rozwińzwiń

Nowi ludzie

Okładka książki Nowi ludzie Rafał Kosik
Okładka książki Nowi ludzie
Rafał Kosik Wydawnictwo: Powergraph Seria: Science Fiction z plusem fantasy, science fiction
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Science Fiction z plusem
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2013-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2013-08-30
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361187943
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki PoznAI przyszłość. Opowiadania o umyśle i nauce Michał Cetnarowski, Janusz Cyran, Wojciech Gunia, Justyna Hankus, Rafał Kosik, Olga Niziołek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Magdalena Salik, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,8
PoznAI przyszł... Michał Cetnarowski,...
Okładka książki Felix, Net i Nika oraz Fantologia Rafał Kosik, praca zbiorowa
Ocena 7,5
Felix, Net i N... Rafał Kosik, praca ...
Okładka książki Boże nawiedzenie Justyna Hankus, Rafał Kosik, Radek Rak, Wit Szostak
Ocena 5,8
Boże nawiedzenie Justyna Hankus, Raf...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
144 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
116

Na półkach: ,

Bardzo zacny tomik opowiadań. Kolejne potwierdzenie, że Rafał Kosik spełnia moje oczekiwania jeśli chodzi o fantastykę. Nie znajdziemy tu szaleńczych podróży kosmicznych na krańce naszej galaktyki, nie ma też inwazji obcych, których hordy najpierw opanowują naszą planetę tylko po to, żeby na ostatniej stronie z jakiegoś banalnego powodu ulec głównemu bohaterowi. Mamy za to kilka dobrze opowiedzianych historii, osadzonych niemalże "dziś" albo "jutro". Historii, po których czytelnik zaczyna się zastanawiać: "cholera, a może to tak właśnie będzie?"

Bardzo zacny tomik opowiadań. Kolejne potwierdzenie, że Rafał Kosik spełnia moje oczekiwania jeśli chodzi o fantastykę. Nie znajdziemy tu szaleńczych podróży kosmicznych na krańce naszej galaktyki, nie ma też inwazji obcych, których hordy najpierw opanowują naszą planetę tylko po to, żeby na ostatniej stronie z jakiegoś banalnego powodu ulec głównemu bohaterowi. Mamy za to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
293
196

Na półkach: ,

W tej pozycji znajdziemy 10 opowiadań o na tyle zróżnicowanej tematyce, na ile pozwala pozostanie w jednej konwencji. Całość napisana jest niezwykle lekkim językiem, co - jak już zdążyłam się zorientować po innych pozycjach autora, jest w jego stylu. Kosik według mnie genialnie oddaje klimat post-apokaliptyczny, potrafi w doskonały sposób ukazać, że w głównej mierze to my sami odpowiadamy za to, co spotka nas w przyszłości.


Wśród tych opowiadań możemy natknąć się na wiele różnorakich tematów. Wojna z terroryzmem, światy równoległe i rozwój cybernetyki - to tylko niektóre z nich, ale już można dostrzec, że w tej antologii każdy znajdzie coś dla siebie, choć sama mogę przyznać, że ze względu na “zainteresowanie tematem” poziom przyjemności z czytania był nierówny. Widać jednak, że Kosik nie ma problemu z krótką formą. Ja wolę jednak tę dłuższą.

W tej książce podoba mi się stonowana różnorodność. Tak jak wspomniałam wyżej, całość utrzymana jest w podobnej koncepcji, jednak każde opowiadanie jest zgoła inne. Poruszane tutaj tematy są odpowiednie dla każdego odbiorcy, można dzięki nim zobaczyć nieco inne, czasem przerysowane (wręcz karykaturalne) spojrzenie na świat. Dodatkowo, jeśli tak, jak ja nieco boicie się literatury science-fiction, tutaj znajdziecie wersję soft tego gatunku. Można powiedzieć, że są to thrillery i kryminały w koncepcji sci-fi, z nutą horroru i szczyptą post apo z mocnym aromatem dystopii.

Podsumowując - ta antologia jak najbardziej przypadła mi do gustu. Myślę, że za jakiś czas do niej wrócę, aby odświeżyć sobie niektóre historie. Czy książka jest wybitna? Niestety nie określiłabym jej w ten sposób, ale myślę że każdy powinien ocenić ją sam. Nie byłabym sobą, gdybym nie ponarzekała na białe strony, które męczą wzrok i spowalniają czytanie, ale to już taka moja poboczna dygresja. Bierzcie i czytajcie, jeśli macie na to ochotę!
________
Na całość recenzji oraz dyskusję na temat książki zapraszam tutaj: https://atramentowaprzystan.blogspot.com/2022/03/nowi-ludzie-rafa-kosik.html

W tej pozycji znajdziemy 10 opowiadań o na tyle zróżnicowanej tematyce, na ile pozwala pozostanie w jednej konwencji. Całość napisana jest niezwykle lekkim językiem, co - jak już zdążyłam się zorientować po innych pozycjach autora, jest w jego stylu. Kosik według mnie genialnie oddaje klimat post-apokaliptyczny, potrafi w doskonały sposób ukazać, że w głównej mierze to my...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1577
714

Na półkach:

Trzy cyfry, tysiąc kombinacji, [ w: ] Kosik R., Nowi Ludzie

Rafał Kosik napisał bardzo ciekawe opowiadania, które zostały opublikowane w zbiorze „Nowi ludzie”, jak zwykle swoim zwyczajem wybrałem jedno opowiadanie, żeby zająć się nim w recenzji. Opowiadanie jest tak skomplikowane jak potrafi być czasem rzeczywistość i choć jest to opowiadanie sensu stricto fantastyczne to jest ono mocno inspirowane tym co mamy w geopolityce w ostatnich dwóch dekadach XXI w., no i wizja przyszłości raczej mroczna. Zaczęło się od tego, że terroryści od wyznawców proroka Mahometa nie odpuścili, po atrakcjach w Nowym Yorku w 2001 r. były kolejne wybuchy w wielu miastach zachodniego świata, nie uniknęła tego losu również Warszawa, samolot poleciał w kierunku Pałacu Kultury, no ale dzielni pasażerowie, potomkowie powstańców podeszli buntowniczo do tematu i spuścili łomot terrorystom, a samolot zahaczył ledwo o iglicę budynku. No ale to dopiero początek, bo tak jak w rzeczywistości była wojna terroryzmem, i dopiero się zaczęło. Kompletny chaos, efekt swego rodzaju powrót do średniowiecza, Polska podzieliła się na wiele państw miast. W Europie było podobnie, jednak procesy zjednoczeniowe toczyły się szybciej i była obawa, że z Polski nie będzie co zbierać, zresztą podobnie było kilka razy w średniowieczu. Był podawany w książce przykład księcia Mieszka I, jak jednoczył plemiona Polan i stworzył państwo. Choć przypuszczam, że równie trafna jest analogia do rozbicia dzielnicowego, ewentualnie też pierwsze lata po odzyskaniu niepodległości, gdzie trzeba było złączyć ponownie w całość trzy części kraju, które funkcjonowały w różnych systemach kulturowych i prawnych. I wedle koncepcji Rafała Kosika coś takiego przydarzyło się jeszcze w XXI w.

Jest to jedna z licznych, pesymistycznych koncepcji w literaturze, że to kulturowy i islam religijny w przyszłości przejmie Zachód, i ulice np. Warszawy będą wyglądały mniej więcej tak jak teraz ulice Bejrutu czy Aleppo. Mamy tu opisaną misję dyplomatyczną z Warszawy do Krakowa, który stanowił oddzielne państwo. Główny bohater informatyk i jego koleżanka Anna, pracowali dla Szefa, lokalnego watażki, ta struktura władzy przypominała mafię, ale jak się okazało był ktoś jeszcze., kimkolwiek byli wytłumaczono im, że są przedstawicielami rządu i działają w interesie nowo powstałego rządu Rzeczypospolitej w celu ponownego zjednoczenia kraju. Ta misja dyplomatyczna z nazwy przypominała, raczej misję typowo szpiegowską, bo jak się okazało ta misja miała w sobie licencję na zabijanie. Teoretycznie było to proste, przewiezienie samochodem zwykłej walizki z punktu A do punktu B. No ale jednak dowiedzieli się później o co w tym chodzi, no i dowiedzieli się, że wybór był dobry, bo już niebawem dostali podobna misję z identyczną walizką do innego miasta.

Mam wrażenie, że to było najbardziej rozbudowane fabularnie opowiadanie, w sumie niewiele brakowało, żeby dało się zrobić z tego dobrą powieść. Koncepcja na pewno jest ciekawa, ma w sobie dramaturgię, taka mieszanka fantastycznego political fiction z dobrym thrillerem. Wszystkie opowiadania są ciekawe Niewątpliwie warto przeczytać. Polecam.

Trzy cyfry, tysiąc kombinacji, [ w: ] Kosik R., Nowi Ludzie

Rafał Kosik napisał bardzo ciekawe opowiadania, które zostały opublikowane w zbiorze „Nowi ludzie”, jak zwykle swoim zwyczajem wybrałem jedno opowiadanie, żeby zająć się nim w recenzji. Opowiadanie jest tak skomplikowane jak potrafi być czasem rzeczywistość i choć jest to opowiadanie sensu stricto fantastyczne to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1066
832

Na półkach: , , , , , ,

Po tym, jak z ledwością doczytałam „Vertical”, książki Rafała Kosika wzbudzają we mnie pewien dystans. I choć podobał mi się zarówno czytany później „Różaniec”, czy jedna z jego książek dla dzieci to tak czy siak, zawsze boję się, że będzie ciężko, że będę się nudzić i męczyć w trakcie lektury. Dlatego „Nowi ludzie” przeleżeli mi chwilę na półce, nim po tę książkę sięgnęłam. Moje lęki jednak okazały się całkiem irracjonalne.
Głównie dlatego, że ten zbiór opowiadań składający się z dziesięciu tekstów po prostu dobrze się czyta. Styl Kosika jest po prostu przystępny, ale z odpowiednim ciężarem. Ma też w sobie pewną klasę, której brakuje niektórym autorom. I to dotoczy wszystkich opowiadań – także tych, które podobały mi się nieco mniej.
Na dziesięć tekstów, jeden to fantasy, a pozostałe są dość klasycznym SF z akcją osadzoną (zwykle) w Polsce. Mamy tu trochę dystopii, sporo post-apokalipsy, jest odrobina kryminału. Opowiadania Kosik pisał w latach 2000-2002 i właściwie lwia część z nich wydaje się wyrażać lęki autora związane z tym, w którą stronę zmierza świat sprzed dwudziestu lat. Czytanie ich po takim czasie jest dość ciekawe samo w sobie, bo pozwala zweryfikować wyobrażenia twórcy z tym, co dzieje się dzisiaj. Dla przykładu, mamy na przykład tekst napisany po ataku na WTC, czy też opowiadanie w karykaturalny sposób przedstawiające dążenie do równości wszystkich i wszystkiego.
Tu chyba warto zaznaczyć, że Rafał Kosik, jako twórca, jest raczej po tej „prawej” stronie barykady, a przynajmniej był, gdy te opowiadania pisał. Jednak należy też zauważyć, że nie jest on rzucającym przekleństwami i wyzwiskami Jackiem Piekarą. Jego twórczość jest stonowana, napisana – jak już wspominałam – z pewną klasą. Dlatego raczej odbieram przedstawione przez niego historie właśnie jako wyraz pewnych lęków. I choć oczywiście krytykuje on pewne postawy, to np. robi to moim zdaniem znacznie lepiej, niż Jarosław Grzędowicz w swoim „Hel-3”.
Jednym z opowiadań, które jest chyba najbardziej karykaturalne i dotyczy właśnie tematyki równościowej są tytułowi „Nowi ludzie”. Ten tekst jest wyraźnie przerysowany i wyraźnie żartobliwy, a przez to jest jednym z tych, który najbardziej się w tym zbiorze wybija. Jednak muszę przyznać, że i tak moim ulubionym jest „Partyline”. Być może to dlatego, że mimo wszystko zwykle wolę fantasy, a może przez to, że akurat potrzebowałam trzymającego w napięciu kryminału fantastycznego, ale to zdecydowanie mój ulubiony tekst z tego zbioru.
Pozostałe były raczej po prostu w porządku. Czytało mi się je całkiem płynnie, choć były momenty, że potrafiły mnie lekko znudzić. Nie okazały się szczególnie wyjątkowe, ale też nie widzę większych powodów do narzekań.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś szuka takich dość porządnych i raczej klasycznych opowiadań science-fiction to po „Nowych ludzi” Kosika powinien sięgnąć. To przyjemna lektura, choć ogólnie rzecz biorąc, nie będąca czymś szczególnie wyjątkowym. Dlatego też nie odbieram jej jako „must read”, chociaż do „Partyline” pewnie jeszcze kiedyś sobie wrócę.

Po tym, jak z ledwością doczytałam „Vertical”, książki Rafała Kosika wzbudzają we mnie pewien dystans. I choć podobał mi się zarówno czytany później „Różaniec”, czy jedna z jego książek dla dzieci to tak czy siak, zawsze boję się, że będzie ciężko, że będę się nudzić i męczyć w trakcie lektury. Dlatego „Nowi ludzie” przeleżeli mi chwilę na półce, nim po tę książkę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
478
137

Na półkach: ,

Z 5 przeczytanych książek Kosika ta najmniej zapadła mi w pamięć.

Z 5 przeczytanych książek Kosika ta najmniej zapadła mi w pamięć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
199
197

Na półkach: , ,

Sugerując się niektórymi opiniami moich poprzedników można by odnieść wrażenie, że Rafał Kosik pisze przeciętne teksty dla mało wymagających czytelników, które nic nie wnoszą to polskiej literatury. Taki typowy zapychacz.

Dobrze, że się nimi nie zasugerowałem. Dlaczego?

Zbiór opowiadań jest trzecią pozycją tego autora, którą przeczytałem. Po świetnym Marsie oraz intrygującym do samego końca Kameleonie zdecydowałem się tym razem na krótszą formę (na półce czeka na mnie jeszcze "Vertical"). Te 10 opowiadań wciągnęło mnie bez reszty i pochłonąłem je dość szybko jak na moje możliwości.

To co cenię w tekstach tego Pana, to lekki język, który w nieskomplikowany sposób przekazuje to co najważniejsze. Nieważne czy pisze o działaniu stacji kosmicznej, światach równoległych czy problemach codzienności. To ważne, żeby nie odstraszać, a jednocześnie nie upraszczać. Jeśli ktoś się spodziewa Dukajowskich zabaw językowych albo jakichś nowinek a'la Lem, to tego tu nie znajdzie. To zupełnie inny klimat.

Teksty to w większości thrillery albo kryminały okraszone horrorem, science-fiction, postapo, szczyptą religii i wizjami przyszłości - zwykle negatywnymi, dystopijnymi. Jest to dość stonowany zbiór opowiadań, a przede wszystkim równy. Mnie te teksty frapowały, wciągały od pierwszej do ostatniej strony, a gdy widziałem po przewróceniu kartki, że to już koniec - ogarniała mnie nostalgia. To już? Fakt, w dwóch może trzech tekstach koniec jest ciut przedwczesny albo zaskakująco "dziwny", ale nie umniejsza to w żaden sposób wartości literackiej tychże utworów.

Ktoś stwierdził, że teksty się przedawniły. Nie wiem, ale nie odczułem czegoś podobnego.

Mnie najbardziej podobały się dwa ostatnie teksty: "Czarne Słońce" i "Wielki błękit". Nie jest to odosobnione zdanie - w tych tekstach po prostu coś jest. Reszta? Również na znakomitym poziomie i myślę, że jeśli ktoś skusi się na Kosika, nie będzie żałował.

Trochę wnerwia czasami miejsce akcji. Niczym cytat z bajki "Nowe szaty króla": "Czy wszystkie dania w tej norze muszą pływać w zasmażce?" nasuwa się analogiczne pytanie: "Czy w Polsce nie może być innych miejsc akcji niż Warszawa? Jestem chyba na nią uczulony... Dobrze, że w paru miejscach udało się lekko zmienić scenerię.

Sugerując się niektórymi opiniami moich poprzedników można by odnieść wrażenie, że Rafał Kosik pisze przeciętne teksty dla mało wymagających czytelników, które nic nie wnoszą to polskiej literatury. Taki typowy zapychacz.

Dobrze, że się nimi nie zasugerowałem. Dlaczego?

Zbiór opowiadań jest trzecią pozycją tego autora, którą przeczytałem. Po świetnym Marsie oraz...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
449
280

Na półkach:

Dosyć ponura wizja postapokaliptycznej rzeczywistości.

Dosyć ponura wizja postapokaliptycznej rzeczywistości.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1023
688

Na półkach:

Porządna antologia opowiadań, z których wszystkie są mniej więcej SF. Jest w miarę równa, natomiast czy konkretne teksty przypadną komuś do gustu, czy nie, to oczywiście kwestia upodobań.
Ja uważam, że Kosik wpada na bardzo dobre pomysły i potrafi stworzyć niezły klimat np. grozy, ale pomimo tego niektóre z opowiadań podobały mi się średnio - a to przez sposób napisania, a to przez niesatysfakcjonujące mnie rozwiązanie (np. Partyline, które zaczęło się świetnie, mocno mnie rozczarowało). Generalnie jednak cieszę się, że sięgnęłam po ten zbiór. Jeśli ktoś szuka polskiego autora SF, z którym warto się zapoznać, to uważam, że Kosik zdecydowanie jest jednym z nich.

Porządna antologia opowiadań, z których wszystkie są mniej więcej SF. Jest w miarę równa, natomiast czy konkretne teksty przypadną komuś do gustu, czy nie, to oczywiście kwestia upodobań.
Ja uważam, że Kosik wpada na bardzo dobre pomysły i potrafi stworzyć niezły klimat np. grozy, ale pomimo tego niektóre z opowiadań podobały mi się średnio - a to przez sposób napisania, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
319
136

Na półkach:

W sumie zainteresowałem się głównie tytułowym opowiadaniem.
Reszta niestety strawna mniej lub wcale - jak w przypadku poprzedniego tomu. I niestety Rafał Kosik do moich ulubionych fantastów krótkich form nie należy.

W sumie zainteresowałem się głównie tytułowym opowiadaniem.
Reszta niestety strawna mniej lub wcale - jak w przypadku poprzedniego tomu. I niestety Rafał Kosik do moich ulubionych fantastów krótkich form nie należy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1351
1002

Na półkach:

Typowy Kosik, poziom merytoryczny - późne liceum, świat przedstawiony - gdzieś już to było, poziom emocjonalny - wczesne gimnazjum, bohaterowie - przedszkole, fabuła - raz lepiej, raz gorzej, generalnie od Sasa do lasa, korekta - a co to?
Nie chcę pana Rafała jakoś tutaj specjalnie gnoić, bo doceniam pewną szczerą radość w jego pisaninie, ale prawda jest taka, że brakuje mu warsztatu. No chyba że docelowe pisanie dla gimbazy jest zamierzone. Jest w tym wszystkim kilka elementów, które wywołują szczególne zgrzytanie zębami, Kosik w każdym swoim utworze koncertowo kładzie relację miłosną głównych bohaterów, oprócz tego politykowanie na poziomie Zdzisia i Romana spod Meduzy, mocno przy tym zdezaktualizowane (typowa bolączka polskiej fantastyki, osadzanie fabuły w konkretnych realiach politycznych).
Na plus już w latach 2000-2002 (kiedy powstawały opowiadania zbioru) dostrzeganie i sygnalizowanie problemów z Islamem, jako religią idealną dla wszelakich mafii i radykałów, szkoda że tylko w takim zakresie spełnia się szczątkowe wizjonerstwo Kosika.
Na kilkanaście powieści i tyleż opowiadań Kosik mnie już niczym nie zaskoczy, jedyne co mu się udało, to opowiadanie "Ilsa", taki wyjątek od reguły.

Typowy Kosik, poziom merytoryczny - późne liceum, świat przedstawiony - gdzieś już to było, poziom emocjonalny - wczesne gimnazjum, bohaterowie - przedszkole, fabuła - raz lepiej, raz gorzej, generalnie od Sasa do lasa, korekta - a co to?
Nie chcę pana Rafała jakoś tutaj specjalnie gnoić, bo doceniam pewną szczerą radość w jego pisaninie, ale prawda jest taka, że brakuje mu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    269
  • Przeczytane
    184
  • Posiadam
    77
  • Teraz czytam
    9
  • Fantastyka
    6
  • Legimi
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2014
    4
  • SF
    4
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Rafał Kosik Nowi ludzie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także