Mój pięcioletni synek coraz bardziej przekonuje się do książek, co cieszy mnie niezmiernie. Tym razem dwa wieczory spędziliśmy czytając przygody chłopca o imieniu Freddy. Książeczka jest zabawna, wesoła, wciągająca, dziecko nie nudzi się, tylko z zaciekawieniem czeka na ciąg dalszy.
Freddy jest w pierwszej klasie i jako jedyny ma w buzi jeszcze wszystkie zęby, co bardzo go smuci i niepokoi! Chciałby, jak inne dzieci z jego klasy podpisać się na wielkim zębie klasowym i krzyczeć jak inni, że wypadł mu ząb. Moja Groszek bardzo późno straciła mleczaki, zresztą kilka ma do tej pory, nawet w ostatnim czasie była u niej Zębowa Wróżka. która zabiera ząbka i przynosi prezent lub pieniążka.
Freddy ma szalone, niesamowite pomysły na to, by pozbyć się mleczaka, jednak są one jakoś tak mało skuteczne niestety!
Polecam Wam i Waszym pociechom tą zabawną, pouczającą książeczkę, sama wiem na pewno, że sięgnę po inne historyjki z tej samej serii, na przykład "Freddy i... praca domowa" i "Freddy i ... Król Chwalipięta".

Mój pięcioletni synek coraz bardziej przekonuje się do książek, co cieszy mnie niezmiernie. Tym razem dwa wieczory spędziliśmy czytając przygody chłopca o imieniu Freddy. Książeczka jest zabawna, wesoła, wciągająca, dziecko nie nudzi się, tylko z zaciekawieniem czeka na ciąg dalszy.
Freddy jest w pierwszej klasie i jako jedyny ma w buzi jeszcze wszystkie zęby, co bardzo go...