Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sonya Cobb
Źródło: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
1
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Amerykańska pisarka. Przez dwadzieścia sześć lat pracowała jako copywriterka w marketingu. Po założeniu rodziny zdecydowała się poświęcić dłuższym formom – i tak powstała jej pierwsza powieść, W sieci pragnień, zaliczona przez „Booklist” do 10 najlepszych debiutów kryminalnych. Sonya Cobb mieszka w stanie Nowy Jork z dwójką dzieci i mężem, kuratorem w Metropolitan Museum of Art.
6,2/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W sieci pragnień Sonya Cobb
6,2
Przyjemna lektura o ludzkich słabościach, o tym, ile człowiek gotowy jest poświęcić w imię idei, marzenia, pragnienia. Także o tym, że można mieć wszystko, a jednocześnie ciągle odczuwać czegoś brak, o tym, że czasami żeby coś docenić, trzeba niestety to stracić. I o tym, że czasami może się wydawać, że jest się we właściwym miejscu, w którym chciało się znaleźć, ale jednak wciąż odczuwać zagubienie i niepewność, czy to aby na pewno jest to wymarzone miejsce.
Książka traktuje o rzeczach poważnych, ale w tak przystępny sposób, że czytając czujemy, że czytamy coś dla przyjemności, żeby się odprężyć, w ramach rozrywki, ale jednocześnie wiemy, że jest to lektura wartościowa i w pewien sposób realna. To mi się bardzo spodobało, że wydarzenia działy się w sposób prawdopodobny i bohaterowie też zachowywali się jak prawdziwi ludzie - bez wyolbrzymionych tragedii i fajerwerków, ale też bez cukierkowości. Dzieci zachowywały się tak, jak zachowują się dzieci w tym wieku, a dorośli nie byli dobrzy i źli, tylko po środku, czasami tacy a czasami tacy w zależności od sytuacji, w której się znaleźli.
Bohaterowie myślę, że zostali przedstawieni w sposób spójny i kompletny, łatwo było zrozumieć ich motywacje, to co kierowało ich zachowaniem. Głównej bohaterki niestety nie udało mi się polubić, bo kompletnie się z nią nie zgadzałam. Nie mogę sobie wyobrazić takiego zaślepienia, nastawienia na jakieś wyimaginowane dążenie do życia idealnego, jednocześnie nie widząc, jak bardzo psuje się to, co właśnie tym zachowaniem chce się uchronić. Błędne koło... Jednak trzeba przyznać, że mąż też był niezłym ignorantem, że żona była w stanie tyle przed nim ukryć...
Motyw Harry'ego i jego dziwnej relacji z ojcem, który od dawna nie żyje, a mimo to Harry cały czas żyje w jego cieniu... Ciekawe i pomysłowe rozwiązanie ;)
I sztuka... Piękne opisy dzieł sztuki (takich, które istnieją naprawdę !)... I zrobienie z nich bohaterów powieści! Bo te konkretne dzieła sztuki są w tej książce tak samo ważnymi bohaterami, jak ludzie, a może i nawet ważniejszymi :)
W sieci pragnień Sonya Cobb
6,2
Pierwsze, co mnie uderzyło w tej powieści, to głupota Sophie i totalna bezpłciowość jej męża. Mają dwoje dzieci, pracuje tylko Brian, ona nie ma pracy, bo choć wcześniej zajmowała się programowaniem, przerwa na rodzicielstwo pozbawiła ją klientów, a ta upiera się na dom w tragicznym stanie. A mąż, zamiast twardo powiedzieć kobiecie, że pakowanie pieniędzy, których nie mają w kupno i remont budynku to głupota, potulnie się zgadza, bo ona prosi.
Drugą część książki czyta się zdecydowanie lepiej niż pierwszą, jest bardziej interesująca, a Sophie wreszcie zaczyna myśleć. Choć trochę. No i coś się dzieje, wkrada się pewnego rodzaju napięcie i niepewność co do tego, co zdarzy się dalej.
„W sieci pragnień” to obyczajówka z wplecionym wątkiem kryminalnym, w żadnym razie pełnoprawny kryminał. Byłaby to przyjemna rozrywka, gdyby głupota głównej bohaterki nie irytowała aż tak. Na szczęście nie przez całą powieść. Nie jestem jednak pewna, czy mogę Wam tę książkę polecić lub stanowczo odradzić. Jeśli lubicie obyczajowe opowieści, być może się Wam spodoba. Jeśli jednak jesteście, tak jak ja, wyczuleni na głupotę, możecie się, również jak ja, zirytować zamiast dobrze się bawić. „W sieci pragnień” to takie ot, czytadełko, które szybko się czyta, ale na pewno nie zostanie w mojej pamięci na długo… Chociaż nie, takiej naiwności raczej nie da się zupełnie zapomnieć 😉