Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciężki klimat Warszawy. W zasadzie to takie drugie mroczne oblicze stolicy z ciekawym bohaterem, który w gruncie rzeczy w swoim mieście rodzinnym zostałby zwykłym małomiasteczkowym facetem ze średnią pracą, żoną, dziećmi, ble ble. Wybrał inne życie, "założył maskę" i robił wydawałoby się coś "strasznego". Pytanie w sumie czy tylko on był tym złym? Robił robotę jak każda inna w tej całej stęchliźnie. Fajnie to Jakub Żulczyk bez ceregieli pokazuje.
Serial dla mnie świetny do połowy, potem coraz gorzej. Za to książka trzymała lepszy poziom do końca.

Ciężki klimat Warszawy. W zasadzie to takie drugie mroczne oblicze stolicy z ciekawym bohaterem, który w gruncie rzeczy w swoim mieście rodzinnym zostałby zwykłym małomiasteczkowym facetem ze średnią pracą, żoną, dziećmi, ble ble. Wybrał inne życie, "założył maskę" i robił wydawałoby się coś "strasznego". Pytanie w sumie czy tylko on był tym złym? Robił robotę jak każda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna! Dobrze się czyta. Cieszę się, że nie widziałem wcześniej filmu więc wyobraźnia miała ambitniejsze zadanie. Co śmieszne, miałem skojarzenia z filmem "Żołnierze kosmosu". Nie wiedziałem zupełnie czego się spodziewać przez co książka trzymała mnie w napięciu do samego końca.
Ja mam wydanie z opowiadaniem "Chłopiec z Polski" i też mi się to opowiadanko spodobało - bo podobnie jak cała książka buduje ciężki klimat przyszłości ludzkości.
W środku trochę się dłuży stąd odejmuję gwiazdkę.
Mogę być nieobiektywny w tej ocenie bo to moje pierwsze SF.

Świetna! Dobrze się czyta. Cieszę się, że nie widziałem wcześniej filmu więc wyobraźnia miała ambitniejsze zadanie. Co śmieszne, miałem skojarzenia z filmem "Żołnierze kosmosu". Nie wiedziałem zupełnie czego się spodziewać przez co książka trzymała mnie w napięciu do samego końca.
Ja mam wydanie z opowiadaniem "Chłopiec z Polski" i też mi się to opowiadanko spodobało - bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemnie się czyta. Ja nie mając żadnego obycia z literaturą SF przeczytałem z wielkim zaciekawieniem czy w ogóle podołam przebrnąć 500 stron. I to było to. Książka uruchomiła sporo emocji: strach, smutek, ciekawość, często wywoływała banana na twarzy. Weir sprytnie te emocje przeplata. Bohaterowie drugoplanowi też nie w kij dmuchał.
Książka z pewnością czytelnikowi (nawet nie ogarniętemu w kosmicznej tematyce) wskaże miejsce człowieka w komosie.

Bardzo przyjemnie się czyta. Ja nie mając żadnego obycia z literaturą SF przeczytałem z wielkim zaciekawieniem czy w ogóle podołam przebrnąć 500 stron. I to było to. Książka uruchomiła sporo emocji: strach, smutek, ciekawość, często wywoływała banana na twarzy. Weir sprytnie te emocje przeplata. Bohaterowie drugoplanowi też nie w kij dmuchał.
Książka z pewnością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coś jest fajnego w bohaterze tej książki. Pasuje mi jego nastrój. Zdecydowanie nie jest słodko-pierdzący i to jest właśnie najlepsze.
Osobiście poznałem autora książki. Długo zwlekałem z jej przeczytaniem ale połknąłem z zaciekawieniem i się nie zawiodłem.

Coś jest fajnego w bohaterze tej książki. Pasuje mi jego nastrój. Zdecydowanie nie jest słodko-pierdzący i to jest właśnie najlepsze.
Osobiście poznałem autora książki. Długo zwlekałem z jej przeczytaniem ale połknąłem z zaciekawieniem i się nie zawiodłem.

Pokaż mimo to