Nagie słońce
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Roboty (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The naked sun
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2013-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-01
- Liczba stron:
- 211
- Czas czytania
- 3 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373013841
- Tłumacz:
- Michał Wroczyński
- Tagi:
- robotyka roboty
Drugi tom cyklu "Roboty" Isaaca Asimova
To miała być po prostu kolejna sprawa Elijaha Baleya. Co prawda embriolog Rikaine Delmarre zginął w niezwykłych okolicznościach i nie odnaleziono narzędzia zbrodni, ale zamordować go mogła tylko jedna osoba - jego żona Gladia. Okazuje się jednak, że Delmarre był Przestrzeńcem, że śledztwo trzeba przeprowadzić na dalekiej Solarii i że nowojorskiemu detektywowi raz jeszcze towarzyszyć będzie humanoid Daneel Olivaw. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, że Baleyowi powierzono tajną misję, która może pogorszyć i tak już napięte stosunki Ziemian z Przestrzeńcami. Czy rozwiązanie zagadki morderstwa na odległym Świecie Zaziemskim może zaważyć na przyszłości Ziemi?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Robotyka a eugenika
„Nagie słońce” jest drugim tomem popularnej serii Isaaca Asimova „Roboty”, łączącej kryminalną intrygę z otoczką fantastyki naukowej. W „Pozytonowym detektywie” pisarz przedstawił czytelnikom wizję przeludnionej Ziemi w przyszłości odległej o trzy tysiące lat. W kontynuacji przenosi nas z kolei na planetę diametralnie inną i to właśnie obraz Solarii jest najmocniejszym punktem następnej powieści należącej do uznanego cyklu.
Ponownie spotykamy detektywistyczny duet w postaci cierpiącego na agorafobię Ziemianina Elijaha Baleya i jego auroriańskiego partnera, robota Daneela Olivawa. Tym razem przyjdzie im rozwiązać jeszcze bardziej złożoną sprawę niż poprzednim razem, w dodatku w zupełnie odmiennym, a pod pewnymi względami nawet wrogim, środowisku. Ofiarą morderstwa pada Rikaine Delmarre, solariański naukowiec, a jako że na jego ojczystej planecie próżno szukać osoby trudniącej się fachem oficera śledczego, rząd prosi o pomoc Ziemię, z którą pozostaje w napiętych stosunkach politycznych.
Jeszcze silniej niż w przypadku „Pozytonowego detektywa” Asimov kładzie nacisk na socjologiczne aspekty świata przedstawionego. Solaria to całkowite przeciwieństwo przeludnionej Ziemi ― każdy z dwudziestu tysięcy mieszkańców planety dysponuje własnym domem wzniesionym na ogromnej działce, a usługuje mu kilkadziesiąt robotów, których sumaryczna liczebność przewyższa liczbę ludzi dziesięć tysięcy razy. Z uwagi na duże odległości dzielące poszczególne wille społeczeństwo zaczęło prowadzić życie w izolacji, kontaktując się z innymi wyłącznie za pomocą holograficznych projekcji. Wraz z kolejnymi pokoleniami spotkania na żywo zaczęły uchodzić za coraz bardziej niewskazane i odpychające, a zwyczaje Solarian stały się zupełnie niezrozumiałe dla przedstawicieli innych cywilizacji.
Kwestie życia w izolacji i prognozowanie skutków nadmiernej robotyzacji to nie jedyne problemy, jakim przygląda się pisarz. Wraz z Elijahem czytelnik będzie mógł odwiedzić ośrodek zwany farmą, odpowiedzialny za utrzymywanie przy życiu poczętych płodów, który kojarzyć się może z podobną placówką przedstawioną na kartach „Nowego wspaniałego świata” Aldousa Huxleya. Asimov rozwija koncepcje eugeniki, jak choćby dobór jedynie najlepszych genów i tworzenie idealnego potomstwa, czy też selektywnego rozmnażania Solarian, muszących otrzymać stosowne pozwolenie, by móc zostać rodzicami. Następnie pisarz idzie o krok dalej i zastanawia się, jak na rozwój młodych osobników wpływa ich stopniowa izolacja od rówieśników, która po upływie kilku kolejnych pokoleń miałaby przekształcić się w całkowite odosobnienie, wdrażane od najmłodszych lat egzystencji.
To właśnie na zderzeniu dwóch całkowicie odmiennych kultur opiera się koncepcja „Nagiego słońca”; to w nim tkwi siła i największa wartość powieści. Autor nie boi się snuć śmiałych wizji i stawiać trudnych pytań, jednocześnie nie zapominając o wątku kryminalnym i umiejętnym wpleceniu socjologicznych rozważań w złożoną intrygę. Lepiej niż w przypadku pierwszego tomu Asimov poradził sobie ze skonstruowaniem ciekawych i niejednoznacznych postaci drugoplanowych, które nie odstają już tak mocno od dwóch protagonistów. Zagadka dotycząca tożsamości mordercy oraz próba przeprowadzania śledztwa w niesprzyjających detektywom warunkach przykuwają uwagę aż do zaskakującego finału. Choć inne tematy zdają się grać pierwsze skrzypce, nie zabrakło także charakterystycznej dla cyklu kwestii moralności robotów, a Baley raz jeszcze ― choć tym razem pod innym kątem, nie dublując swoich rozważań z „Pozytonowego detektywa” ― przygląda się możliwości popełnienia zbrodni przez maszyny ograniczone trzema prawami robotyki.
Jeśli pozostała jeszcze grupa czytelników nieprzekonanych do tego, że warto zapoznać się z prozą Isaaca Asimova i nie patrzeć podejrzliwie na odległą datę powstania jego wczesnych utworów, wysoki poziom „Nagiego słońca” powinien rozwiać ich wątpliwości. Powieść ta przeczy zasadom, wedle których kontynuacje często pozostają w cieniu pierwowzoru lub jedynie dublują znane wątki czy motywy ― tym razem otrzymujemy książkę jeszcze lepszą od swojej poprzedniczki.
Marta "Oceansoul" Najman
Oceny
Książka na półkach
- 895
- 383
- 198
- 26
- 25
- 15
- 10
- 8
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Drugi tom przygód detektywa Baleya podnosi poprzeczkę z pierwszego tomu. Dostajemy zgrabną zagadkę kryminalną, w futurystycznym anturażu okraszoną bardzo dziś aktualnymi przemyśleniami o robotyce w życiu człowieka. Czytało się szybko, sprawnie, zagadka była ciekawa, postaci intrygujące a wykreowany świat stawiał wiele pytań o naszą przyszłość.
Drugi tom przygód detektywa Baleya podnosi poprzeczkę z pierwszego tomu. Dostajemy zgrabną zagadkę kryminalną, w futurystycznym anturażu okraszoną bardzo dziś aktualnymi przemyśleniami o robotyce w życiu człowieka. Czytało się szybko, sprawnie, zagadka była ciekawa, postaci intrygujące a wykreowany świat stawiał wiele pytań o naszą przyszłość.
Pokaż mimo toJedna z bardziej spokojnych i "płytkich" odsłon Uniwersum Asimova (Roboty - Fundacja - Imperium),dość prosta historia zabarwiona kryminalnie.
Jedna z bardziej spokojnych i "płytkich" odsłon Uniwersum Asimova (Roboty - Fundacja - Imperium),dość prosta historia zabarwiona kryminalnie.
Pokaż mimo to„Oni odizolowali się od samych siebie”
Te słowa w dobie obecnych czasów są trafione w sam punkt.
Jeśli zastanawiasz się czy warto przeczytać zapraszam do zapoznania się z tą krótką wideo recenzją:
https://youtube.com/shorts/WNc3McYHjHs
„Oni odizolowali się od samych siebie”
Pokaż mimo toTe słowa w dobie obecnych czasów są trafione w sam punkt.
Jeśli zastanawiasz się czy warto przeczytać zapraszam do zapoznania się z tą krótką wideo recenzją:
https://youtube.com/shorts/WNc3McYHjHs
Wyjątkowa gratka dla miłośników klasycznej sci-fi i Herculesa Poirot. Śledztwo prowadzone na podstawie logiki i obserwacji a jednocześnie ciekawa koncepcja świata przyszłości - planety Solarii. Mogłaby to być lektura obowiązkową dla zwolenników radykalnej sanitaryzacji i izolacji społecznej - ta utopia albo ich zachwyci, albo przestraszy :)
Wyjątkowa gratka dla miłośników klasycznej sci-fi i Herculesa Poirot. Śledztwo prowadzone na podstawie logiki i obserwacji a jednocześnie ciekawa koncepcja świata przyszłości - planety Solarii. Mogłaby to być lektura obowiązkową dla zwolenników radykalnej sanitaryzacji i izolacji społecznej - ta utopia albo ich zachwyci, albo przestraszy :)
Pokaż mimo toKolejna część przygód pary detektywów, człowieka i robota. Połączenie kryminału i SF ma tą przewagę, że dużo trudniej przewidywać zakończenie ze względu na dużo większe możliwości wprowadzania zaskakujących rozwiązań i tak też było tym razem. Coraz bardziej podoba mi się ta mieszanka. Polecam!
Kolejna część przygód pary detektywów, człowieka i robota. Połączenie kryminału i SF ma tą przewagę, że dużo trudniej przewidywać zakończenie ze względu na dużo większe możliwości wprowadzania zaskakujących rozwiązań i tak też było tym razem. Coraz bardziej podoba mi się ta mieszanka. Polecam!
Pokaż mimo toChyba można spokojnie powiedzieć że można by tą część przeczytać osobno, ale fajnie łączy się w całość poznajemy dalej światy i tak naprawdę rozwijamy wiedzę o ziemi.
Fajnie się czyta dobry kryminał wg mnie nie wpadł bym na takie zakończenie. Ciekawe czy ktoś z czytelników się domyśli wcześniej. Zaczyna mnie jednak denerwować u Asimowa żonglerka imionami i nazwiskami o co chodzi; raz wspomniał imię i nazwisko bohatera całe a potem używa imienia na przemiennie z nazwiskiem taka niby narracja autora ale mnie to zmyliło jeśli nie czyta się też ciurkiem nagle nie wiemy czy w pokoju były 2 czy 3 osoby. Trochę mnie to denerwuje. Ciekawe czy dalej też tak będzie. Całość fajna dla fanów sf super.
Chyba można spokojnie powiedzieć że można by tą część przeczytać osobno, ale fajnie łączy się w całość poznajemy dalej światy i tak naprawdę rozwijamy wiedzę o ziemi.
więcej Pokaż mimo toFajnie się czyta dobry kryminał wg mnie nie wpadł bym na takie zakończenie. Ciekawe czy ktoś z czytelników się domyśli wcześniej. Zaczyna mnie jednak denerwować u Asimowa żonglerka imionami i nazwiskami o co...
200 000 robotów i 20 000 mieszkańców – jednym słowem Solaria. Mieszkańcy planety żyją dostatnio, mają posiadłości wielkości państw całych, zrobotyzowaną służbę wielkości armii, prowadzą wideokonferencje z „przyjaciółmi” i są zadowoleni z życia i... dość specyficzni. Od wczesnego dzieciństwa przechodzą „psychiczną modyfikację”, która ma na celu utwierdzenie ich w przekonaniu, że najbardziej obrzydliwą rzeczą we Wszechświecie jest bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem. Jest obrzydliwszy niż Ziemianie. Jedyny problem to prokreacja, póki co wymaga kontaktu fizycznego, a to bardzo stresujące. Na plus: brak możliwości popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa, bo robot nie może, a człowiek się boi. Nie przeszkadza to jednak rozstać się z życiem Delmarrowi, a zabić mogła go jedynie żona Gladia.
Mimo tych oczywistych oczywistości, szczęśliwie dla czytelnika, do akcji wkracza ponownie duet Baley – Dannel.
Tutaj zagadka kryminalna ciekawsza od poprzedniej, ale przyznajmy: w tym cyklu nie o zagadki kryminalne chodzi. To – ubrana w ciekawe pomysły – wielka rozprawa psychologiczno – filozoficzno – socjologiczna nad sztuczną inteligencją. Nad tym czy i jak może się rozwijać.
Do tego świetnie napisana postać Gladii, mocno przebojowy Baley, w którym przemiana z agorafobicznego Ziemianina w zdobywcę kosmosu przebiega opornie, ale konsekwentnie. Tak jak z zagorzałego przeciwnika robotów w przyjaciela... robota właśnie.
To są te smaczki w całym cyklu. Asimov subtelnie coś sygnalizuje i równie subtelnie rozbudowuje z opowieści na opowieść. Nic nie jest nieistotne, wszystko odegra swoją rolę później, albo jeszcze później. Ale odegra.
200 000 robotów i 20 000 mieszkańców – jednym słowem Solaria. Mieszkańcy planety żyją dostatnio, mają posiadłości wielkości państw całych, zrobotyzowaną służbę wielkości armii, prowadzą wideokonferencje z „przyjaciółmi” i są zadowoleni z życia i... dość specyficzni. Od wczesnego dzieciństwa przechodzą „psychiczną modyfikację”, która ma na celu utwierdzenie ich w...
więcej Pokaż mimo toNic tu nie wymyślę nowego, odkrywczego. Absolutnie genialna pozycja. Wciąga jak odkurzacz :)
Nic tu nie wymyślę nowego, odkrywczego. Absolutnie genialna pozycja. Wciąga jak odkurzacz :)
Pokaż mimo toAleż ta książka się źle zestarzała... Obecnie nikt by chyba tego nie wydał. Kolejny raz dostajemy taki sobie kryminał, co prawda trochę lepszy od Pozytonowego detektywa, ale jednak wciąż niezbyt dobry.
Ależ ta książka się źle zestarzała... Obecnie nikt by chyba tego nie wydał. Kolejny raz dostajemy taki sobie kryminał, co prawda trochę lepszy od Pozytonowego detektywa, ale jednak wciąż niezbyt dobry.
Pokaż mimo to„Nagie słońce” Asimova - ponadczasowy miks kryminału z hard SF
Nagie słońce
(Greater Foundation Universe #03)
(Robot #2)
by
Isaac Asimov
Michał Wroczyński (Translator)
Mako New (Narrator)
audiobook
Published by mako new (first published 1958)
tekstem czytanym jest edycja wydawnictwa Prima
Original Title
The Naked Sun
Czy to dzieło hard science fiction z 1956 oparło się upływowi czasu? Mało powiedziane! W ramach poznawania w kolejności chronologii świata przestawionego powieściowej megaserii Greater Foundation Universe Asimova sięgnąłem po Nagie słońce i ten miks powieści detektywistycznej oraz klasycznej SF wręcz mnie powalił! Obie warstwy dzieła stoją na najwyższym poziomie, ale o ile ponadczasowość warstwy kryminalnej mniej dziwi, o tyle fantastycznonaukowa wprawa w zdumienie. Elementy psycho i socjologiczne do dziś zadziwią każdego, kto jeszcze tego nie zna. Całość nadal tworzy harmonijne, perfekcyjnie dopracowane Dzieło. Absolutnie polecam każdemu, nie tylko miłośnikom starego dobrego SF. Sam wybrałem wybrałem wersję audio w wykonaniu mako new i muszę powiedzieć, że ten bądź co bądź amator wydał absolutnie profesjonalną książkę czytaną.
„Nagie słońce” Asimova - ponadczasowy miks kryminału z hard SF
więcej Pokaż mimo toNagie słońce
(Greater Foundation Universe #03)
(Robot #2)
by
Isaac Asimov
Michał Wroczyński (Translator)
Mako New (Narrator)
audiobook
Published by mako new (first published 1958)
tekstem czytanym jest edycja wydawnictwa Prima
Original Title
The Naked Sun
Czy to dzieło hard science fiction z 1956 oparło się...