5 lat temu poznałam chłopaka, z którym miałam przelotny romans. Z pewnych powodów nasze drogi się rozeszły, aby ponownie spotkać się jesienią ubiegłego roku. Zaprosił mnie na wesele, na którym oprócz tego, że bawiłam się się znakomicie, patrzyliśmy sobie w oczy tak, jakbyśmy więcej mieli się nie zobaczyć. To właśnie tę noc bym powtórzyła. Czy bym coś zmieniła? A i owszem, nie zdecydowałabym się po tej nocy na spędzenie z nim kolejnego całego roku. Nie każda bajka kończy się szczęśliwie :) 

5 lat temu poznałam chłopaka, z którym miałam przelotny romans. Z pewnych powodów nasze drogi się rozeszły, aby ponownie spotkać się jesienią ubiegłego roku. Zaprosił mnie na wesele, na którym oprócz tego, że bawiłam się się znakomicie, patrzyliśmy sobie w oczy tak, jakbyśmy więcej mieli się nie zobaczyć. To właśnie tę noc bym powtórzyła. Czy bym coś zmieniła? A i owszem,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chciałabym powtórzyć jeden dzień z zeszłej jesieni. Spędziłam go z przyjaciółmi na wycieczce rowerowej po Majorce. Sporo zwiedziliśmy i było bardzo wesoło. To był naprawdę świetny dzień! 

Chciałabym powtórzyć jeden dzień z zeszłej jesieni. Spędziłam go z przyjaciółmi na wycieczce rowerowej po Majorce. Sporo zwiedziliśmy i było bardzo wesoło. To był naprawdę świetny dzień! 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nic dwa razy się nie zdarza... i całe
szczęście! Przeżyłam wiele wspaniałych dni, bajkowych chwil,
których opisanie wymagałoby więcej talentu literackiego niż
posiadam. Żadnego z nich nie chcę powtarzać. Nie chcę odzierać
ich z tej niepowtarzalności, wyjątkowości i ulotności. Chcę, by
na zawsze pozostały cudownym wspomnieniem. Wspomnieniem coraz
bardziej zniekształconym przez szwankującą pamięć, a przez to co
coraz bardziej moim, osobistym. Tylko i aż.

Nic dwa razy się nie zdarza... i całe
szczęście! Przeżyłam wiele wspaniałych dni, bajkowych chwil,
których opisanie wymagałoby więcej talentu literackiego niż
posiadam. Żadnego z nich nie chcę powtarzać. Nie chcę odzierać
ich z tej niepowtarzalności, wyjątkowości i ulotności. Chcę, by
na zawsze pozostały cudownym wspomnieniem. Wspomnieniem coraz
bardziej zniekształconym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

A gdyby tak wrócić do dnia kiedy byłam małą dziewczynką ? 5 lat, beztroska, zabawa do zachodu słońca, nieograniczanie wyobraźni. Właśnie wtedy świat wydawał się ogromny, niezbadany, piękny w najmniejszych rzeczach - małym kamyku, biedronce, liściu spadającym z drzewa. Pamiętam dzień wakacji spędzonych na wsi u dziadków, poranek z pianiem koguta, świeże mleko od krowy, koty tulące się do nóg, pyszne truskawki i czereśnie, bieganie po łące, oddech. Nie zmieniłabym nic, mogłabym tak trwać bez końca. Teraz, kiedy mam ponad 30 lat, doceniam ten dziecięcy czas, który płynął wolno, bez gonitwy, bez obowiązków. Dzisiaj patrzę jak moje dzieci chłoną świat i jestem szczęśliwa :-) 😊

A gdyby tak wrócić do dnia kiedy byłam małą dziewczynką ? 5 lat, beztroska, zabawa do zachodu słońca, nieograniczanie wyobraźni. Właśnie wtedy świat wydawał się ogromny, niezbadany, piękny w najmniejszych rzeczach - małym kamyku, biedronce, liściu spadającym z drzewa. Pamiętam dzień wakacji spędzonych na wsi u dziadków, poranek z pianiem koguta, świeże mleko od krowy, koty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na początku chciałam nadmienić, że sam wiersz "Nic dwa razy" towarzyszy mi od czasów podstawówki czyli jakieś 27 lat. Wtedy to brałam udział w konkursie recytatorskim i zajęłam w nim II miejsce recytując wiersz Pani Szymborskiej. Od tego też czasu jest to mój ulubiony wiersz.
A gdybym miała wybrać jeden dzień, który chciałabym, aby się powtórzył to byłby to dzień koncertu Eda Sheerana w Warszawie w 2018 r. Było to spełnienie moich marzeń, dzień pełen emocji i wzruszeń. Ktoś kto nie był nigdy na koncercie swojego ulubionego artysty czy zespołu - tego nie zrozumie. To nie jest to samo co obejrzenie koncertu w tv czy słuchanie piosenek w serwisach. To uczucie pozostaje z człowiekiem i za każdym razem kiedy komuś o tym opowiadam, czy kiedy przeglądam zdjęcia... to wraca to uczucie, takiego spełnienia, szczęścia. Życzę każdemu, aby znalazł w swoim życiu dzień który był dla niego idealny.

Na początku chciałam nadmienić, że sam wiersz "Nic dwa razy" towarzyszy mi od czasów podstawówki czyli jakieś 27 lat. Wtedy to brałam udział w konkursie recytatorskim i zajęłam w nim II miejsce recytując wiersz Pani Szymborskiej. Od tego też czasu jest to mój ulubiony wiersz.
A gdybym miała wybrać jeden dzień, który chciałabym, aby się powtórzył to byłby to dzień koncertu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Są takie dni, które zmieniają wszystko- Życie, Ciebie, priorytety, marzenia. Wybór takiego dnia jest naprawdę łatwy. Kiedy rok temu poszłam do restauracji, gdzie byłam stałym gościem od lat i ulubiony kelner powiedział- „myślę, że jesteś bardzo słodka”. I dalej już wszystko potoczyło się jak na filmach- płacąc rachunek spytałam- naprawdę tak myślisz? A on obdarował mnie najcudowniejszym pocałunkiem na świecie. I od tamtego czasu dostaję od niego czułość, miłość, lojalność. Zawsze stoi po mojej stronie, zawsze trzyma mnie za rękę. Motywuje, dopinguje, wybacza głupoty. Patrzy na mnie tak, że Kochanek Lady Chatterley może się schować. Zalepił wszystkie dziury, które w sobie miałam. Utulił każdą traumę. On uważa, że jestem najlepszym człowiekiem jakiego zna, a ja to samo uważam o nim. Oglądamy film przez cały dzień i nie dochodzimy nawet do połowy, bo robimy przerwy na rozmowy. Na jedzenie. Na muzykę. Na taniec. Więc chętnie wróciłabym do tego pierwszego dnia, pierwszego pocałunku i przeżyła każdy dzień jeszcze raz. Nic bym nie zmieniła. Po prostu chciałabym mieć jeszcze więcej czasu :)

Są takie dni, które zmieniają wszystko- Życie, Ciebie, priorytety, marzenia. Wybór takiego dnia jest naprawdę łatwy. Kiedy rok temu poszłam do restauracji, gdzie byłam stałym gościem od lat i ulubiony kelner powiedział- „myślę, że jesteś bardzo słodka”. I dalej już wszystko potoczyło się jak na filmach- płacąc rachunek spytałam- naprawdę tak myślisz? A on obdarował mnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nic dwa razy się nie zdarza? Chciałabym by wrócił dzień, gdy umarł mój ojciec lub ten jeden dzień wcześniej. Nie jestem wyjątkiem, jak każdy uważam, że mam jeszcze dużo czasu przed sobą. To samo dotyczy członków mojej rodziny. Nagle okazuje się, że kogoś już nie ma! W naszym przypadku wyjątku nie ma. Przez dłuży okres życia ja i mój ojciec byliśmy na tzw. stopie wojennej, gdyż nie potrafiłam zaakceptować tego, że poniżał moją matkę. Kilka lat przed jego śmiercią "zakopaliśmy topór wojenny", jednak pozostało wiele niedomówień i nie wyjaśnionych spraw. Tak wiele pytań jeszcze chciałam mu zadać. Chciałam też usłyszeć od niego kilka ważnych słów, na które czekałam całe życie. Gdybym wiedziała, że już go nie zobaczę i nie zdąży mi tego powiedzieć, może sama zapytałabym go wprost - "Czy na prawdę uważasz, że jestem głupią, nic nie wartą babą?"  

Nic dwa razy się nie zdarza? Chciałabym by wrócił dzień, gdy umarł mój ojciec lub ten jeden dzień wcześniej. Nie jestem wyjątkiem, jak każdy uważam, że mam jeszcze dużo czasu przed sobą. To samo dotyczy członków mojej rodziny. Nagle okazuje się, że kogoś już nie ma! W naszym przypadku wyjątku nie ma. Przez dłuży okres życia ja i mój ojciec byliśmy na tzw. stopie wojennej,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Nic dwa razy się nie zdarza” – a gdyby mogło? To życie nie byłoby tak ekscytujące, cudowne i tajemnicze. Moglibyśmy,  licząc na powtórkę, zlekceważyć TERAZ i mitrężyć wszelakoJ

"Nic dwa razy się nie zdarza” – a gdyby mogło? To życie nie byłoby tak ekscytujące, cudowne i tajemnicze. Moglibyśmy,  licząc na powtórkę, zlekceważyć TERAZ i mitrężyć wszelakoJ

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nic dwa razy się nie zdarza , choć mogłoby. W minionym roku , w Dniu Pisarza miałam zaszyt poznać jednego z polskich twórców kryminałów -Piotra Borlika. Mało tego. Udało mi się zorganizować spotkanie autorskie oraz przeprowadzić wywiad z autorem, który zakończył się krótkim konkursem, na temat twórczości autora oczywiście. Bardzo długo przygotowywałam się do tego spotkania. Niesamowite emocje, gdy poznaje się swojego ulubionego pisarza. Z miłą chęcią powróciłabym do tego, ale kto wie,być może uda się zorganizować kolejne takie spotkanie. Życzę każdemu z Was takiej przygody i nie bójcie się spełniać marzeń ❤️

Nic dwa razy się nie zdarza , choć mogłoby. W minionym roku , w Dniu Pisarza miałam zaszyt poznać jednego z polskich twórców kryminałów -Piotra Borlika. Mało tego. Udało mi się zorganizować spotkanie autorskie oraz przeprowadzić wywiad z autorem, który zakończył się krótkim konkursem, na temat twórczości autora oczywiście. Bardzo długo przygotowywałam się do tego spotkania....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Nic dwa razy się nie zdarza," a nawet gdyby się zdarzyło, byłoby całkiem inaczej. Mamy jeszcze tyle przed sobą, że nie watro wracać do zaszłości.

"Nic dwa razy się nie zdarza," a nawet gdyby się zdarzyło, byłoby całkiem inaczej. Mamy jeszcze tyle przed sobą, że nie watro wracać do zaszłości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post