cytaty z książek autora "Milena Kindziuk"
Są sytuacje, w których człowiek stoi oniemiały, w których nie wie, co powiedzieć i tylko by wołał: Boże! Boże!
Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, to walki ludzkiej myśli. Najnędzniejsze i najkrótsze to walki przemocy.
Jak nie akceptujesz życia, jakie masz, nie zaznasz spokoju.
W nauczaniu Kościoła jest głęboka mądrość, bo to, czego Kościół uczy, nie jest nigdy przeciwko mnie, tylko dla mnie. Uczy tego, co służy ludziom. [Jan Duda].
Akceptuję życie, jakie mam
Do świętości każdy jest stworzony, ale do Boga droga niełatwa. Do dołu szybko człowiek leci, a do góry zawsze trzeba wspinać się i wspinać.
Każde cierpienie ma sens, jeśli je ofiarujesz Bogu. Wtedy ono jest nagrodą. A jeżeli cierpisz i przeklinasz, to wtedy nie ma nagrody. Wtedy człowiek nie ma zwycięstwa i ból jest większy.
Jak ktoś chce wiedzieć, czy ksiądz Jerzy pomaga, to niech się zacznie modlić za jego wstawiennictwem i wtedy się przekona.
Zawsze trzeba, żeby było dobrze. Czy dobrze, czy źle - to i tak dobrze. Jak jest, tak jest dobrze.
Bez przykazań nie dałoby się żyć, a ich łamanie zawsze obraca się przeciw nam. [Janina Milewska-Duda].
Jestem mężatką. Moim mężem jest Władysław Popiełuszko. Oboje jesteśmy wyznania rzymskokatolickiego i praktykujący... Jaki był - kochałam, jaki jest - kocham i jaki będzie - będę kochać, bo tak przysięgę złożyłam. I dobrze było.
Jak złożyłam przysięgę, to wiedziałam, że już tak musi być. Że nawet jak będzie ciężko, to będę kochać męża, jaki będzie. Bo małżeństwo to zawsze jest ciężar. To jest największy krzyż. Ale kto pójdzie swoją drogą, za swoim powołaniem, ten wytrwa. Ciężko każdemu, kto nie pójdzie swoją drogą.
Jak nie akceptujesz życia, jakie masz, to nie znajdziesz spokoju.
Aby zrozumieć dzieje życia księdza Jerzego, trzeba więc udać się do jego domu.
Poznać rodzinę, najbliższych, zobaczyć, co go kształtowało i co sprawiło, że miał później w sobie tak wiele hartu ducha, bezkompromisowości i tak mocną wiarę.
Błogosławieni, którzy nie biorą siebie nazbyt serio, za to ich ludzie cenią. Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z siebie, będą mieli radość i zabawę przez całe życie.
Naszą ofiarę łączymy z ofiarą Jezusa po to, aby On przemienił nasz trud.
Wolę dawać, nawet gdybym został przy tym oszukany, niż nie dać komuś, kto rzeczywiście potrzebuje.
...świętość nie polega na spełnianiu cudów czy innych nadzwyczajnych czynów, ale zaczyna się od wiernego wypełniania zwykłych obowiązków i okazywaniu szacunku dla każdego człowieka.