cytaty z książki "Moja wiara"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeden jest stół, jedno krzesło, jeden chleb, jedno wino, jeden jest ojciec i jedna matka, a przecież w każdym narodzie, w każdej kulturze nazywają się inaczej. Tak też jest z Bogiem. Hindusom i Chińczykom, chrześcijanom i buddystom – wszystkim chodzi o to samo, wszyscy oni mają nadzieję na to samo, pragną tego samego i wierzą w to samo, tyle że nazywają to inaczej niż my. W refleksji politycznej ludzi postępowych nacjonalizm został przezwyciężony, należy do przeszłości – w religiach wszędzie jeszcze dominuje dziecinna wiara w jedyną słuszność własnego wyznania. Lecz przecież nauka już dawno temu odnotowała loci communis we wszystkich formach wiary, jakie istnieją na świecie, religioznawstwo już nie zna religii, która miałaby patent na zbawienie.
Doświadczenie mi mówi, że najgorszym wrogiem i deprawatorem człowieka jest związany z lenistwem i potrzebą spokoju pęd do życia zbiorowego, do wspólnot, które wypracowały absolutnie trwałą dogmatykę - religijną, lub polityczną.
Nigdy nie odczuwałem też potrzeby, by mieć rację; różnorodność mnie cieszy - także wielość przekonań i form wiary.
Poważne i owocne porozumienie między Wschodem a Zachodem jest wielką, jeszcze nie spełnioną potrzebą naszej epoki, i to nie tylko w dziedzinie politycznej i społecznej; jest to potrzeba, żywotna kwestia odnosząca się również do dziedziny ducha i kultury życia. Dzisiaj już nie chodzi o to, by Japończyków nawracać na chrześcijaństwo, a Europejczyków na buddyzm czy taoizm. Nie powinniśmy i nie chcemy nawracać ani być nawracani; powinniśmy i chcemy się otworzyć, rozszerzyć naszą możność pojmowania, by nie widzieć już w mądrości Wschodu i Zachodu wrogo zwalczających się potęg, lecz bieguny, między którymi przebiega owocne życie (s. 90).
Religie i mitologie to - podobnie jak poezja - podejmowana przez ludzkość próba obrazowego wyrażenia rzeczy niewysłowionych - czyli tego, co daremnie usiłuje sie przełożyc na płaską racjonalność.