Książek o zwierzętach jest dużo. Ale takiej jeszcze nie widziałam. Ujawnienie prawdy i rozprawianie się z plotkami o najbardziej na nie narażonych zwierzakach.
Fałszywe lisy? Śmierdzące skunksy? Rekiny ludojady? Wszyscy obecni. Z kolegami (w sumie jest tu kilkadziesiąt zwierząt).

Na czym polega fenomen tej książki? Wydaje mi się, że na formie przekazywanych treści. Każdy bohater opisywany jest w ten sam sposób. Najpierw mamy stronę poświęconą oczernianiu. Wszystkie plotki na jego temat zostają wyciągnięte na światło dzienne. Same ilustracje oddają złą naturę zwierzaka - czerwone oczy, ostre zęby, mroczne tła. Zgroza i okropność po prostu.
A potem przechodzimy do prawdy. I tu po kolei obalane są mity i prezentuje się fakty. A samo zwierzę w końcu pokazuje swoją prawdziwą twarz. Plus zyskuje w oczach czytelnika bo przy każdym autorka starała się napisać co w nim jest uroczego :)

Przy tym tytule bardziej niż przy innych przyda się rozmowa z dzieckiem w trakcie czy też po czytaniu. Zresztą, nie zalecam czytania jej młodszym dzieciom. One mają jeszcze w sobie bardzo dużo ufności i mogą nie zrozumieć, że świat nadał niektórym zwierzętom jakieś nieprzyjemne cechy.
Starszak już na pewno spotkał się z szufladkowaniem, więc warto wykorzystać lekturę na rozmowę na temat stereotypów w ogóle.

Na koniec dodam, że chciałabym przeczytać takie "Stop plotkom!" w wersji o ludziach. Wiecie, odczarowanie chciwych żydów, fałszywych rudych czy głupich blondynek, Może taka forma dotarłaby do zakutych świadomości niektórych?

Polecam Waszej uwadze. Świetna książka

Książek o zwierzętach jest dużo. Ale takiej jeszcze nie widziałam. Ujawnienie prawdy i rozprawianie się z plotkami o najbardziej na nie narażonych zwierzakach.
Fałszywe lisy? Śmierdzące skunksy? Rekiny ludojady? Wszyscy obecni. Z kolegami (w sumie jest tu kilkadziesiąt zwierząt).

Na czym polega fenomen tej książki? Wydaje mi się, że na formie przekazywanych treści. Każdy...