Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyznanie się do choroby, nazwanie jej własną, wywołuje natychmiastową emocjonalną konsternację. Nowotwór zmienia człowieka w jednej chwili w ofiarę.

Sztuka znikania jest okrutna i paradoksalna. Spowodować, żeby ktoś zniknął, jest prościej, niż zniknąć samemu. Nikt nie potrafi całkowicie rozpłynąć się w powietrzu.

Zdrada zawsze pojawia się tam, gdzie się jej najmniej spodziewamy.

Człowiek może drżeć z wielu powodów jednocześnie.

Do zwrotu dochodzi w wieku 65 lat. To stopniowa, acz tragiczna metamorfoza. Strach i pożądanie w kobiecych spojrzeniach ustępują miejsca czułości. I wtedy zaczynają widzieć w tobie nieszkodliwego faceta! Kogoś, kto już im nie zagraża! Z tygrysa zamieniasz się w króliczka! Na tym właśnie polega starość! I to jest w starości najgorsze!

Zacząłem czuć, ze z człowieka zmieniam się w chorego. To dwie różne rzeczy. Człowiek ma przyszłość, a przynajmniej nadzieję na przyszłość.

Czytanie to poszukiwanie. Czytanie to poszukiwanie samego siebie. Nieustannie.