cytaty z książki "Hamlet"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Być albo nie być; oto jest pytanie:
Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały,
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły? - Umrzeć, - usnąć,-
Nic więcej; snem tym wyrazić, że minął
Ból serca, a z nim niezliczone wstrząsy,
Które są ciała dziedzictwem: kres taki
Błogosławieństwem byłby. Umrzeć, - usnąć,-
Usnąć! Śnić może? Tak, oto przeszkoda;
Bowiem sny owe, które mogą nadejść
Pośród snu śmierci, gdy już odrzucimy
Wrzawę śmiertelnych, budzą w nas wahanie,
Zmieniając życie nazbyt długie w klęskę.
Któż by zniósł bicze i szyderstwa czasu,
Krzywdy ciemiężców i zniewagi pysznych,
Boleść okrutną wzgardzonej miłości,
Prawa leniwe, zuchwalstwo urzędów
I poniżenie, które znosić musi
Zasługa cicha od niegodnych łotrów,
Gdyby uwolnić się mógł sam od tego
Nagim sztyletem? Któż by niósł ów ciężar
I dźwigał życie swoje udręczone,
Sapiąc i pocąc się, gdyby mu trwoga
Przed czymś po śmierci, przed tą nie odkrytą
Krainą, z której nie powraca żaden
Wędrowiec, woli nie pętała, każąc
Znieść ów ból znany raczej, niż ulecieć
Ku innym, których nie znamy? Tak nasza
Świadomość wszystkich nas przemienia w tchórzy,
Rumiany odcień naszej stanowczości
Blaknie, pokryty bladą barwą myśli,
A przedsięwzięcia rozległe i ważkie
Z przyczyny owej w nurt wpadają kręty
I gubią imię czynów. Lecz milcz teraz!
Piękna Ofelia! Nimfo, wspomnij w modłach
Na wszystkie grzechy me.
tłum. Maciej Słomczyński
Zdaje mi się, że widzę... gdzie?
- Przed oczyma duszy mojej.
Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, Niż się ich śniło waszym filozofom.
Wątp, czy gwiazdy lśnią na niebie;
Wątp o tym, czy słońce wschodzi;
Wątp, czy prawdy blask nie zwodzi;
Lecz nie wątp, że kocham ciebie.
Wiemy, czym jesteśmy, ale nie wiemy, czym się możemy stać.
Poloniusz: Cóż czytasz, mości książę ?-
Hamlet: Słowa, słowa, słowa...
W rzeczy samej, nic nie jest złem ani dobrem samo przez się, tylko myśl nasza czyni to i owo takim.
Stoję, wahając się, co mam wprzódy czynić. I nic nie czynię.
Czymże jest człowiek, jeżeli najwyższym/
Jego zadaniem i dobrem na ziemi/
Jest tylko spanie i jadło? Bydlęciem,
Szczerym bydlęciem.
Niech ryczy z bólu ranny łoś,
Zwierz zdrów przebiega knieje,
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
To są zwyczajne dzieje.
Co żyje, musi umrzeć; dziś tu gości, A jutro, w progi przechodzi wieczności; To pospolita rzecz!
Być uczciwym w dziejach tego świata na jedno wychodzi, co być wybranym między tysiącami.
Miłość to moją tak zatwardza duszę; chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę.
O Boże! ja bym mógł być zamknięty w łupinie orzecha i jeszcze bym się sądził panem niezmierzonej przestrzeni, gdybym tylko złych snów nie miewał.
Nie wierz w bieg słońca przez firmament;
Nie wierz w żar gwiazd, co w niebie stoją;
Nie wierz w prawdziwość prawdy samej;
Lecz wierz bez reszty w miłość moją.
Ponieś trudy oddychania dłużej w zepsutej atmosferze tego świata.
Kobiecy lęk i miłość idą w parze:
W ogóle ich nie ma lub są w nadmiarze.
Czym moja miłość jest, wiesz z doświadczenia,
A tak jak miłość, lęk się rozprzestrzenia.
Gdzie miłość wielka, tam i lęk szaleje.
Gdy rosną lęki, miłość potężnieje.
Świat wyszedł z orbit - i mnież to los srogi karze prostować jego błędne drogi?
Spętana duszo, która, usiłując być wolna, coraz okropniej się wikłasz.
W gastronomii nie ma, panie, większego potentata jak robak. Tuczymy wielkie istoty dla karmienia siebie, siebie zaś tuczymy dla robaków.
Nie uwierzysz jednak, jak mi coś ciężko na sercu, ale to nic.
Gdybyśmy wiedzieli,
że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze
Boleści serca i owe tysiączne
Waściwe naszej naturze wstrząśnienia,
Kres taki byłby celem na tej ziemi
Najpożądańszym. Umrzeć-zasnąć.
Zasnąć!