forum Oficjalne Aktualności
Odeszli...
2016 rok nadal zbiera swoje żniwo. 24 grudnia umarł Richard Adams, autor „Wodnikowego wzgórza”, 25 grudnia umarł muzyk i piosenkarz George Michael, a wczoraj Carrie Fisher - aktorka i pisarka, znana głównie jako Księżniczka Leia z „Gwiezdnych wojen”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [7]
Dla mnie osobiście wielką przykrością była śmierć Harper Lee. Zwłaszcza gdy w księgarni złapałam za 'Zabić drozda' a tam w informacji o autorze widniała jeszcze jedynie data narodzin :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA właśnie Wodnikowe Wzgórze przyszło do mnie dzisiaj paczką jako prezent pod choinkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJest mi bardzo przykro z powodu odejścia George'a Michaela. Ale jego "Carless whisper" pozostanie na pewno w sercach wielu fanów. I wierzę, że tam gdzie jest, będzie mógł śpiewać dla o wiele większej publiczności:')
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak mi szkoda Adamsa... "Wodnikowe Wzgórze" to jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Co jakiś czas sprawdzałam na wikipedii, czy wciąż żyje. i tak żył i żył, że miało się wrażenie, że będzie tu zawsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Smutne, ale taka jest kolej rzeczy.
Na szczęście, po wielkich ludziach pozostają nie tylko wspomnienia, ale i owoce ich pracy, a te najczęściej są nieśmiertelne.
Ale zawsze tych owoców mogłoby być więcej, gdyby żyli choć rok dłużej. A tak już nic nie napiszą, mimo iż mogli mieć setki pomysłów. I to uważam za najsmutniejsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post