Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawid Myśliwiec przyjemnie, zwięźle i ciekawie wymienia kilka składników jakie posiada "Przepis na człowieka". Ogromnym plusem jest w tej książce kontekst historyczny, przytoczone opowieści, cudowna grafika i próba łatwego przekazania skomplikowanych informacji. Dlaczego próba? Ponieważ nie zawsze to autorowi wychodziło - miałam wrażenie, że czasami porównania były bardziej niezrozumiałe niż czysta wiedza.

Ogromnym minusem, nie tyle książki co autora(?), jest jej autopromocja, która przewijała się przez kilka filmików na yt, na instagramie i na facebooku - dla osoby śledzącej autora w mediach społecznościowych było to bardzo uciążliwe.

Książkę jednak polecam nie tylko fanom "Uwaga! Naukowy Bełkot", ale także osobom lubiącym literaturę popularnonaukową.

Dawid Myśliwiec przyjemnie, zwięźle i ciekawie wymienia kilka składników jakie posiada "Przepis na człowieka". Ogromnym plusem jest w tej książce kontekst historyczny, przytoczone opowieści, cudowna grafika i próba łatwego przekazania skomplikowanych informacji. Dlaczego próba? Ponieważ nie zawsze to autorowi wychodziło - miałam wrażenie, że czasami porównania były...

Pewnie wielu z was zastanawia się czy warto kupić tę książkę. Też zawszę to robię, ale z tą pozycją było inaczej. Zadziałał impuls - "O Radek Kotarski! Znam go i wierzę, że naprawdę się czegoś nauczył dzięki tym metodom". Muszę przyznać, że to była niezwykle szybka, ale też bardzo trafna decyzja. Moje przyzwyczajenia uczenia zostały całkowicie wywalone z głowy, a zastąpiły je te opisane przez Radka. Metody są dobrze wyjaśnione, a co najważniejsze, są dość różnorodne. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, a także dla każdej dziedziny, której trzeba się nauczyć. Jeżeli chcecie w końcu czerpać z nauki przyjemność to jest wasze "MUST HAVE"!

Pewnie wielu z was zastanawia się czy warto kupić tę książkę. Też zawszę to robię, ale z tą pozycją było inaczej. Zadziałał impuls - "O Radek Kotarski! Znam go i wierzę, że naprawdę się czegoś nauczył dzięki tym metodom". Muszę przyznać, że to była niezwykle szybka, ale też bardzo trafna decyzja. Moje przyzwyczajenia uczenia zostały całkowicie wywalone z głowy, a zastąpiły...

Po przeczytaniu ostatniej strony na usta sunęło mi się tylko jedno słowo "niesamowite!". Gdy od połowy książki akcja zaczęła pędzić do ostatniej strony nie można było odłożyć tego egzemplarza na półkę. Dan Brown idealnie zespolił fikcję literacką z rzeczywistością, tak, że czytelnik nie jest świadomy co wymyślił autor, a co istnieje naprawdę. Fałszywe tropy sprawiły, że nawet miłośnik intryg nie potrafi odgadnąć, kto stoi za zamachem. Polecam fanom innych książek Browna, nie zawiedziecie się!

Po przeczytaniu ostatniej strony na usta sunęło mi się tylko jedno słowo "niesamowite!". Gdy od połowy książki akcja zaczęła pędzić do ostatniej strony nie można było odłożyć tego egzemplarza na półkę. Dan Brown idealnie zespolił fikcję literacką z rzeczywistością, tak, że czytelnik nie jest świadomy co wymyślił autor, a co istnieje naprawdę. Fałszywe tropy sprawiły, że...