Polska według Kreta

Bardzo mi się podobała ta książka, w sposób trochę humorystyczny autor zachęca do zwiedzania naszego kraju. Polecam, my naprawdę nie znamy Polski i jej uroków.

Bardzo mi się podobała ta książka, w sposób trochę humorystyczny autor zachęca do zwiedzania naszego kraju. Polecam, my naprawdę nie znamy Polski i jej uroków.

Wybrałam wersję audiobooka i mam mieszane uczucia. Z jednej strony jestem bardzo zadowolona, ponieważ o opisanych przez autora miejscach i zjawiskach, na przykład zorzy polarnej, którą można w Polsce zaobserwować, nie wiedziałam i pewnie nie dowiedziałabym się, gdyby nie miły głos autora opowiadający mi o różnych ciekawostkach prosto do ucha. Z drugiej jednak strony... Ciężko wrócić do lektury wybranego fragmentu, gdy jakaś konkretna informacja przykuje uwagę słuchacza z niejakim opóźnieniem. Ogromnie brakuje ilustracji. A już ugotowanie czegoś z przepisów podawanych przez dziennikarza jest niemożliwością. Po prostu trzeba usiąść i zanotować, więc od razu należy nabyć książkę. Natomiast pomysł na pokazanie Polski nieznanej – świetny. Już sobie obiecuję skorzystać z rad autora i pójść jego śladem, odwiedzić chociaż kilka z miejsc przez niego opisanych. Na dziś zaliczoną mam Milówkę wraz z jej firmowym ciastkiem, ale pan Kret narobił mi apetytu, choćby na nosorożca włochatego, którego można obejrzeć w krakowskim Muzeum Przyrodniczym Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN albo na zaporę na Solinie, czy też most w Stańczykach. Jednym słowem atrakcji bez liku, czasem wręcz na wyciągnięcie ręki. Serdecznie zapraszam do lektury i odkrywania.

Wybrałam wersję audiobooka i mam mieszane uczucia. Z jednej strony jestem bardzo zadowolona, ponieważ o opisanych przez autora miejscach i zjawiskach, na przykład zorzy polarnej, którą można w Polsce zaobserwować, nie wiedziałam i pewnie nie dowiedziałabym się, gdyby nie miły głos autora opowiadający mi o różnych ciekawostkach prosto do ucha. Z drugiej jednak strony......

Nie ma co owijać w bawełnę. Książka jest słaba. Jedną gwiazdkę dodałem, bo autor wydaje się być sympatycznym człowiekiem.
Cały tekst jest napisany trochę na siłę. Wszystko widziane oczami tzw. "Warszawki". Książka pełna sztuczności i udawanych zachwytów. Nie wiadomo, czy miał to być przewodnik, reportaż, czy może książka kucharska

Nie ma co owijać w bawełnę. Książka jest słaba. Jedną gwiazdkę dodałem, bo autor wydaje się być sympatycznym człowiekiem.
Cały tekst jest napisany trochę na siłę. Wszystko widziane oczami tzw. "Warszawki". Książka pełna sztuczności i udawanych zachwytów. Nie wiadomo, czy miał to być przewodnik, reportaż, czy może książka kucharska

Tego co można było spodziewać się po pogodynce to i to dostaje czytelnik tej książki.Pomimo,, lekkosci" tej lektury muszę powiedzieć, że dowiedziałam się kilka fajnych ciekawostek, które wykorzystam podczas planowania kolejnego urlopu w Polsce 😊

Tego co można było spodziewać się po pogodynce to i to dostaje czytelnik tej książki.Pomimo,, lekkosci" tej lektury muszę powiedzieć, że dowiedziałam się kilka fajnych ciekawostek, które wykorzystam podczas planowania kolejnego urlopu w Polsce 😊

Lubię Kreta za naturalny luz podczas "Pogodynki", więc głównie dla niego sięgnąłem po ten audiobook. Z zasady omijam jednak książki turystyczne, bo to taki wyrób czekoladopodobny i niestety sprawdziło się.
Opisy okolic, budowli, dzieł sztuki, itd. jakoś słabo działają na moją wyobraźnię - może mam ją słabo rozwiniętą ;) I choć Krecio w interpretacji tekstu starał się ile mógł, dodał też regionalne przepisy potraw, to ogólnie niestety wiało nudą.

Lubię Kreta za naturalny luz podczas "Pogodynki", więc głównie dla niego sięgnąłem po ten audiobook. Z zasady omijam jednak książki turystyczne, bo to taki wyrób czekoladopodobny i niestety sprawdziło się.
Opisy okolic, budowli, dzieł sztuki, itd. jakoś słabo działają na moją wyobraźnię - może mam ją słabo rozwiniętą ;) I choć Krecio w interpretacji tekstu starał się ile...

Ciekawie napisana. Skorzystam z opisów Pana Jarosława, planując wypady po Polsce.

Ciekawie napisana. Skorzystam z opisów Pana Jarosława, planując wypady po Polsce.

Jarosław Kret, tym razem oprowadza nas po mało znanych zakątkach naszego kraju. Pokazuje, że poza obleganymi przez turystów miejscami są jeszcze nieodkryte perełki. Bogato ilustrowana książka, opisująca przygody towarzyszące ekipie podczas realizacji poszczególnych odcinków programu telewizyjnego o lokalnych atrakcjach. Ciekawym pomysłem jest umieszczenie w książce przepisów kulinarnych na potrawy z poszczególnych regionów.

Jarosław Kret, tym razem oprowadza nas po mało znanych zakątkach naszego kraju. Pokazuje, że poza obleganymi przez turystów miejscami są jeszcze nieodkryte perełki. Bogato ilustrowana książka, opisująca przygody towarzyszące ekipie podczas realizacji poszczególnych odcinków programu telewizyjnego o lokalnych atrakcjach. Ciekawym pomysłem jest umieszczenie w książce...

Jak dla mnie to strata czasu.

Jak dla mnie to strata czasu.

Co za gniot. Zapowiadało się dobrze : reportaże o nietypowych polskich miejscach, coś czego się nie widzi i o czym nie słyszy na co dzień w TV. Jednak sposób pisania, wpychanie się Kreta na pierwszy plan spowodowała, że z reportażu zrobiła się jakaś krypto reklama programu telewizyjnego z domieszkami faktycznych wartosciowych informacji o Polsce.

Co za gniot. Zapowiadało się dobrze : reportaże o nietypowych polskich miejscach, coś czego się nie widzi i o czym nie słyszy na co dzień w TV. Jednak sposób pisania, wpychanie się Kreta na pierwszy plan spowodowała, że z reportażu zrobiła się jakaś krypto reklama programu telewizyjnego z domieszkami faktycznych wartosciowych informacji o Polsce.

Książka nie podobała mi się. Pan Kret za bardzo pcha się na pierwszy plan. Na zdjęciach wszędzie Pan Kret.Wrażenie jest takie jakby siebie promował a nie piękną Polskę.

Książka nie podobała mi się. Pan Kret za bardzo pcha się na pierwszy plan. Na zdjęciach wszędzie Pan Kret.Wrażenie jest takie jakby siebie promował a nie piękną Polskę.