rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

Książka, która często mi się przejawiała w cytatach i pojedynczych stronach, w końcu objawiła mi się w pełnej krasie. Tak jak wcześniej tylko mnie kusiła,tak po przeczytaniu całości czuję, że nie raz do niej wrócę, bo już mnie usidliła. Mnie samą najbardziej porusza autentyczność i sposób wypowiedzi Christiane. Mało kto potrafiłby tak prostym, realistycznym językiem opowiedzieć swoją historię. Coś jest w tej opowieści, co nawet po zamknięciu książki wyziera na zewnątrz. I nie jest to wołanie o pomoc, ani pouczenie. Ta książka nie ma na celu wzbudzenia litości, czy prawienia morałów. To jest spisana rozmowa z osobą, która w życiu widziała i przeżyła takie rzeczy, które niszczyły ją emocjonalnie, i w bardzo silny sposób fizycznie. Ja nie widzę tam żadnego żalenia, pretensji, ale coś bardziej pokornego. Tam nie ma nic rozwlekłego, niepotrzebnego. Jeżeli ktoś interesuje się tematem narkomanii i uzależnień, ten będzie mógł spokojnie sobie wszystko wyobrażać po przeczytaniu samej okładki. Ale w tej książce nie chodzi o samo ćpanie, zarabianie kasy na działkę, ale o człowieka. Jego emocje, przemyślenia, obraz jego stopniowego upadku. Historię Christiane możemy przeczytać, ale żeby coś z niej wynieść wartościowego i by zrozumieć sens każdego słowa, trzeba otworzyć też swój umysł i serce. Im więcej czasu poświęca się tej książce, tym mocniej odczuwa się atmosferę Haus der Mitte, Soundu i samego piekielnego dworca ZOO.

Książka, która często mi się przejawiała w cytatach i pojedynczych stronach, w końcu objawiła mi się w pełnej krasie. Tak jak wcześniej tylko mnie kusiła,tak po przeczytaniu całości czuję, że nie raz do niej wrócę, bo już mnie usidliła. Mnie samą najbardziej porusza autentyczność i sposób wypowiedzi Christiane. Mało kto potrafiłby tak prostym, realistycznym językiem...

więcej Pokaż mimo to