Niewątpliwie niesamowita, odważna kobieta, która zobaczyła fascynujące miejsca i doświadczyła tego czego o czym większość ludzi czyta jedynie w książkach lub widzi w programach przyrodniczych. Sama książka natomiast słaba. Autorka bardzo pobieżnie (lub nawet wcale) opisuje zwyczaje i kulturę, wierzenia i codzienne życie ludzi zamieszkujących odwiedzane miejsca. Szkoda, bo mogłaby to być naprawdę fascynująca pozycja. Za dużo opisywała co jadła, kiedy, ile, z kim. Za dużo opisów (bo nie dialogów) o czym i kiedy z kimś rozmawiała. Irytowała mnie to, że na każdym kroku machała tymi sowimi książkami i wszystkich uczyła języka. Myślę, że do napisania książki w sposób jaki zrobiła to Pani Rita wcale nie trzeba być osobiście w ty miejscach. Ani razu nie poczułam klimatu tamtych miejsc.

Niewątpliwie niesamowita, odważna kobieta, która zobaczyła fascynujące miejsca i doświadczyła tego czego o czym większość ludzi czyta jedynie w książkach lub widzi w programach przyrodniczych. Sama książka natomiast słaba. Autorka bardzo pobieżnie (lub nawet wcale) opisuje zwyczaje i kulturę, wierzenia i codzienne życie ludzi zamieszkujących odwiedzane miejsca. Szkoda, bo...

Ech... dziwna historia z tą książką. Kupiłam ją latem, na wyprzedaży, bo przyciągała mnie niesamowicie, wołała, jakby chciała coś powiedzieć. Później odstała sporo na półce w kolejce. Pierwsza strona? No fajnie, zapowiada się nieźle. Kolejne? Cóż... coraz gorzej i gorzej. Ta książka, to jakaś pomyłka jest... Niestety, doczytałam ją tylko do połowy, a resztę pobieżnie przejrzałam. Niestety, bo zostawianie niedoczytanych książek nie jest dla mnie łatwe. Pomimo, że książka jest nieźle napisana, to treść i postać autorki/bohaterki budzi we mnie konsternację i wzmacnia opinię tylko o głupocie i płytkości niektórych Amerykanów. To co mnie tak przyciągnęło? Pewnie założenie, wynikające z tytułu, że trzeba słuchać swojego serca, wewnętrznego głosu, pewnie okładka przywodząca na myśl egzotyczne wakacje, które mi się marzą od dawien dawna. Jedno jest pewne, postawię ją na półce i będę pamiętać, że mam słuchać własnej duszy i realizować marzenia, mimo tego, co dzieje się na zewnątrz i jakie mam kłopoty. Przede wszystkim wsłuchać się w siebie. Nie wiem czy spełniło to "dzieło" swoje zadanie. Myślę, że tak, chociaż do czytania nie bardzo się nadaje.

Ech... dziwna historia z tą książką. Kupiłam ją latem, na wyprzedaży, bo przyciągała mnie niesamowicie, wołała, jakby chciała coś powiedzieć. Później odstała sporo na półce w kolejce. Pierwsza strona? No fajnie, zapowiada się nieźle. Kolejne? Cóż... coraz gorzej i gorzej. Ta książka, to jakaś pomyłka jest... Niestety, doczytałam ją tylko do połowy, a resztę pobieżnie...

Bardzo rzadko czytam książki tego typu. Akurat nie miałam nic innego pod ręką i stwierdziłam, że spróbuję.
Książka zaskoczyła mnie pozytywnie. Wprawdzie nie czytało się jej z zapartym tchem ale odnalazłam w niej fragmenty niezwykle ciekawe. Pamiętam, że byłam zachwycona tym, jak autorka opisuje swój pobyt w Indonezji. Daję mocne 7!

Bardzo rzadko czytam książki tego typu. Akurat nie miałam nic innego pod ręką i stwierdziłam, że spróbuję.
Książka zaskoczyła mnie pozytywnie. Wprawdzie nie czytało się jej z zapartym tchem ale odnalazłam w niej fragmenty niezwykle ciekawe. Pamiętam, że byłam zachwycona tym, jak autorka opisuje swój pobyt w Indonezji. Daję mocne 7!

Jestem pozytywnie zaskoczony. Oczywiście nie jest to jakaś wybitna pozycja literatury podróżniczej jednakże mnie wciągnęła. Właściwie to taki opis życia Autorki, która w pewnym momencie zdecydowała się na podróżowanie. No właśnie to jest to coś innego. Mianowicie oprócz samych podróży Autorka opisuje po części własne życie prywatne: nieudane małżeństwo, dzieci, rodziców, pracę. Co ważne te opisy są dobrze wkomponowane w całość, nie jest ich dużo, nie przeszkadzają a wręcz tworzą spójną treść i stanowią łącznik pomiędzy odwiedzanymi krajami. Szkoda tylko, że podróże po Ameryce Środkowej są potraktowane trochę po macoszemu. Akcja jest bardzo szybka, opisy często lakoniczne. Szkoda. Wiem, że na kilkuset stronach trudno jest opisać wiele lat podróży, wiem że trzeba coś wybrać a coś odrzucić ale może te kilkadziesiąt stron więcej pozytywnie wpłynęłoby na książkę? Chociaż może nie, może wówczas wizja Autorki by runęła i całość okazałaby się klapą? W każdym razie prosta, łatwa i przyjemna książka podróżnicza.

Jestem pozytywnie zaskoczony. Oczywiście nie jest to jakaś wybitna pozycja literatury podróżniczej jednakże mnie wciągnęła. Właściwie to taki opis życia Autorki, która w pewnym momencie zdecydowała się na podróżowanie. No właśnie to jest to coś innego. Mianowicie oprócz samych podróży Autorka opisuje po części własne życie prywatne: nieudane małżeństwo, dzieci, rodziców,...

nie polecam.

bardzo mi przykro, ale ta książka jest nieporozumieniem. daję ocenę 3, ponieważ autorka nie do końca przekonała mnie, że marzyła o tym wszystkim co opisała oraz, że zbyt ogólnie zarysowała poszczególne społeczności, z którymi miała styczność. zapewne lepiej idzie jej pisanie książek dla dzieci.

pani Rita przedstawiła nam tylu ludzi, którzy poza nielicznymi, niczym nie wyróżniali się, jak dla mnie. albo nieraz opisywała jakąś sytuację po chwili dodając tylko jedną wypowiedź danej osoby (gdzie równie dobrze mogłaby to wpleść w opis),co nie poprawiało jakości tekstu, a jedynie irytowało (lubię bardziej rozbudowane dialogi).

rozumiem, że w książkach o podróżach często przedstawia się kuchnię danego kraju, ale nie w taki chaotyczny sposób (nie lubię czytać o tym, co, kto, kiedy, ile i jak zjadł, ale mniejsza o to)

mimo swoich uwag podziwiam autorkę za odwagę i energię z jakimi oddała się swoim podróżom. kobieta nie zrujnowała się po rozwodzie, tylko stawiła czoło swoim potrzebom zwiedzania świata mimo prawie 50 lat na karku;) tylko trochę szkoda było mi jej dzieci (mimo, że były już dorosłe)

nie polecam.

bardzo mi przykro, ale ta książka jest nieporozumieniem. daję ocenę 3, ponieważ autorka nie do końca przekonała mnie, że marzyła o tym wszystkim co opisała oraz, że zbyt ogólnie zarysowała poszczególne społeczności, z którymi miała styczność. zapewne lepiej idzie jej pisanie książek dla dzieci.

pani Rita przedstawiła nam tylu ludzi, którzy poza nielicznymi,...

Nie czytałam jej jednym tchem. Przyznam że książki o podróżowaniu świetnie się czyta gdy jest dużo zdjęć w wypraw i tego mi najbardziej brakowało.
Autorka świetnie opisuje miejsca które odwiedza,ale gdybym mogła cokolwiek zobaczyć to bym wsiąkła w tą książkę.
Uwielbiam czytać o aktach odwagi ze strony kobiet. Wspaniale,że jest ich coraz więcej i dzielą się z innymi swoimi doświadczeniami.
Kto wie może kiedyś któraś z nas poczuje natchnienie na zmiany.

Nie czytałam jej jednym tchem. Przyznam że książki o podróżowaniu świetnie się czyta gdy jest dużo zdjęć w wypraw i tego mi najbardziej brakowało.
Autorka świetnie opisuje miejsca które odwiedza,ale gdybym mogła cokolwiek zobaczyć to bym wsiąkła w tą książkę.
Uwielbiam czytać o aktach odwagi ze strony kobiet. Wspaniale,że jest ich coraz więcej i dzielą się z innymi swoimi...

Nic specjalnego. Męczyłam ją dosyć długo i przede wszystkim nie mogłam się doczekać kiedy ją skończę. Nie przypadł mi sposób pisania autorki. Niestety, ale nudził mnie. Chyba dobrym określeniem jest również ślizganie się po danym temacie. Nie dowiedziałam się z niej zbyt wielu rzeczy.
Autorka dużo zwiedziła, dużo zobaczyła. Poznała wielu interesujących ludzi. Żyła w wielu kulturach, ale pomimo to, książka wyszła mało interesująca. Chyba problemem było tu przekazanie treści. No bo przecież temat wspaniały!
Podróże...Bali, Nowa Zelandia, Tajlandia...i jeszcze kilka innych zakątków.

Nic specjalnego. Męczyłam ją dosyć długo i przede wszystkim nie mogłam się doczekać kiedy ją skończę. Nie przypadł mi sposób pisania autorki. Niestety, ale nudził mnie. Chyba dobrym określeniem jest również ślizganie się po danym temacie. Nie dowiedziałam się z niej zbyt wielu rzeczy.
Autorka dużo zwiedziła, dużo zobaczyła. Poznała wielu interesujących ludzi. Żyła w wielu...

Szczerze mówiąc to spodziewałam się czegoś lepszego po tej książce.
Jednak nie zachwyciła mnie ona.
Była pisana trochę chaotycznie, ciężko się ją czytało, była po prostu nudna. Nic tak porywającego się w niej nie działo, by mogła zaciekawić swoich czytelników.
Jedynie czego można było się dowiedzieć o podróżach bohaterki to kiepskie streszczenia na temat przyrządzania dań z różnych krajów, o zaklimatyzowywaniu się w odmiennym świecie z innymi, obcymi ludźmi. Ciągle było to samo rytuały, jedzenie. Gdybym wiedziała, że będzie tak nudna na pewno nie kupiłabym jej.

Szczerze mówiąc to spodziewałam się czegoś lepszego po tej książce.
Jednak nie zachwyciła mnie ona.
Była pisana trochę chaotycznie, ciężko się ją czytało, była po prostu nudna. Nic tak porywającego się w niej nie działo, by mogła zaciekawić swoich czytelników.
Jedynie czego można było się dowiedzieć o podróżach bohaterki to kiepskie streszczenia na temat przyrządzania dań z...

Książka dla podróżnika, opis owoców na targu czy przypraw przeniosł mnie na chwilkę na inny kawałek kulki ziemskiej

Książka dla podróżnika, opis owoców na targu czy przypraw przeniosł mnie na chwilkę na inny kawałek kulki ziemskiej

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam