cytaty z książki "Reaper"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...]
- Byłeś gównianym partnerem dla innych. Ale nie wierzę, że nie jesteś w stanie być dobrym. Trzeba tylko chcieć być. Nigdy tak naprawdę nie robiłeś w przeszłości.
Knox do Leviego.
[...]
Istnieje różnica między przebywaniem z kimś, a prawdziwym przebywaniem w jego towarzystwie.
Levi do Piper.
[...]
Ważne jest, aby dzieci doświadczały pewnego rodzaju więzi miłosnych, gdy są bardzo małe - szczególnie więzi rodzic-dziecko. Ważne nie tylko dla ich rozwoju mózgu, ale także dla ich rozwoju emocjonalnego.
[...]
Od czasu do czasu myślał o Piper. Po prostu pojawiła się w jego myślach. Niektóre kobiety tak robiły. Chwyciły cię jakoś i nigdy nie puściły. Wślizgnęły się do twojego umysłu, zrobiły sobie tam miejsce i wywołały myśli : „co by było, gdyby.
Levi.
[...]
- O o. Co jest nie tak? Ten szczurzy drań Kelvin wykonał kolejny numer, prawda? Powiedz, że dźgnąłaś go przynajmniej raz.
- Już rzuciłam w jego pierś kulą piekielnego ognia.
- To jednak takie bezosobowe. Wbicie w kogoś noża jest naprawdę o wiele bardziej satysfakcjonujące. Nawet euforyczne.
Piper prychnęła.
- Widzę, że twoja psychoza nie wykazuje oznak odwrotu. Odpowiadając na twoje pytanie, nie, nie wykonał żadnych innych akrobacji.
[...]
Myślę, że jedną rzeczą jest zobaczyć, jak to wpływa na innych. Prawdziwe zrozumienie to kolejna rzecz.
[...]
His nose wrinkled at the sight of Larkin’s slush puppy.
- “I don’t know how anyone can drink that stuff.”
The harpy’s brow creased.
- “I don’t know how anyone can be you and not loathe themselves, and yet …”
Lou smiled.
- “God, you’re so rude and bitchy. I like it.
rozmowa Larkin z Lucyferem.
[...]
Wiedząc, że nie ma szans na uspokojenie narządu w klatce piersiowej, jeśli będzie się nad wszystkim zastanawiać, Piper zmusiła się do skupienia się na drodze.
[...]
Do diabła, „dominujący” wydawało się zbyt oswojonym słowem dla Leviego. Był alfą do szpiku kości – to było widoczne we wszystkim, co go dotyczyło. Jego niewzruszony wzrok. Jego pewność siebie. Jego chłodno spokojny, władczy ton. Groźna, zwierzęca gracja, z jaką szedł. Jak stał jak wartownik – z podniesioną głową, wyprostowanymi plecami i szeroko rozstawionymi stopami.
[...]
jego świat wywrócił się do góry nogami. Nagle znalazła się w samym środku tego wszystkiego. Jego priorytety zmieniły się w jednej chwili. Nic się nie zmieniło, a jednak wszystko wydawało się inne.
Levi o Piper.
[...]
- Wielu ludzi ma rany emocjonalne, Piper. Niektórzy nie radzą sobie z nimi dobrze i nie sądzę, by ktokolwiek kiedykolwiek spodziewał się, że tak będzie. Ale nic nie daje im prawa do przerzucania całej swojej złości i bólu na ludzi, którzy nie są odpowiedzialni za te rany.
Levi.