forum Oficjalne Aktualności
Latarnie - felieton Anety Jadowskiej
Może zawsze jest reprezentacja tego typu – nieco nadwrażliwych młodych kobiet, które piszą, może rysują, identyfikujących Plath, Woolf, Kahlo jako swoje intelektualne przodkinie? Latarnie, które wskazują drogę do autoekspresji, czasem okupionej wysoką ceną?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [39]
No, fenomenalny tekst.
Na jego marginesie mam takie przemyślenia:
- w podstawówce więcej w mojej klasie czytały dziewczynki;
- ale w liceum wręcz przeciwnie. Dziewczyny wcale, chłopcy bili jej na głowę. Absolutnie. Z tej racji, że byłem jedynym czytającym przypadkiem.
Mógłbym z tego wyciągnąć wniosek, że nastoletnie panienki nie czytają, a kawalerowie żyć bez książek nie...
Ogólnie rzecz biorąc - bardzo się zgadzam.
Ale.
(Oczywiście bazując głównie na doświadczeniach własnych i kłamliwych statystykach, w odniesieniu do literatury popularnej).
1) Więcej jest pisarzy niż pisarek, więc kiepścizna pisana przez kobiety może być bardziej widoczna, zwłaszcza jeśli pani atakuje gatunek opanowany do tej pory przez panów, którzy sami rewelacji nie...
Polecam "Archiwum Burzowego Światła" Sandersona. Jeden z niewielu autorów, u którego lubię większość żeńskich postaci, a i sporo się ich przewija. Nie wspominając o tym, że cała seria to miód i cud, jedyna wada - kolejne książki są zdecydowanie za krótkie.
Oczywiście być może polecanie męskiego pisarza oburzy autorkę felietonu, co poradzę, że póki co na ciekawą epic...
@ ksanthippe
Właśnie skończyłem coś kobiecego, co w zasadzie mnie zachwyca.
I tu bohaterka niewiasta, na dodatek z typem narracji, którego nie trawie. A fajne.
I bardzo się zgadzam, nie cierpię wydmuszek. Postacie mają być prawdziwe albo przynajmniej przekonująco je udawać.
Proponuję do nich strzelać. Do mężczyzn. Ale na pewno nie dyskutować.
To oczywiście żart, gdyby ktoś się obraził.
Ale żaden się nie przyzna, że przeczytał coś napisanego przez kobietę, więc mogę spać spokojnie :)
Ja przeczytałem! Całą sagę o Dorze Wilk Jadowskiej :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przeczytałem Austen.
Bardzo podobało mi się przedstawienie relacji społecznych. A przede wszystkim niebanalny, ironiczny humor. Taki angielski.
Zdarzyło mi się sięgać również po inne "kobiece" produkcje. Jedne były dobre, inne nie. Jak to w literaturze.
To znaczy większość była zła.
Odstęp specjalnie, bo to podstęp, by wyjść na seksistę, po ostatnim zdaniu powyżej, bo...
Co za bełkot. Po tym felietonie całkowicie zniechęciłem się do prozy Jadowskiej.
Może zamiast dopominać się uwagi dla kategoryzowanej i rzekomo dyskryminowanej ze względu na płeć autora części literatury lepiej zacząć pisać dobrze?
To nie jest trudne i nie trzeba być białym, heteroseksualnym mężczyzną, chociaż to właśnie ta część społeczeństwa na ogół pisze więcej i...
Virginia Woolf, Sylvia Plath... wysoko mierzysz. I chyba... za wysoko.
Jedna gospodyni domowa może pisać opowiadania dla innych znudzonych gospodyń domowych, ale wielkiej literatury z tego nie będzie. Choć rozrywka może być całkiem niezła dla niewymagających czytelniczek.
Żal mi pań, które łapią "wkurwa" bo jakiś gość twierdzi, że nie czyta książek napisanych przez kobiety. To trzeba było wyśmiać jego i jego ograniczony światopogląd, zbyć go jakąś ciętą ripostą, a nie się denerwować, bo i po co? A jak ktoś nie czyta kryminałów to autorzy tychże mają się na taką osobę obrazić? Że już nie wspomnę o ludziach, którzy nie czytają w ogóle!
Czy...
Robin Hobb - co jest tajemnicą poliszynela - przyjęła taki, a nie inny pseudonim, ponieważ jest neutralny płciowo. I w Polsce lat 90tych, gdy zdobywała tutaj popularność, nagminnie proszono o powieści "tego Robina Hobba".
Autorką, która się wnerwiła, byłam ja, głównie dlatego, że mam krótki lont i łatwo wybucham. Sama scena spotkania zresztą wyglądała dość spokojnie, bo...
Cóż, ja fantastykę czytam od niedawna i podchodząc do książek Robin Hobb doskonale wiedziałam, że jest kobietą. Nie jestem jakoś uprzedzona do "fantastycznych" pisarek, ale jednak (jak dotąd) trafiło mi się więcej epickich opowieści, które wyszły spod męskiego pióra. Natomiast najgorsze doświadczenie zafundowała mi Cassandra Clare. Wiem, że to YA, ale mimo fajnego pomysłu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Felieton i profil będą się produkować.
Asystenta radzę czytać razem z Utraconą, bo to jest całość - przez co pierwszy tom to w dużej mierze ekspozycja i ma "jedno z tych" zakończeń, które jednych bardzo przejmują, a innych bardzo złoszczą, a nie wiem, do których należysz.
Sięgnę poziomu tekstu i rzeknę krótko literaturą kobiecą: fajny (brrr) klituś-bajduś.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMichalak pisze fatalnie (a pisze, zgadzam się, miałam nieprzyjemność dostać jedną jej książkę w prezencie), ale to nie znaczy, że za ogół kobiet powinno być wstyd... Raczej że powinno być przykro, że to się tak dobrze sprzedaje. Bo jest bardzo wielu pisarzy - mężczyzn, których książki też nie zachwycają, a nikt z tego powodu nie stwierdza, że cała tworzona przez mężczyzn...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mam wrażenie, że odpowiadasz na powyższe moje pytania, więc nie mogę się nie ustosunkować.
"Co do tego, na czym miałaby polegać ta dyskryminacja - są osoby, które deklarują, że w ogóle nie czytają książek pisanych przez kobiety".
Trudno mi się ustosunkować do tego twierdzenia. W sumie są osoby, które deklarują, że nie czytają fantastyki (w tym też i ja). Czy to oznacza,...
Bo wypowiedź była sprowokowana przez twoją, owszem. I nie dojdziemy do niczego podając odmienne przykłady? To po co w takim razie pisać cokolwiek? Zaczynać jakąkolwiek dyskusję? Ty miałaś prawo wyrazić swoje poglądy, a ja z nimi polemizować już nie? Bo dla mnie tak brzmi twoja wypowiedź - przedstawiłaś swoje zdanie, ja przedstawiłam swoje i w odpowiedzi dostaję informację,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Na początku proszę, byś nie doszukiwała się w mym komentarzu czegoś, czego tam nie było i nie ma. Moja wypowiedź dotyczyła jedynie tego fragmentu (przytoczę go w całości, by nie było nieporozumień): "Co do wydawnictw... Nie mam zbyt szerokiego obrazu sytuacji, więc nie będę tu oceniać. Ale skoro zdarzyło mi się spotkać jakiegoś mężczyznę, który uważał, że kobieta powinna...
A ja tak jak napisałam w wiadomości - podkreślam, że od początku mówiłam przecież właśnie o zwykłych ludziach. Piszących na forach i na blogach o książkach. Bo to oni kształtują rynek. Ich wypowiedzi obrazują pewną negatywną tendencję. Jeśli nigdzie nie widzę stwierdzenia "mężczyzna nie umie pisać sf", za to często widzę stwierdzenie "kobieta nie umie pisać sf"...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPowiem tak, gdyby każdy wpis zamieszczony w sieci traktować z należytą uwagą i powagą, to musielibyśmy popaść - kolokwialnie mówiąc - w paranoję. Zawsze znajdzie się ktoś, kto świadomie lub nieświadomie napisze coś, co na upartego można by odebrać jako zamach na konkretną grupę ludzi. Internet daje nieograniczone możliwości wypowiedzi - jak to określiłaś - "zwykłym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Z pewną dozą sarkazmu muszę przyznać, że felieton jako twór "do czytania" czyta się przyjemnie. Znam twórczość pani Anety, mam podpisana książkę. Spotkania z nią uważam za przyjemnie spędzony czas. Nie mam zamiaru osądzać osobistych odniesień z jakimi zaznajamia nas w tym tekście pani Aneta, ale prawda jest taka, że będąc kobietą, za kobiety mi zwyczajnie wstyd.
Jeśli...
To jako nie-kobieta, a po prostu człowiek pozwolę sobie zauważyć, że "używanie wolnej woli", "wyrażenie poglądów" to konstytucyjne prawo ludzkie, przynajmniej w Polsce. Czy trzeba do tego mieszać pojęcia feminizmu, czy - jak to określiłaś - "zdrowego feminizmu"? Czy mogłabyś sprecyzować, na czym owa dyskryminacja współczesnych kobiet w literaturze polega? Bo przykłady...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Jestem przeciwniczką obwiniania o wszelkie kobiece problemy mężczyzn, raczej sądzę, że nie należy problemów dzielić na płeć. Ale zdrowy feminizm, zdrowy rozsądek we wszystkim. W rozumieniu podstawowym, zdroworozsądkowy feminizm dla mnie to szukanie problemu samego w sobie a nie obwinianie o wszystko mężczyzn.
To, że kobiety reprezentują...
Może trzeba się w przestać przeglądać w mężczyznach i wiecznie porównywać?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPopieram :) Nigdy się nie przeglądałam, fajnie, gdyby zaprzestano porównań :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHmmm... w końcu trudno było stwierdzić czy to felieton o doli pisarki i jej latarniach, czy o tym, że mężczyźni tamto, mężczyźni siamto, że jeden po pijaku powiedział, a drugi skrytykował. Ciekawe czy przedstawiciel literatury testosteronowej:), gdyby sympatyczna pisarka powiedziała mu - Bo ja widzisz, w ogóle nie czytuję prozy męskiej. Kiedyś przeczytałam coś Sapkowskiego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJeśli wszystkie kobiety piszą tak, jak autorka tego artykułu, to nie dziwi mnie, że "literatura penisowa" (czyt. tworzona i czytana przez mężczyzn) cieszy się większą społeczną estymą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem, czy piszesz w kontekście wyłącznie tego felietonu, czy może jesteś zaznajomiona z książkami autorki, ale jej powieści są esencją czegoś, co pogardliwie nazywam "babskie". Biorąc pod uwagę wydźwięk artykułu: tak jak w kontekście innych twórczyń mogę poniekąd przyznać rację, tak w tym przypadku nie dziwię się, że jest coś na rzeczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@ NocnyStolik, mój komentarz dotyczy tylko felietonu, więc nie wiem, jak to z jej twórczością jest i chyba po jego przeczytaniu nie chcę wiedzieć. Dla mnie literatura dzieli się na: dobrą lub złą.
Napisałam te słowa (bez wątpienia krzywdzące), by unaocznić, że właśnie cały ten felietonik opiera się na takiej samej, niepopartej niczym, naciąganej dedukcji. Kolega z roku...
@Malena
Właśnie udowodniłaś, że z Tobą byłoby ciekawiej o tym podyskutować niż z autorką felietonu ;D
@NocnyStolik, dziękuję za miłe słowa, ale z tą ciekawością to bym nie przesadzała. ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post