cytaty z książek autora "Emilie Richards"
(...) jeśli mężczyzna nie ma czegoś, co go trzyma przy życiu, równie dobrze mógłby nie żyć.
Dwudziestoletnia Sara nie marnowała nigdy czasu, słów ani uczuć. Rzeczowa i rozsądna jak komputer, była chodzącym rejestrem faktów.
A Sara MacDonald (...) powiadała (...), że ich matka po urodzeniu Wendy w takim pośpiechu wracała ze szpitala do domu, że przez pomyłkę zabrała cudze dziecko.
(...) miasto to za każdym razem próbowało go uwieść, choć bronił się przed nim chłodnym, dziennikarskim obiektywizmem.
High Ridge (...) było piekłem, po prostu i zwyczajnie piekłem, w którym skazani próbowali przechytrzyć lub udobruchać diabła albo umierali w daremnym trudzie.
A wtedy, tylko z pomocą światła księżyca, mogli się udać na poszukiwanie swojej drogi do wolności.