Co będzie miarą twojego życia?
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- How Will You Measure Your Life?
- Wydawnictwo:
- MT Biznes
- Data wydania:
- 2012-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-09
- Liczba stron:
- 270
- Czas czytania
- 4 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377464045
- Tłumacz:
- Wojciech Sztukowski
- Tagi:
- psychologia biznesu mormoni teoria biznesu
Jeśli jesteś studentem zarządzania i nauk pokrewnych, ekonomistą, biznesmenem lub teoretykiem biznesu, ta książka pozwoli ci spojrzeć z innej strony na bezduszna wiedzę i teorie. Przeczytaj uważnie to, co jeden z największych specjalistów w branży ma do powiedzenia i przekonaj się, że na życie też trzeba mieć strategię.
Jeden z wiodących światowych teoretyków innowacyjności, autor bestsellera Przełomowe innowacje, proponuje niekonwencjonalną książkę o inspiracji i mądrości, które mogą stać się fundamentami spełnionego życia.
W 2010 r. światowej sławy ekspert zajmujący się innowacyjnością Clayton M. Christensen wygłosił inspirujące przemówienie dla studentów ostatniego roku Harvard Business School. Opierając się na prowadzonych analizach sytuacji przedsiębiorstw, zaoferował szereg wskazówek, które mogą pomóc w odnalezieniu znaczenia i szczęścia w życiu. Posłużył się przykładami z własnego doświadczenia, aby wyjaśnić, dlaczego ludzie sukcesu aż nazbyt często wpadają w pułapki prowadzące do nieszczęścia.
Przemówienie zapadło słuchaczom w pamięć nie tylko dlatego, że było bardzo treściwe, lecz również dlatego, że Christensen wygłaszał je wkrótce po tym, jak życie zmusiło go do poważnej, osobistej refleksji – właśnie przezwyciężył takiego samego raka, jaki odebrał życie jego ojcu. Gdy zmagał się z chorobą, pytanie „Co będzie miarą twojego życia?” stawało się coraz bardziej naglące i dokuczliwe – w pewnym momencie zaczął dzielić się przemyśleniami z rodziną, przyjaciółmi i studentami.
W tej przełomowej książce Christensen stawia szereg pytań:
- Jak mogę się upewnić, że moja droga zawodowa przyniesie mi satysfakcję?
- Skąd będę wiedzieć, że moje osobiste relacje staną się trwałymi źródłami szczęścia?
- Jak mogę uniknąć nieuczciwego postępowania i nie dać się wtrącić do więzienia?
Posługując się przykładami z najwspanialszych firm świata, autor przedstawia niezwykle trafne odpowiedzi na te trudne pytania.
Co będzie miarą twojego życia? to pełna inspiracji i mądrości książka, która pomoże studentom, pnącym się po szczeblach kariery profesjonalistom i rodzicom w znalezieniu własnych ścieżek do życiowego spełnienia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 301
- 36
- 9
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka, która zachwyca tytułem rozczarowuje treścią.
Kolejna książka, która zachwyca tytułem rozczarowuje treścią.
Pokaż mimo toPo przeczytaniu kilku książkowych perełek nie jestem zaskoczona że tym razem trafiłam na coś, co mi w ogóle nie podeszło. Mimo zachęcającego i wiele obiecującego tytułu, książka ta kompletnie nie spełniła moich oczekiwań, a przede wszystkim kompletnie według mnie nie odpowiedziała na tytułowe pytanie.
Sama treść była dla mnie wyjątkowo chaotyczna. Z jednej strony skupiamy się na potrzebach i życiowych priorytetach każdego człowieka (wrzucając przy tym przy okazji wszystkich do jednego worka) żeby potem nagle odnieść to samo do działalności firm i organizacji. Samo w sobie ma to sens, jednak zdecydowanie nie tego po tej książce oczekiwałam, gdybym chciała sięgnąć po coś o tematyce biznesowej szukałabym tego na innej półce. Sporym plusem są przykłady i potwierdzenia na to, o czym autor nam opowiada, niestety w większości są to duże lub nawet ogromne firmy co nijak nie jestem w stanie odnieść do w własnego życia. Rozumiem, że mają one na celu wskazać jak łatwo jest wpaść w pułapki i zapomnieć kim się jest i co chce się robić w życiu kiedy oczy mamy przysłonięte perspektywą sukcesów, pieniędzy i sławy. To faktycznie jest dobry przykład, który z pewnością odniesie się do wielu osób ale dalej uważam że spłaszcza to nieco rzeczywistość – nie każdy chce mieć rodzinę czy dom w górach czy jacht ze złotymi kafelkami w łazience, a autor cały czas naciskał na to, że wszyscy dążymy do szczęścia rodzinnego i ono jest właśnie najważniejsze co uważam za oczywistą nieprawdę.
Dość dziwnie słucha się też osoby która uważana jest za eksperta w dziedzinie innowacji i biznesu, który to zawierza całe swoje życie (o czym wspominał kilka razy na przestrzeni książki) swoim osobistym wierzeniom. Zawsze odczuwam to jako niemały zgrzyt w przypadku psychologów i naukowców, odczułam go też tym razem bo chociaż tłumaczenie miało sens (podążaj za tym co czujesz),trzeba zmiksować takie podejście z daną sytuacją, swoim własnym rozumem i myśleniem o przyszłości. Faktycznie nie można sprzeniewierzać się własny wartościom ale jeśli dane działanie potraktuję jako formę testu, spróbowania nowej rzeczy i nabycia pewności że nie jest to dla mnie - kolejne doświadczenie nabyte 😊
I najgorsze wrażenie zostawiła na mnie sama końcówka książki, którą w tym przypadku były... podziękowania. Bardzo lubię tą część w książkach chociaż nie przywiązuję do niej zbytniej wagi, tutaj jednak zaczęłam nad nią zasypiać z uczuciem zażenowania. Wymiana peanów na swój temat, tysięczne opowiadanie o poznaniu się autorów i o tym jakimi są niesamowitymi ludźmi pozostawiło trochę niesmak i zaskoczenie, bo w życiu mi się coś takiego wcześniej nie przydarzyło. Podziękowania miały spokojnie rozmiar podrozdziału i tak jak zazwyczaj się uśmiecham czytając je i faktycznie odczuwam wdzięczność autora za pomoc, tak tutaj wszystko wyszło sztucznie i patetycznie, co jeszcze pomniejszyło moje już i tak niskie zdanie o tej publikacji.
Także niestety, ale książki nie polecam. Możliwe że to moje oczekiwania w stosunku do niej były za duże, liczyłam na choćby garstkę dobrych rad czy inspiracji do przemyślenia a nie dostałam niestety nic. Czyta się ją w miarę przyjemnie, jeśli jednak nie jesteście fanami autora czy też autorów to nie polecam bo niczego ciekawego czy choćby nowego z niej nie wyniesiecie.
Po przeczytaniu kilku książkowych perełek nie jestem zaskoczona że tym razem trafiłam na coś, co mi w ogóle nie podeszło. Mimo zachęcającego i wiele obiecującego tytułu, książka ta kompletnie nie spełniła moich oczekiwań, a przede wszystkim kompletnie według mnie nie odpowiedziała na tytułowe pytanie.
więcej Pokaż mimo toSama treść była dla mnie wyjątkowo chaotyczna. Z jednej strony skupiamy...
Opis z okładki zaczyna się tak:
„Jeśli jesteś studentem zarządzania i nauk pokrewnych, ekonomistą, biznesmenem lub teoretykiem biznesu, ta książka pozwoli ci spojrzeć z innej strony na bezduszną wiedzę i teorie.”
Ups, nie należę do żadnej z wyżej wymienionych kategorii w najmniejszym stopniu. Niemniej jednak tytułowe pytanie warte zastanowienia, zwłaszcza na półmetku życia.
Autor, profesor Harvard Business School, rozpatruje je przez pryzmat trzech zagadnień: znalezienia pracy, która przyniesie satysfakcję i poczucie zawodowego spełnienia, ułożenia sobie życia osobistego tak, by relacje z bliskimi były źródłem szczęścia i wreszcie sposobu na uniknięcie odsiadki. Tak, odsiadki w więzieniu. Odsiadki czytelnika. Ale po kolei.
Pierwsze zagadnienie, czyli znalezienie jak najlepszej dla siebie pracy, doprowadziło mnie do lekkiego doła psychicznego. Świat wielkich korporacji, gdzie ludzie wybierają pomiędzy pensją 200 tys. dolarów rocznie a 500 tys., jest dla mnie równie odległy jak eks-planeta Pluton. Jednak nie w tym rzecz. Ważnym rozróżnieniem według autora jest podział czynników decydujących o satysfakcji z pracy na dwie duże grupy. Pierwsza to czynniki higieniczne, których obecność w wystarczającym stopniu sprawia, że pracy nie będziemy NIE ZNOSIĆ. Słowem będzie ona w miarę znośna. Czynnikami tymi są: wynagrodzenie na przyzwoitym poziomie, warunki pracy, współpracownicy, atmosfera w firmie i stabilność. I to mają być podstawowe czynniki? Jak podstawowe potrzeby w piramidzie Maslowa? Podłamałam się. Drugi rodzaj czynników to prawdziwe motywatory, coś co sprawia, że chce się pracować, że czerpie się radość – i tutaj mamy: rozwój, odpowiedź na wyzwania, uznanie, odpowiedzialność i osiągnięcia. Ilu z was czuje, że się rozwija jako osoba w pracy, zdobywa uznanie, pokonuje przeszkody i odpowiada za to co robi, decyduje o tym, co i jak robi? Słowem ta część była dla mnie dołująca, ale też inspirująca – wybija ze strefy komfortu i zmusza do zastanowienia się i działania.
Druga część dotyczyła rodziny, zwłaszcza wychowywania dzieci. Tutaj poczułam się pewniej, w końcu na tym się znam dobrze, nie będzie mi jakiś biznesmen mówił, jak mam dzieci chować. A tu usłyszałam dużo ważnych rzeczy – o narażaniu dzieci na trudności, o nieoddawaniu ich na wychowanie ludziom, których wartości są nam obce (piękna analogia do Della, który podzlecał tak dużo swojej produkcji małej początkowo firmie Acer, aż ta wzrosła w siłę i Dell został na lodzie),wreszcie o zbudowaniu kultury działania w swojej rodzinie. Bardzo podobały mi się w tej części porównania do sposobów działania dużych firm.
Wreszcie, jak nie trafić za kratki. Niby prosta sprawa, a niestety znam osoby, które powinny tam wylądować, a przecież nie planowały, że w życiu zajmą się nielegalną działalnością. Tutaj autor przestrzega przed uleganiem pokusie zrobienia czegoś nielegalnego lub nieetycznego ‘tylko ten jeden raz’. Wydaje się to niegroźne, ale sprowadziło wielu na manowce. I jeszcze jedna porada zapadła mi do serca – łatwiej jest trzymać się swoich zasad w 100% przypadków niż w 98%. Szkoda czasu na zastanawianie się, czy tym razem postąpić zgodnie ze swoim sumieniem, czy też odpuścić.
Książka kończy się rozważaniem nad tytułową miarą życia i jego celem. Czy zmierzysz je w dolarach, publikacjach, kampaniach reklamowych, przebiegniętych kilometrach, liczbie dzieci, podwładnych? Znajdź swoją miarę i na niej się skup.
Nie sądziłam, że znajdę w tej książce tyle istotnych treści dla siebie. Polecam serdecznie nawet jeśli nie jesteś studentem zarządzania i nauk pokrewnych, ekonomistą, biznesmenem lub teoretykiem biznesu.
Opis z okładki zaczyna się tak:
więcej Pokaż mimo to„Jeśli jesteś studentem zarządzania i nauk pokrewnych, ekonomistą, biznesmenem lub teoretykiem biznesu, ta książka pozwoli ci spojrzeć z innej strony na bezduszną wiedzę i teorie.”
Ups, nie należę do żadnej z wyżej wymienionych kategorii w najmniejszym stopniu. Niemniej jednak tytułowe pytanie warte zastanowienia, zwłaszcza na półmetku...
Najfajniejsze w tej książce są przykłady modeli biznesowych wiodących firm, które można z powodzeniem zastosować w pracy, poprawie relacji z partnerem lub dzieckiem. Zaletą autora jest jego uczciwość i spójność. Moim ulubionym rozdziałem jest ten mówiący o wychowaniu dzieci. \"Wysyłanie dzieci w świat na statku Tezeusza\". A rozdział zaczyna się ciekawie, bo od historii strategii biznesowej Dell\'a. Na tym prostym przykładzie autor pokazuje w jak prosty sposób możemy pomóc dzieciom wystartować i nie trzeba przy tym wielkich pieniędzy. Dowiecie się również jak postępować, aby kiedyś nie usłyszeć wyrzutu - \"moi rodzice nic dla mnie nie zrobili\"
Najfajniejsze w tej książce są przykłady modeli biznesowych wiodących firm, które można z powodzeniem zastosować w pracy, poprawie relacji z partnerem lub dzieckiem. Zaletą autora jest jego uczciwość i spójność. Moim ulubionym rozdziałem jest ten mówiący o wychowaniu dzieci. \"Wysyłanie dzieci w świat na statku Tezeusza\". A rozdział zaczyna się ciekawie, bo od historii...
więcej Pokaż mimo toPo raz kolejny Clayton Christiansen mnie nie rozczarowal. Oto profesor akademicki szkoly biznesu Harvada pisze ksiazke, ktora moim osobistym zdaniem posiada nie mniej glebi duchowej niz ksiazki, na przyklad Paolo Coehlo.
Clayton Christiansen pisal ta ksiazke majac za soba walke z rakiem i udar mozgu w efekcie ktorego stracil kompletnie umiejetnosc pisania i mowienia. Udalo mu sie pokonac raka oraz nauczyc ponownie mowic i pisac. Niewatpliwie te przezycia mialy na niego wielki wplyw i przyczynily sie do tego, ze napisal ta ksiazke. Biorac pod uwage, ze ksiazka zostala napisana przez czlowieka,ktoremu udalo pokonac sie smiertelna chorobe oraz pratycznie calkowicie zniwelowac tragiczne efekty udaru mozgu, nie dziwie sie, ze autor chce za wszelka cene podzielic sie z czytelnikiem swoja wiedza, wnioskami, do ktorych dochodzil przez dziesieciolecia. W zasadzie ksiazka ta to jeden wielki poradnik odnosnie tego na co nalezy zwracac uwage wybierajac zawod i planujac kariere zawodowa, na co nalezy zwracac uwage w relacjach rodzinnych i przyjecielskich. Moim zdaniem ta ksiazke powinien przeczytac mlody czlowiek, nie pozniej niz w wieku 18-20 lat. Dodatkowo, uwazam, ze do tej ksiazki powinno sie powracac jaz na kilka lat.
A co ja wynosze z tej ksiazki? Oto kilka najwazniejszych tez.
Rozwazanie nad istota naszej egzystencji jest kluczowe. Jesli czlowiek nie zastanowi sie nad celem wlasnego zycia, bedzie mial trudno w zyciu. Ustalenie sobie glownego celu zyciowego jest podstawa. Ten cel musi miec jakas glebie duchowa, jesli jest to cos materialnego nie wrozy to dobrze.
Pozytywne i wzbogacajace nas samych i drugich relacje miedzyludzkie sa czyms nad czym trzeba swiadomie pracowac. Autor przytacza tu kilka wskazowek odnosnie tego jak budowac relacje w partnerstwie, w rodzinie w kregu przyjaciol i z partnerami z ktorymi jest nam dane pracowac i prowadzic interesy.
Bez jasnych zasad moralnych trudno jest isc przez zycie. Trzeba samemu sobie ustalic zasady wedlug ktorych idziemy przez zycie. Majac jasnosc zasad moralnych stosujemy je bez wyjatku. Jeden maly kompromis, gdzie odpuscimy moze wywolac wielka lawine, ktora doprowadzi to tego, ze bedziemy brneli, coraz glebiej w zaklamaniu co moze miec tragiczne skutki dla nas, na przyklad w postaci wiezienia.
Ksiazka zawiera wiele przykladow wzietych z zycia gospodarczego i historii wielkich firm. Jednak uwazam, ze przyklady opisane przez autora sa opisane w dosc rozsadny sposob i sa przeznaczone nie tylko dla odbiorcy interesujacego sie biznesem.
Po raz kolejny Clayton Christiansen mnie nie rozczarowal. Oto profesor akademicki szkoly biznesu Harvada pisze ksiazke, ktora moim osobistym zdaniem posiada nie mniej glebi duchowej niz ksiazki, na przyklad Paolo Coehlo.
więcej Pokaż mimo toClayton Christiansen pisal ta ksiazke majac za soba walke z rakiem i udar mozgu w efekcie ktorego stracil kompletnie umiejetnosc pisania i mowienia. Udalo...