rozwińzwiń

Kajtkowe przygody

Okładka książki Kajtkowe przygody Maria Kownacka
Okładka książki Kajtkowe przygody
Maria Kownacka Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura dziecięca
98 str. 1 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
1980-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1980-01-01
Liczba stron:
98
Czas czytania
1 godz. 38 min.
Język:
polski
Tagi:
bocian Kajtek literatura dziecięca
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
3003 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
1

Na półkach:

Z pewnością zmuszanie 8-letnich dzieci do czytania tak archaicznej książki może nosić znamiona tortur. Zastanawiam się czym kierują się nasi decydenci, że robią im taką krzywdę. Czy brakuje książek dla dzieci pisanych współczesnym językiem, czy raczej ludzie w ministerstwach zatrzymali się w dawno minionej rzeczywistości?

Z pewnością zmuszanie 8-letnich dzieci do czytania tak archaicznej książki może nosić znamiona tortur. Zastanawiam się czym kierują się nasi decydenci, że robią im taką krzywdę. Czy brakuje książek dla dzieci pisanych współczesnym językiem, czy raczej ludzie w ministerstwach zatrzymali się w dawno minionej rzeczywistości?

Pokaż mimo to

avatar
151
147

Na półkach:

Przeczytałem tę książkę bo jest to moja lektura szkolna.  Opowiada ona o przygodach bociana Kajtka, który wypadł z gniazda i nie mógł latać, dlatego zamieszkał u ludzi. Na koniec z powrotem może latać.
Najbardziej mi się podobało jak jeździł na traktorze i zaskakiwał jak nim za bardzo trzęsło.

Michał lat 10

Przeczytałem tę książkę bo jest to moja lektura szkolna.  Opowiada ona o przygodach bociana Kajtka, który wypadł z gniazda i nie mógł latać, dlatego zamieszkał u ludzi. Na koniec z powrotem może latać.
Najbardziej mi się podobało jak jeździł na traktorze i zaskakiwał jak nim za bardzo trzęsło.

Michał lat 10

Pokaż mimo to

avatar
5851
1369

Na półkach: ,

to było fajne dla dzieci sprzed pół wieku, albo i więcej.
już się nie mówi językiem Kownackiej - niech zatem wspomną o tym we fragmentach jako ciekawostkę, żeby dzieci wiedziały o tej autorce, a lektury dopasują jednak do poziomu współczesnego odbiorcy.

to było fajne dla dzieci sprzed pół wieku, albo i więcej.
już się nie mówi językiem Kownackiej - niech zatem wspomną o tym we fragmentach jako ciekawostkę, żeby dzieci wiedziały o tej autorce, a lektury dopasują jednak do poziomu współczesnego odbiorcy.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Jest 2023 rok. Dziecko w 3 klasie, które musi przeczytać ten szajs urodziło się w 2014 roku. Książka jest z 1948 roku! Napisana tak archaicznym językiem, że nawet ja, czterdziestoparolatek znający realia wiejskie (wykopki, łowienie ryb, bociany na dachach, radła, motyki, pokrzywy dla świń) nie jestem w stanie przebić się przez ten niezrozumiały bełkot. Słowa, których nikt dziś nie używa i nie użyje. Szyk zdań taki, którego dziś nikt nie używa. Dziewięciolatek, który poznaje świat, uczy się czytać i pisać nagle jest rzucony w średniowieczną przeszłość. Czego on się z tego nauczy?! NICZEGO! Chciałbym wiedzieć, czym kierują się decydenci, którzy dalej uważają, że to jest lektura do III klasy w dzisiejszych czasach. Ta książka, co najwyżej, powinna być przerabiana jako ciekawostka literacka do jakieś analizy literackiej.

Omijać! Nic mnie tak ostatnio nie wkurzyło jak męczące się dziecko, które próbuje się przez to przebić. Jeżeli ktoś wystawia tej książce wysoką ocenę powinien iść do geriatry, bo pewnie strzyka mu w kolanach a na książkę patrzy przez różowe okulary sentymentu. Ja patrzę przez pryzmat współczesnego, zmuszonego do jej czytania czytelnika w wieku 9 lat.

Jest 2023 rok. Dziecko w 3 klasie, które musi przeczytać ten szajs urodziło się w 2014 roku. Książka jest z 1948 roku! Napisana tak archaicznym językiem, że nawet ja, czterdziestoparolatek znający realia wiejskie (wykopki, łowienie ryb, bociany na dachach, radła, motyki, pokrzywy dla świń) nie jestem w stanie przebić się przez ten niezrozumiały bełkot. Słowa, których nikt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
55

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę, żeby poczytać coś „innego” córce na dobranoc. To był strzał w dziesiątkę. Fakt, słownictwo jest dość trudne. Przekładałyśmy ją sobie jednak od razu z polskiego na polski (niektóre słowa to aż sama z ciekawości sprawdziłam w internecie). Miłość ludzi do zwierząt i zwierząt do ludzi jest tam tak pięknie pokazana, że nie da się nie pokochać tych bohaterów. Doceniam również niesamowite poczucie humoru autorki. Dla Nas 10/10.

Sięgnęłam po tę książkę, żeby poczytać coś „innego” córce na dobranoc. To był strzał w dziesiątkę. Fakt, słownictwo jest dość trudne. Przekładałyśmy ją sobie jednak od razu z polskiego na polski (niektóre słowa to aż sama z ciekawości sprawdziłam w internecie). Miłość ludzi do zwierząt i zwierząt do ludzi jest tam tak pięknie pokazana, że nie da się nie pokochać tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
157

Na półkach: ,

Na warsztat bierzemy "Kajtkowe przygody" Marii Kownackiej. Jest to lektura dla klas 1-3 (bodajże 3 klasa) i jeśli dobrze pamiętam, była nią już w czasach kiedy chodziłem do podstawówki (30 lat temu...). To stosunkowo krótka (nasze wydanie ma ok. 80 stron) książka, wydana w 1948 roku i traktująca o perypetiach Kajtka, czyli młodego bociana, który musiał zostać w Polsce na zimę. Nie mógł odlecieć do Afryki, ponieważ wypadł z gniazda i uszkodził skrzydło - na szczęście kiedy wszystkie bociany odleciały zaopiekowali się nim gospodarze, u których znajdowało się jego rodzinne gniazdo. Książka może być ciekawa dla dzieci nie tylko dlatego, że opisuje kontakty z przyrodą i (ówczesne) życie na wsi, ale także dlatego, że narratorem jest sam bocian Kajtek. Nasze dzieci z ciekawością słuchały o tym jak sceny z życia wsi postrzegał niedoświadczony bocian - wiele z tych rzeczy było dla nich zupełnie obcych, podobnie jak dla niego (dla mnie zresztą też, kiedy czytałem to w dzieciństwie). Kajtek obserwował (często dość krytycznie) np. wykopki czy suszenie lnu, a nawet brał udział w oraniu pola traktorem. Opisywał też innych mieszkańców gospodarstwa i okolic, a także jakie miał z nimi przejścia. Książka jest fajna (nawet pomijając sentyment),ale wydaje mi się, że 3 klasa to już absolutnie ostatni moment na jej przeczytanie - choć nie wykluczam, że to już nawet za późno, przecież teraz dzieci dorastają na czymś zupełnie innym niż choćby "w moich czasach" i niekoniecznie ich to zainteresuje. A jeśli nie interesuje, to niech przynajmniej poćwiczą czytanie na niej ;) Daję 6/10, bo dzieci słuchały z zainteresowaniem i nie trzeba było tłumaczyć aż tyle, co w przypadku "Plastusiowego pamiętnika".

Na warsztat bierzemy "Kajtkowe przygody" Marii Kownackiej. Jest to lektura dla klas 1-3 (bodajże 3 klasa) i jeśli dobrze pamiętam, była nią już w czasach kiedy chodziłem do podstawówki (30 lat temu...). To stosunkowo krótka (nasze wydanie ma ok. 80 stron) książka, wydana w 1948 roku i traktująca o perypetiach Kajtka, czyli młodego bociana, który musiał zostać w Polsce na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
116

Na półkach:

Fajnie opisane przygody tytułowego bociana Kajtk a także opisane wiele prac na wsi.

Jeżeli książka potrafiła zainteresować 3-letniego chłopca to musi znaczyć, że przygody są ciekawe.

Fajnie opisane przygody tytułowego bociana Kajtk a także opisane wiele prac na wsi.

Jeżeli książka potrafiła zainteresować 3-letniego chłopca to musi znaczyć, że przygody są ciekawe.

Pokaż mimo to

avatar
972
125

Na półkach:

W dzieciństwie prawie zawsze sporą część lata spędzałem u rodziny na wsi. Po przeczytaniu "Kajtkowych przygód" chodziliśmy z kuzynkami pod bocianie gniazda szukając jakiegoś kontuzjowanego biedaka by go przygarnąć i wyleczyć.
Niestety (tylko dla nas oczywiście) nigdy takowego nie znaleźliśmy, bociany zdrowe jak rydze odlatywały w komplecie, a my z utęsknieniem czekaliśmy na następne lato :)

Urocza książeczka, z humorem pokazująca perypetie tytułowego Kajtka i jego "duchową przemianę".

W dzieciństwie prawie zawsze sporą część lata spędzałem u rodziny na wsi. Po przeczytaniu "Kajtkowych przygód" chodziliśmy z kuzynkami pod bocianie gniazda szukając jakiegoś kontuzjowanego biedaka by go przygarnąć i wyleczyć.
Niestety (tylko dla nas oczywiście) nigdy takowego nie znaleźliśmy, bociany zdrowe jak rydze odlatywały w komplecie, a my z utęsknieniem czekaliśmy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1067
179

Na półkach: ,

To była moja pierwsza samodzielnie przeczytana i wymęczona książka..... Sentymencik pozostał....

To była moja pierwsza samodzielnie przeczytana i wymęczona książka..... Sentymencik pozostał....

Pokaż mimo to

avatar
66
19

Na półkach: ,

Książkę czytałam po raz pierwszy. Musiałam wiele rzeczy tłumaczyć mojej 7-latce. Myślę, że za szybko po nią sięgnęłam, no ale wpadła mi w ręce więc przeczytałam. Ogólnie historia jest bardzo pogodna, opowiedziana oczami boćka Kajtka, który swoją drogą ma oryginalne poczucie humoru.Ja czytając się uśmiechałam pod nosem, jednak córka nie bardzo wiedziała z czego mama się śmieje. Polecam książkę dla starszych dzieci - dowiedzą się jak kiedyś żyło się na wsi.

Książkę czytałam po raz pierwszy. Musiałam wiele rzeczy tłumaczyć mojej 7-latce. Myślę, że za szybko po nią sięgnęłam, no ale wpadła mi w ręce więc przeczytałam. Ogólnie historia jest bardzo pogodna, opowiedziana oczami boćka Kajtka, który swoją drogą ma oryginalne poczucie humoru.Ja czytając się uśmiechałam pod nosem, jednak córka nie bardzo wiedziała z czego mama się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 176
  • Posiadam
    442
  • Lektury
    338
  • Dzieciństwo
    186
  • Chcę przeczytać
    155
  • Z dzieciństwa
    82
  • Lektury szkolne
    76
  • Literatura polska
    51
  • Ulubione
    40
  • Z biblioteki
    37

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kajtkowe przygody


Podobne książki

Przeczytaj także