rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Uwaga opinia jest subiektywna i ZAWIERA ELEMENTY FABUŁY

Sięgnęłam po kontynuację tylko dlatego, że gdzieś wyczytałam, że jest lepsza od "Przewoźnika". Gdyby nie pojawienie się dwojga nowych bohaterów, którzy mieli jakiś charakter, to czytanie było by jedna wielka droga przez mękę. Nie wiem dlaczego na skrzydełku ktoś dał opinie, żeby zapomnieć o JK Rowling. Harry Potter pokonał Czarnego Pana, Dylan nie jest w stanie przejść 100m bez zadyszki.
Dylan i Tristan dzięki sile "miłości" przechytrzyli śmierć i wrócić do żywych. W sensie Dylan wróciła, a Tristan ożył. Czekałam na rozwinięcie ich romansu i wyjaśnienie dlaczego spośród tysięcy dusz, które przeprowadzał, chłopak o kobaltowych oczach, wybrał akurat narzekająca, niezdarna i wiecznie nieszczęśliwa główną bohaterkę. Co dostałam? Jeszcze więcej narzekania, niedołęstwa - i co najgorsze - zazdrości. Naprawdę Dylan w kontynuacji nie robi nic innego tylko podważa uczucia Tristana i wszędzie upatruje dla siebie rywalek, pomimo tego, że chłopak jest dosłownie do niej przywiązany. Co się z tym wiąże cała akcja polega na ogrzewaniu jedzenia w mikrofalówce, oglądaniu telewizji i złoszczeniu się że Cheryl patrzy w stronę Tristana i na pewno chce go jej odebrać. W czasie kiedy dziewczyna nie podważa lojalności i nie wyzywa go ze znowu zataił przed nią jakąś mało istotna prawe, dwójka 15-latkow próbuje naprawić zło, które wyrządzili tworząc portal między pustkowiem a światem żywych. Łączy się to miedzy innymi, ze stworzeniem bomby dużego rażenia. Tak gimnazjaliści dzięki wiedzy klasowego klauna i materiałach ze sklepu budowanego tworzą bombę. Niech będzie...
Całe szczęście mamy wprowadzony wątek z dwojgiem nowych bohaterów. Niestety rozdziałów poświęconych Susanne i Jackowi jest bardzo mało. Spotkanie obydwu par nic nie daje fabule (oprócz konieczności stworzenia nowej bomby) a nie przepraszam, jest pretekstem dla Dylan do kolejnego wybuchu zazdrości i rzucenia oskarżeń w stosunku do Tristana, za nie poinformował jej o swojej "koleżance".

Książka kompletnie nie w moim klimacie. Główna bohaterka jest dla mnie totalnie zbędna w tej powieści.

Dziękuję nie polecam o porównanie z JK Rowling jest dla mnie nie do pomyślenia.
3/10 za Susanne i Jacka

Uwaga opinia jest subiektywna i ZAWIERA ELEMENTY FABUŁY

Sięgnęłam po kontynuację tylko dlatego, że gdzieś wyczytałam, że jest lepsza od "Przewoźnika". Gdyby nie pojawienie się dwojga nowych bohaterów, którzy mieli jakiś charakter, to czytanie było by jedna wielka droga przez mękę. Nie wiem dlaczego na skrzydełku ktoś dał opinie, żeby zapomnieć o JK Rowling. Harry Potter...

więcej Pokaż mimo to