-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "auschwitz" [70]
[ + Dodaj cytat]Kłopot z ludzką naturą polega na tym, że człowiek potrafi oswoić się z rzeczami - wydawałoby się - niemożliwymi do oswojenia.
Brytyjski rabin Jonathan Sacks, wybitny współczesny filozof żydowski, na pytanie, gdzie był Bóg, kiedy mordowano ludzi w Auschwitz, odpowiada: "Był tam w przykazaniu 'Nie zabijaj!'".
ZOFIA
W czterdziestym szóstym, rok po wojnie, znów odwiedziłam Oświęcim, To piękne zdrojowe miasteczko, gdzie spędzałyśmy z Hanele nasze wspólne wakacje, zmieniło się w Auschwitz. Ktoś wpadł na pomysł, żeby posegregować to, co znaleziono po wyzwoleniu obozu. Na sterty. Sterta butów. Sterta protez. Sterta włosów. Wyglądały jak sterty siana. Była to próba pokazania inferno przez zwielokrotnienie okropieństw. Nie udało się. (...) Rzeczy, które pozostały po ofiarach, zostały zmienione w teatralne rekwizyty. Zamiast ukazywać okropieństwo, wyglądały wręcz niezręcznie. I we mnie rodziło to opór, właściwie czułam tylko przymus, żeby jako Polka wziąć na siebie winę za to, co spotkało Żydów. Jak mam odpowiadać za to, co się stało? Broniłam się przed tym, bo jakie były moje przewinienia? Dlaczego nie wywiozą tego do Niemiec i nie wystawią na największym placu, żeby mordercy mogli widzieć swoje dzieło po wsze czasy?
(Cyjanek o piątej).
To miejsce we wspomnieniach moich nazwałbym momentem, w którym skończyłem ze wszystkim, co było dotychczas na ziemi i zacząłem coś, co było chyba gdzieś poza nią.
W krainie śmierci, na piekielnej, gorącej i dusznej równinie Birkenau przyroda zastygała, a śmierć wkradała się wszędzie, mimo blasku dnia.
Lale słyszy słowa padające z niemal nieruchomych ust i nie może uwierzyć. Najpierw zmuszono go do wyjazdu z domu i wieziono jak zwierzę, otaczają go uzbrojeni po zęby esesmani, a teraz się go wita - wita!".
Gita wytęża wzrok i wpatruje się w list od Lalego.
- Jak długi zamierzasz to czytać? - pyta Dana.
- Nie mam pojęcia. Dopóki nie nauczę się każdego słowa na pamięć - odpowiada Gita.
- Czyli kiedy?
- Jakieś dwie godziny temu - chichocze Gita".
Wytrzymałość była wszystkim, cierpienie było tylko chwilowe, nadzieja i duch nie umierały nigdy".
Dziś świat pędzi (...)gubiąc to, co ważne - miłość, radość z prostych rzeczy. Czy aby ludzie nie są więźniami XXI wieku (...)? Może warto się zatrzymać na chwilę i zastanowić, co dobrego mogę zrobić dla kogoś innego?
Seweryna Podbioł.
W obozie nie liczono się z ludźmi. Mam wręcz wrażenie,że im większy ból nam zadawano, tym większą radość mieli oprawcy.
Urszula Koperska.