forum Oficjalne Aktualności
Danielle Steel i miłosne miliony
Danielle Steel jest królową romansu jak lew jest jest królem dżungli. Miliony sprzedanych egzemplarzy, miliony na koncie, miliony napisanych książek. No, może aż tak to nie, ale gdyby obdarować ją życiem wiecznym, wydawałaby, póki nie zgasłoby słońce.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [13]
Podobnie R. Mróz. Większość zachwycona, ja przeczytałam jedną "Nieodnaleziona" i nigdy więcej. Świetny marketing a historia napisana średnio i jeszcze brak kropek w zdaniach (niektórych). Ale marketing super świetny. Na szczęście świadomy czytelnik wie, co dobre i co czytać :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czytałam ze trzy jej książki parę lat temu - nic specjalnego, typowe romanse, ale lepsze niż harlequiny i pozbawione toksycznych akcji w rodzaju ,,masz 365 dni na pokochanie mnie" ;) Takie ciepłe i otulające.
Taka ciekawostka: akurat w tym okresie pracowałam w bibliotece i próbowałam podrzucać jej książki przychodzącym tam starszym paniom, które prosiły o ,,coś o...
Moja mama bardzo lubiła tą autorkę. Zgromadziła pokaźną kolekcję jej książek. Mamy niestety już z nami nie ma, a niektóre książki jeszcze stoją na półkach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążki Pani Steel mają dość charakterystyczne okładki, zawszejej imię i nazwisko jest ogromne i bardziej wyeksponowane niż sam tytuł. Dzięki temu dobrze i od razu rzucają się w oczy. I tak, widuję je u mojej mamy, u moich znajomych(kobiet) i w bibliotece. I właśnie, zawsze leżą jakoś tak na wierzchu i wszędzie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, masz rację!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPamiętam jak wypożyczałam mamie jej książki. Była nimi zachwycona, po dziś dzień ma do nich sentyment. I czasami wraca do tej autorki. To jest typowa literatura romansową, moim zdaniem ciut wyższa od harleqinow.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZawsze zastanawiał mnie fenomen tej autorki. Pracuję w bibliotece i wśród wielu starszych czytelniczek Danielle Steel (lub, jak to niektóre panie mówią, Danielle Stelle lub Daniel Sztil ;)) to absolutny numer jeden. Jej książki są non stop w obiegu. Jedna z pań przy prawie każdej wizycie w bibliotece pyta czy mamy coś nowego D. Steel, bo to jej ulubiona autorka i najlepiej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejLew żyje na sawannie, królem dżungli jest jaguar. Chyba że miało być przekornie i Steel tak naprawdę nie jest królową romansów :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie czytuję romansów, ale jedną jej książkę przeczytałam lata temu i była mocno średnia. Historia znośna, ale jak to w literaturze tego typu, mało ambitna (wcale?), wszystko powtarzalne do bólu. Może takie książki bardziej podobają się romantykom? Zdecydowanie do tej grupy nie należę. Chociaż tak z ciekawości, jakby mi się już nawinęła jakaś książka, to chętnie przeczytam,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCzytałam parę. Naprawdę jest to pociągowo - wakacyjna lektura, po której nie należy spodziewać się fajerwerków i wodotrysków. Czysty relaks, jak kąpiel w wannie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo właśnie nie pamiętam już zbytnio, ale dałam 4, jakby był relaks, to bym pewnie dała więcej. Oceniam książki tylko i wyłącznie na podstawie tego, czy miło się czytało. To mi się chyba aż tak miło nie czytało, skoro dałam 4. Tak czy siak, muszę to sprawdzić i czuję się zachęcona do sięgnięcia po kolejną 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post