cytaty z książki "Wyspa łotrów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pielęgnuj w sobie cząstkę, w której rodzą się głupie pomysły. Czasem tylko ona oddziela nasze życie od banalności.
Tak naprawdę chodzi o przygodę. O to, żeby życie było sumą chwil, w których z zachwytu wstrzymujesz oddech.
Drapieżnik siedział na uschniętym drzewie, które tkwiło na przydrożnym polu jak samotna grzęda.
W kabinie znowu rozległ się śmiech Emila. Suchy rechot zakończony mokrą nutą, która kojarzyła się z połykaniem smarków.
Jasne, że chciał być raperem. Dwadzieścia lat temu każdy chciał być. Miał nawet talent. W wieku czternastu lat już układał rymy.
Ja tam jestem jak Jezus. Wierzę, ze nie ma złych ludzi, tylko nie każdy dobry nastrój.
Niewielka głowa z wydatnymi łukami brwiowymi, łysiną i kalafiorowatymi uszami z godnością opierała się starości. Reszta ciała była teraz zdrowsza i sprawniejsza niż w ciągu ostatnich trzydziestu lat.
O powrót do formy walczył właśnie tak - z ogromnym wysiłkiem przesuwając granicę swoich możliwości, wręcz balansując na granicy życia i śmierci. Nawet teraz recytował w myślach litanię bezpieczeństwa.
Ale wiesz, że ciągle zdarzają się rzeczy, na które nie mamy wpływu. Złe rzeczy.
Tak działa miłość. Nie postępujemy racjonalnie. To właśnie jest w niej piękne.
Są sprawy, z którymi musimy się zmierzyć, chociaż innym wydają się straszne. Tak już po prostu jest. To my odpowiadamy za swoje życie, nikt inny.
Mandala Życia. Może zwariował, ale naprawdę wbił sobie do głowy, że przejdzie bez asekuracji drogę, która była na granicy jego możliwości nawet z liną.
Wychodząc z pola namiotowego, minął się z dziewczyną, która się do niego uśmiechnęła. Wydała mu się najpiękniejsza na świecie.
Pamięta, jak któregoś wieczoru ojciec poważnym tonem zapytał: "Wierzysz w diabła, synu?" Glaca zrobił głupią minę, nigdy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami. "A ja wierzę - stwierdził ojciec. - Diabeł jest kobietą".
Nie lubił kobiet, nie ufał im, rzadko myślał o seksie. Nie widział w tym nic złego i umiał z tego czerpać zyski.
Wkrótce odkrył, że najbardziej skuteczna jest stara radziecka metoda. Każdy dłużnik, choćby naprawdę był bankrutem, zapłaci, jeśli uderzy się w czuły punkt. I tak Glaca został specjalistą od kobiet.
Wyglądała na jego córkę, ale przecież nie było w tym nic złego. Pewnie każdy starszy facet marzy o takiej kobiecie.
Wesele ciągnęło się w nieskończoność. Studia kulturoznawcze, które kiedyś skończył Janek, przydawały się do snucia socjologicznych obserwacji odrobinę urozmaicających ciągłe przebywanie na scenie.
Kiedy ich oczom ukazało się jezioro, a na nim malownicza wyspa, odruchowo ścisnęli swoje dłonie.
Samookaleczenie traktowała symbolicznie. Była to kara za zdradzenie człowieka, który chciał dla niej jak najlepiej, kara za to, że musiała kłamać, a kłamią tylko słabi.
Przechodząc obok placu zabaw, spojrzała na bawiące się maluchy. Nie powiedziała Jankowi, że będą mieli dziecko. Stwierdziła, że to nie najlepszy moment, sama nie wiedząc, czy chodzi jej o ciążę, czy wszystko, co dzieje się wokół nich.
Złość minęła jej w jednej chwili. Zawód, wbity w serce jak wędkarski haczyk, pozostał na swoim miejscu.
A kiedy ominąłem stanowisko i po prostu wszedłem na szczyt, poczułem się wspaniale. Lepiej niż wspaniale. Siedziałem na skale, patrząc na Dolny Śląsk, śmiejąc się i płacząc, wszystko w tym samym momencie.
Kiedy zrozumieli, że termin "szybkie zakupy w Ikei" to oksymoron, zupełnie przestało im się śpieszyć.