Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David McCandless
1
7,0/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
159 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Informacja jest piękna David McCandless
7,0
Sięgnęłam po tę książkę skuszona - no właśnie - jej pięknem. Dokładniej rzecz biorąc: nietypowym formatem i kolorowym wnętrzem. Na pierwszy rzut oka zachwyca, urzeka, wciąga i fascynuje. Na drugi... cóż, na drugi okazuje się tak samo powierzchowna, jak to, co ją stworzyło - Internet.
Informacja pozbawiona kontekstu jest tylko informacją, nie wiedzą. Wszyscy wiemy, jak wygląda tworzenie treści do internetu, kto się tym zajmuje, za jak głodowe stawki i jak się w internecie szuka informacji. I to akurat widać, bo wykresy, diagramy i infografiki pokazują wyniki wyszukiwania: chaos i dezinformację w czystej postaci.
I tak przejrzystość "miliardogramu" jest dla mnie wysoce dyskusyjna, mapka ze światowymi numerami 1 niewiele mi mówi - czy chodzi o eksport, import, produkcję, zamieszkanie? Co to znaczy, że Finlandia jest światowym numerem 1 pod względem pielęgniarek? Wykres o pochodzeniu i cechach charakterystycznych gatunków muzyki pop (zwłaszcza odłamów metalu) sprawił, że miałam ochotę na epicki facepalm, a miary dopełniły bzdury z mediów o zdrowiu lub końcu planety - na czele z idiotyzmami dotyczącymi czarnych dziur i LHC w Genewie.
Jako źródło wiedzy książkę tę należałoby posypać niegaszonym wapnem i zakopać na głębokość sześciu stóp najmniej. Jako źródło inspiracji - powinien mieć ją na półce każdy grafik i projektant. Pomysłowa, miejscami mniej, miejscami bardziej udana wizualna interpretacja z bożej łaski "wiadomości" w niej zawartych to uczta dla oka.
Do oglądania - super. Do czytania - może lepiej nie psuć sobie pierwszego wrażenia.
Informacja jest piękna David McCandless
7,0
Naprawdę fajny pomysł, od razu widać, że pod względem "podawania nauki" amerykanie są w topie. Bardzo plastyczne, działające na wyobraźnię i czytelne (choć nie wszystkie) wykresy, grafy, jakkolwiek to nazwać. To co mi trochę przeszkadzało to czas (książka jest z 2011 roku, więc zakładam, że część danych mogła się zdezaktualizować) oraz amerykanocentryczny (jest takie słowo w ogóle?) sposób podejścia do danych. No ale jeśli autor jest z US to nie można się dziwić.