cytaty z książki "Nad Niemnem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Co tam! Ja panience powiem, że nie trzeba nadmiar troskać się i smęcić. Są na świecie złe ludzie, są i dobre. Podczas smętno bywa, a podczas może być i wesoło. Najgorsza to jest rzecz, kiedy człowiek nic nie robi, a tylko o swoich biedach myśli!
Głęboko trzeba kopać, aby wodę znaleźć, a tym bardziej człowieka, żebyś nie wiedzieć wiele lat z nim przebywał, jeszcze wszystkich skrytości jego nie rozpoznasz...
Ale śmierć nie byłaby okrutną, gdyby przybywała ku tym, którzy już życia nie pragną.
- Panno Justyno! - zaczął Jan - niech pani echu powie te imię, które dla pani najmilsze jest na
świecie! Proszę, prószę, na wszystko prószę zawołać tego, kto dla pani miły!... (...)
- Janku!
Jedno zachodzi, drugie wschodzi, a ze smętku, jak z kozła, ani wełny, ani mleka!
W życiu jednostek i narodów bywają momenty taką miarą nieszczęść napełnione, że nic już w nich więcej zmieścić się nie może
Tedy gorsze my niż zwierzęta: bo i między zwierzętami swój swego zna. Wilk wilka nie pożera i kruk krukowi oczów nie wydziobuje...
W każdej fali powietrza światła, woni, w każdym kamyku przydrożnym i każdej trawie polnej, w liniach każdego ludzkiego oblicza i westchnieniu każdej piersi ludzkiej tkwi cząstka duszy świata niewidzialnymi nićmi połączona z duszą artysty i w ruch ją wprawiać mogąca.
Gdybyś był głupcem, nie dbałbyś o nic i do końca hulałbyś sobie wesoło, a ponieważ, choć późno, do rozumu przyszedłeś, zrozumiałeś, coś zmarnotrawił i stracił!
Ja myślę czasem o szczęściu takim, którego by żadne najprzeciwniejsze wiatry rozwiać nie mogły i innego - nie chcę.
U ludzi wiele czujących i raz już nadmiar zasmęconych nie tylko na ciele, ale i na duszy robią się takie zmarszczki, które nigdy zupełnie nie znikną.
Żaden człowiek sił swoich nie zna, dopóki ich w potrzebie...
Młody jestem, to prawda... lecz cóżem winien temu, że natura zamiast serca nie włożyła mi w piersi busoli z igłą zwróconą ku drodze użycia, zysków i... świetnej kariery?
Tę mękę już od lat kilku sprawiało jej uczucie zupełnej, rozpaczliwej bezużyteczności własnej. Skąd uczucie to w niej powstało? Rozumiała to dobrze, bo nieraz zastanawiała się nad tym długo. Powstało ono naprzód z doświadczeń życia, które serce jej opustoszyły z wielu marzeń i złudzeń; może jeszcze z jakichś myśli i dążeń czasu, które ją z dala dotknęły; może na koniec z tego, że była bardzo dumną.
Ale niepodobne do przewidzenia są kaprysy serca czy tam wyobraźni...
Właśnie dlatego, że dumną jestem, nie chcę być wziętą za żonę przez wspaniałomyślność i bohaterstwo, przez Cud opatrzności albo świętego Antoniego, z łaski, z namowy... Wolę zawdzięczać byt i szczęście sercu człowieka, który mię kocha, i wspólnej z nim pracy...
Bo to, widzi panienka, po czym poznać głupiego? Po śmiechu jego.
Bywają i insze wiatry, nie te, co w polu świszczą, ale te, co przez drogę życia człowieka przelatują...
Wszystko to jest doczesność i znikomość. Nie na takie roboty człowiek patrzył , a wniwecz poszły; nie takimi nadziejami karmił się, a najadł sie trucizny ... Każda rzecz na świecie jak woda przepływa , jak liść na drzewie żółknie i gnije...
Każdy desperuje z początku, a potem i godzi się z takim losem, jaki mu Bóg czy diabeł nasyła. (...) Powiadam ci, że każdy z początku desperuje, a potem jak baran na rzeź spokojnie swoją drogą idzie.
Chłopami być czy panami, to za jedno; ale w bydło obrócić się to smętnie i tęskno...
Bo prawdą jest, że ideały młodości grubym piaskiem wielu następnych wypadków przysypane przemieniają się w szczypawki, które przy lada poruszeniu kąsają w serce.
Najgorsza to jest rzecz, kiedy człowiek nic nie robi, a tylko o swoich biedach myśli!...
(...)że ona także z ochotą i dumą poszłaby na krańce ciemnej jakiej puszczy i pod dach jakiej ubogiej numy, byleby nie mieć w sercu i życiu pustyni, byle czuć się kochaną serdecznie i wiernie i widzieć przed sobą cel, choćby drobną migocący gwiazdę!