygodne i to miało swój urok... a w tej książce taką miłością jest tylko związek Iry i Ruth.... Sophi i Luke są mało zachwycający, mało zapierający dech w piersiach... a może Sprkas poświęcił i za mało w tej książce.. ale ja mam wrażenie, że oni bez siebie mogli żyć i funkcjonować tak jak ze sobą.. natomiast miłość Iry były piękna i namacalna w każdym słowie, każdym opisie....

Ksiażka podobała mi sie... ale... nie zachwiciła niestety:(( powiem, szczerze, że aż mi się przykro zrobiło... bo uwielbiam Sparksa.. i wracam do każdej jego książki nie raz i nie dwa i w każdej się zakochuje.. a ta... jest taka, że nie wiem czy chce ją mieć na półce...

Ja nie wiem czy to Sparks czy to ja... ale jak dla mnie to książka stała się troszkę patetyczna... Może ze względu na to, że kiedyś mi to imponowało a teraz w zderzeniu z rzeczywistością traci blask... nie wiem.. ale myślę, że Sparks stracił... i mówię to ja.. jego chyba największa fanka... bo mam chyba wszystkie książki... a przynajmniej tą lepszą większość...
W tracie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem szczerze, że bardzo czekałam na tą książkę bo zapowiadała się bardzo przyjemnie i koniecznie chciałam ją mieć w swojej biblioteczce....

Wczoraj w nocy skończyłam... Powiem wam, że bardzo się zawiodłam. Nie wiem czy to wina tłumaczenia (chyba przeczytam to w oryginale) czy autorki... ale bardzo ubogi warsztat pisarski. Zdania, historie urywane, nieskończone, zero opisów, zero uczuć... czułam się jakbym na serio czytała tą samą ustawę co bohaterka. Same czyste fakty. Po drugie jak dla mnie bohaterka jest troszkę pusta - jeśli chodzi o życie osobiste - którego wprawdzie nie ma. Jak tylko ma jakieś wolne to zaraz baluje po NY klubach. Mimo tego, że ma chłopaka to tańczy z innym i pozwala mu, żeby na środku parkietu rozpinał jej koszulę.... No proszę!
Po drugie zaraz jakoś po zerwaniu z J. nie cierpiała jakoś wybitnie dużo bo zaraz trafiła w ramiona innego. Nie wiem ile czasu dzieli każdy rozdział ale wiem, że jak dla mnie to wszystko dzieje się za szybko i przez to myśli człowiek, że bohaterka jest dziwna.
Tym bardziej nie potrafię zrozumieć dlaczego taki facet jak A. chce się w niej zakochać. - opis tej jego miłości jest bardzo płytki i ubogi.
Jeszcze jedną rzecz na jaką zwróciłam uwagę to, że tak bardzo chciałam pracować w NY,tak bardzo chciała pracować w tej kancelarii tyle podobno wyrzeczeń i pracy ją to kosztowało.. a teraz potrafi dla faceta i innej firmy odpuścić wszystko.
Podsumowując uważam, że książka jest słaba. Styl pisania zostawia wiele do życzenia. widać po prostu, że to pierwsza książka tej autorki. Zadnia są proste, nie posiadające żadnych konkretów. Perypetie kończą się szybko i są banalne i głupie.

Wiedziałam, że ta książka nie będzie jakaś głęboka, wiedziałam, że to będzie miły przerywnik ale nie wiedziałam że aż tak niedokończony i aż tak niedoskonały.

Czytam bardzo dużo... i powiem, że w swoim towarzystwie uchodzę za osobę która wszystkim poleca dobre książki - niestety tej nie polecę nikomu.

Powiem szczerze, że bardzo czekałam na tą książkę bo zapowiadała się bardzo przyjemnie i koniecznie chciałam ją mieć w swojej biblioteczce....

Wczoraj w nocy skończyłam... Powiem wam, że bardzo się zawiodłam. Nie wiem czy to wina tłumaczenia (chyba przeczytam to w oryginale) czy autorki... ale bardzo ubogi warsztat pisarski. Zdania, historie urywane, nieskończone, zero...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Aleksandra Wróbel

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
97
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
90
razy
W sumie
wystawione
70
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
690
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]