Jesteś moją muzyką. Moje życie z Frankiem Sinatrą

Okładka książki Jesteś moją muzyką. Moje życie z Frankiem Sinatrą Barbara Sinatra
Okładka książki Jesteś moją muzyką. Moje życie z Frankiem Sinatrą
Barbara Sinatra Wydawnictwo: Pascal biografia, autobiografia, pamiętnik
473 str. 7 godz. 53 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Lady Blue Eyes
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2013-09-25
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-25
Liczba stron:
473
Czas czytania
7 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376422176
Tłumacz:
Aleksander Gomola
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
354
46

Na półkach: ,

Książka jest bardzo ciekawa, ale nie nazwałabym jej do końca biografią Franka. To po części biografia Barbary.

Książka jest bardzo ciekawa, ale nie nazwałabym jej do końca biografią Franka. To po części biografia Barbary.

Pokaż mimo to

avatar
663
293

Na półkach:

Frank Sinatra, narwaniec, konus, patyczak, skwarek. Co on w sobie takiego miał? No bo przecież musiał czymś emanować skoro szalały za nim nie tylko zwykłe śmiertelniczki z Niujorku czy Osaki ale wszystkie te Avy Gardner, Marilyny Monroe, Mie Frarrow (ta to akurat dziwaczka, przecież była też żoną Woodego Allena) i inne Judy Garlandy. Słaniały się na jego widok, mdlały, znowu się podnosiły, wpatrując się w niego rozanielonym wzrokiem. Damski trup ścielił się gęsto. Nooo, a Pan GŁOS nie pozostawał obojętnym na niewieści czar. Korzystał, korzystał i czerpał pełnymi garściami. Podobno, bo Pani Sinatra IV o tym jakoś nie wspomina. Przed tak, ale po… jakoś milczy, pisze tyle aby z tego niewiele wynikało.

Pani Barbara Sinatra w ogóle przedstawiła taki obraz swojego męża w jaki sama chciałaby wierzyć, ale nawet jej nie za bardzo się to udaje. Swój związek z wielkim hulaką i kobieciarzem, który nawet na chwilę nie rozstawał się ze szklanką Jacka Daniel’sa a papieros stanowił integralną część kącika jego ust, opisuje w landrynkowych barwach. Jako czas wiecznej zabawy (o w to akurat nie wątpię) i romantycznych uniesień, miłości, cudowności, radości … no po prostu można (przepraszam za kolokwializm) rzygać tęczą.

Jeśli z tej biografii zeskrobie się grubą warstwę lukru a część się dopowie, to wyłoni się obraz człowieka z krwi i kości, nerwusa, perfekcjonisty, uparciucha, utalentowanego aktora i piosenkarza, altruisty, przyjaciela ale i pijaka oraz utracjusza. Włocha całą gębą. Rozpuszczonego Włocha.

I jeszcze obraz samej siebie, jaki serwuje nam Pani Sinatra. Gdybym pisała swoją biografię też bym przedstawiła się w tym świetle. Jako osobę skromną ale nie pominęłabym żadnej ze swoich licznych zalet. Byłabym przeciętną dziewczyną ale z jakże liczną rzeszą wielbicieli, zadziwioną powszechnym zachwytem, tą adoracją. W książce wszystkim bym wybaczała, z każdym bym się przyjaźniła, śmiałabym się ciągle i do rozpuku a Sinatra nie mógłby się beze mnie obejść (Sinatra? skąd przy mnie Sinatra? wolałabym już np. … yyyyyy…:)

Uwielbiam Franka Sinatrę jako piosenkarza i aktora. Cieszę się też, że poznałam go też troszkę jako człowieka choć obraz, który mi się wyklarował odbiega od tego prezentowanego przez jego małżonkę. No cóż, znała go lepiej:)

I've got you under my skin …

Frank Sinatra, narwaniec, konus, patyczak, skwarek. Co on w sobie takiego miał? No bo przecież musiał czymś emanować skoro szalały za nim nie tylko zwykłe śmiertelniczki z Niujorku czy Osaki ale wszystkie te Avy Gardner, Marilyny Monroe, Mie Frarrow (ta to akurat dziwaczka, przecież była też żoną Woodego Allena) i inne Judy Garlandy. Słaniały się na jego widok, mdlały,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
432
380

Na półkach:

Wolę słuchać piosenek wykonywanych przez Franka, niż czytać historyjki, co robił w czasie wolnym od śpiewania. Opowieść jest dość słaba, narracja mało ciekawa, a ciągłe usprawiedliwienia wygłaszane przez Panią Barbarę pod adresem ukochanego męża, w pewnym momencie stają się po prostu nudne. Dla historyków życia towarzyskiego w okolicach Hollywood pewnie ma jakąś wartość.

Wolę słuchać piosenek wykonywanych przez Franka, niż czytać historyjki, co robił w czasie wolnym od śpiewania. Opowieść jest dość słaba, narracja mało ciekawa, a ciągłe usprawiedliwienia wygłaszane przez Panią Barbarę pod adresem ukochanego męża, w pewnym momencie stają się po prostu nudne. Dla historyków życia towarzyskiego w okolicach Hollywood pewnie ma jakąś wartość.

Pokaż mimo to

avatar
71
13

Na półkach: ,

Bardzo przyjemna książka. Sposób w jaki jest napisana pozwala na spokojne czytanie. Można się pośmiać, trochę zastanowić nad własnym życiem. Od czasu do czasu ukradkiem otrzeć łezkę.
Myślałam, że sięgnęłam po biografię Franka Sinatry. Jednak jest to autobiografia Barbary Sinatry, która w świetny sposób pokazuje jakim człowiekiem był jej mąż, z którym ułożyła sobie życie będąc po 40-tce i po dwóch nieudanych małżeństwach.
W bardzo przyjemny sposób przechodzi z dawnych czasów do lat dziewięćdziesiątych. Miałam wrażenie, że widzę tę granicę pomiędzy latami 40. a 90.
Ktoś, kto ma ochotę dowiedzieć się naprawdę bardzo ciekawych scen z życia Franka Sinatry, pozna również życie Barbary, które do momentu związania się na stałe z Frankiem było pełne zakrętów (ostrych) życiowych.

Bardzo przyjemna książka. Sposób w jaki jest napisana pozwala na spokojne czytanie. Można się pośmiać, trochę zastanowić nad własnym życiem. Od czasu do czasu ukradkiem otrzeć łezkę.
Myślałam, że sięgnęłam po biografię Franka Sinatry. Jednak jest to autobiografia Barbary Sinatry, która w świetny sposób pokazuje jakim człowiekiem był jej mąż, z którym ułożyła sobie życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach: ,

Ciekawa pozycja uzupełniająca inną biografię Franka Sinatry.

Niemniej jednak po przeczytaniu tej pozycji miałam mieszane uczucia. Wraz z czytaniem książki towarzyszyła mi doza irytacji wobec autorki - 3 żony Sinatry. Prawdopodobnie wynika to z jej osobowości i (moim zdaniem) zbytniemu idealizowaniu Sinatry.

Mimo wszystko uważam, że jest to pozycja warta przeczytania. Dzięki bliskim relacjom z autorką, można wejść w inną, bardziej intymną stronę życia Franka

Ciekawa pozycja uzupełniająca inną biografię Franka Sinatry.

Niemniej jednak po przeczytaniu tej pozycji miałam mieszane uczucia. Wraz z czytaniem książki towarzyszyła mi doza irytacji wobec autorki - 3 żony Sinatry. Prawdopodobnie wynika to z jej osobowości i (moim zdaniem) zbytniemu idealizowaniu Sinatry.

Mimo wszystko uważam, że jest to pozycja warta przeczytania....

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
72

Na półkach: ,

Barbara Sinatra, była ostatnia żona Franka Sinatry. Niewątpliwie tą, która była z nim najdłużej. Pochodziła z małego miasteczka. Losy rzuciły ja do Las Vegas, gdzie zaczęła karierę, jako modelka i hostessa. Tam zaczęła obracać się wśród śmietanki towarzyskiej kasyno-landu. Szukała mężczyzny, który zajmie się nią i jej synem. W końcu trafiła na Marksa, jednego z braci komików.

Franka poznała, gdy zamieszkała z Marksem. Sinatra mieszkał po sąsiedzku. Po zdradzie męża, jej małżeństwo się rozpadło, a zaczął się jej romans z Frankiem. Była silną kobietą, upartą, kochającą matką, a także i żoną.

Książka lekka, autorka nie skupia się tylko na romansie z Sinatrą, ale opisuje również swoje doświadczenia życiowe przed spotkaniem z Sinatrą. Powieść miła, ciepła, często zabawna. Ukazuje ludzką twarz gwiazdorów, szczególnie Franka, fundatora wielu fundacji charytatywnych.

Każdy odział zaczyna się fotografią, z archiwum autorki. Możemy także obejrzeć, kilaka kredowych kartek, z kolorowymi fotografiami, przedstawiającymi Sinatrów z przyjaciółmi, np. Billem Clintonem, rodziną książęcą z Monako, Geraldem Fordem.

Dlaczego warto przeczytać książkę Barbary? Po pierwsze każdy kto słuchał Sinatry powinien poznać jego historię. Po drugie powinien poznać jego idee, jego piosenki miały głębszy sens, który wprowadzał w życie. Po trzecie życie gwiazdy i bogacza nie było takie proste, paparazzi, porwania itd. to wszystko przeżyli Sinatrowie. Gorąco zachęcam do poznania opowieści o małżeństwie Barbary i Franka Sinatry.

Źródło: Sekrety Literatury

Barbara Sinatra, była ostatnia żona Franka Sinatry. Niewątpliwie tą, która była z nim najdłużej. Pochodziła z małego miasteczka. Losy rzuciły ja do Las Vegas, gdzie zaczęła karierę, jako modelka i hostessa. Tam zaczęła obracać się wśród śmietanki towarzyskiej kasyno-landu. Szukała mężczyzny, który zajmie się nią i jej synem. W końcu trafiła na Marksa, jednego z braci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
2

Na półkach: ,

Przeczytana, a raczej pochłonięta.
Niesamowita historia o cudownym człowieku, piękne wspomnienia... i teraz każda usłyszana piosenka będzie miała w głowie swoją historię - poszczególne rozdziały książki nazwane są tytułami piosenek Franka, a autorka odnosi się do nich w swoich wspomnieniach:)
Samo życie Barbary jeszcze przed związaniem się z Frankiem było niesamowite. Barbara opowiada jak stopniowo wspinała się po szczeblach drabiny społecznej, ile ją to kosztowało, pokazuje kulisy życia Hollywoodzkiego i zdradza niektóre szczegóły dotyczące gwiazd. Jednak najlepszymi rozdziałami książki są te opowiadające o Franku SInatrze, o jego przyzwyczajeniach, słabościach i dziwactwach, pokazujące go jak zwykłego człowieka mimo, że ludzie tamtego okresu traktowali go prawie jak Boga. Jedynie wielka miłość Barbary potrafiła go uspokoić. Obowiązkowy tytuł dla fanów muzyki Franka. Polecam gorąco :)

Przeczytana, a raczej pochłonięta.
Niesamowita historia o cudownym człowieku, piękne wspomnienia... i teraz każda usłyszana piosenka będzie miała w głowie swoją historię - poszczególne rozdziały książki nazwane są tytułami piosenek Franka, a autorka odnosi się do nich w swoich wspomnieniach:)
Samo życie Barbary jeszcze przed związaniem się z Frankiem było niesamowite....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach: , , ,

U boku Wielkiego Głosu

Jego przeboje znam doskonale. Uważam że Głos miał naprawdę wyjątkowy. Często nucę sobie Jego hity słuchając ich przy domowych pracach. Ale o życiu prywatnym Sinatry widziałam bardzo niewiele. Być może spowodowane to było tym, iż wiele lat Jego kariery przypadło na czas gdy mnie jeszcze na świecie nie było i gdy byłam małą dziewczynką. Przeczytanie książki Barbary Sinatry zmieniło ten stan rzeczy. Książka jako biografia nie tylko Franka, ale i Jego żony oraz ich obojga jako pary zrobiła na mnie spore wrażenie. Napisała ją żona, osoba bardzo bliska. Pani Barbarze udało się jednak utrzymać pewien dystans i napisać obiektywnie, chwilami lekko krytycznie, ale i w swoich słowach zawarła to, co do męża czuła. A była to Wielka Miłość. Ta przez duże "M".

Początek książki to migawki z życia żony Franka. Pochodziła z niewielkiej miejscowości. Urodziła się w zwyczajnej rodzinie, której się nie przelewało. Uroda była jej atutem i przepustką do Wielkiego Świata. Pracowała jako modelka i hostessa. Miała za sobą dwa małżeństwa i jeden poważny związek nim związała się z Sinatrą. Ona i Frank to bez wątpienia dwie połówki jabłka. Parą byli ponad 30 lat. Ich małżeństwo trwało 26 lat i było z tych do grobowej deski. Choć dzieliła ich spora różnica wieku bardzo się kochali. Frank był wielką Gwiazdą. Jego kariera rozpoczęła się w małym barze. Osiągnął najwyższe szczyty. Zarobił miliony, kochały go tłumy, miał tysiące wielbicielek. Owszem miał swoje wady i zalety, był wybuchowy i uparty. Ale Barbarę kochał nad życie. Była Jego muzą. Była żoną, kochanką, przyjacielem i doradcą. Musiała iść na kompromis, ale i była w stanie wpływać na Franka. Piosenkarz mający sycylijskie korzenie nie był osobą łatwą we współżyciu. Ale wtedy pomagało im uczucie. Czytając strona za stroną żywiłam coraz większy podziw i szacunek dla autorki. Nie wiem czy sama podołałabym zadaniu bycia żoną Franka. To wymagało wielkiego poświęcenia i kompromisu.
W życiu państwa Sinatrów spełnił się american dream. Stanie się kimś sławnym i bogatym może spowodować też negatywne skutki. Można wpaść w nałogi i uzależnienia, może się przewrócić w głowie. Frank wprawdzie za dużo pijał Jacka Danielsa, ale jestem przekonana że dzięki miłości żony nie uległ słabościom gwiazd. Byli wspaniałym małżeństwem co w świecie celebrytów jest czymś bardzo rzadkim. O ich codzienności Barbara pisze bardzo ciekawie. Opowiada zabawne i smutne detale ich wspólnego życia, pisze o znajomych i rodzinie. Z historii, którą opowiada łatwo poznać, że z Frankiem była bardzo szczęśliwa. Żona pisze o mężu z wielkim szacunkiem, wachlarzem ciepłych uczuć, ale i stara się oddać czytelnikom Jego rzeczywisty obraz. Obraz utalentowanego człowieka, który miał i wady i słabości i cudowne serce. Showbiznes nie zmanierował Go. Myślę, że bez tak cudownej żony byłby innym człowiekiem.
Książka porwała mnie do innego świata. Świata ociekającego luksusem i bogactwem, który ma swoje wady. Nie jest idealny, ale jak dowodzi życie Franka rodzina bywa w nim wspaniałą i bezcenną podporą. Ważnym filarem, który jest niezastąpiony.
Frank był wyjątkowym człowiekiem, wraz z żoną byli nietuzinkową parą.
Książka oddaje to w doskonały sposób. Czyta się ją z ciekawością. Można jej bez reszty ulec. Bynajmniej tak się stało z moją osobą. Gorąco polecam ją miłośnikom dobrych biografii, fanom Franka i ciekawym życia sław. W trakcie lektury polecam słuchanie piosenek jej bohatera. Daje to wyjątkowy efekt. Doskonała propozycja na jesienne wieczory.

U boku Wielkiego Głosu

Jego przeboje znam doskonale. Uważam że Głos miał naprawdę wyjątkowy. Często nucę sobie Jego hity słuchając ich przy domowych pracach. Ale o życiu prywatnym Sinatry widziałam bardzo niewiele. Być może spowodowane to było tym, iż wiele lat Jego kariery przypadło na czas gdy mnie jeszcze na świecie nie było i gdy byłam małą dziewczynką. Przeczytanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
295

Na półkach: , , ,

Z pewnością każdy z nas słyszał o Franku Sinatrze. To człowiek legenda. Wspaniały aktor i genialny wręcz muzyk, który wciąż pozostaje niedoścignionym wzorem wielu piosenkarzy. Choć uwielbiany na estradzie, prywatnie wzbudzał wiele kontrowersji. Z jednej strony znany był jako kobieciarz i awanturnik o wyjątkowo wybuchowym charakterze, a z drugiej jako wielki filantrop i wierny przyjaciel. Podejrzewano go nawet o powiązania z mafią, ale nigdy niczego mu nie udowodniono.

Zanim związał się z Barbarą był już trzykrotnie żonaty. Z pierwszego związku z Nancy miał trójkę dzieci. W późniejszych latach związany był też z Avą Gardner, a także z młodszą o trzydzieści lat Mią Farrow. Jednak to właśnie Barbara Blakeley – dziewczyna z nikąd – okazała się miłością jego życia. Ich małżeństwo przetrwało prawie trzy dekady, choć złośliwi zakładali się o wysokie sumy, że nie przetrwa nawet trzech miesięcy. Książka „Jesteś moją muzyką. Moje życie z Frankiem Sinatrą” jest hołdem, który Autorka składa swojemu zmarłemu mężowi. W pierwszych rozdziałach spisane zostały wspomnienia Barbary z lat dzieciństwa i wczesnej młodości, które spędziła w małej mieścinie, a także jej ucieczka do wielkiego świata i pierwsze sukcesy w zawodzie modelki. Barbara opisuje także kulisy swoich małżeństw z Robertem Harrisonem Oliverem, a także z Zeppo Marx`em. Fakty z życia Barbary zostały przedstawione dość szczegółowo. W książce pojawiło się też sporo nazwisk zarówno tych bardzo znanych, jak i takich, o których nigdy nie słyszałam. Bez wątpienia Barbara Blakeley prowadziła bujne życie. Kochała sławę, pieniądze i kosztowności. Czytając jej biografię zastanawiałam się na ile jej małżeństwa zawierane były z miłości, a ile w nich było wyrachowania. Książka miała być miłosnym epitafium i ukoronowaniem jej wieloletniego związku z Frankiem Sinatrą. Mnie jednak Autorka do końca nie przekonała co do szczerości swoich uczuć.

W książce znajduje się całe mnóstwo ciekawych informacji i anegdot związanych nie tylko ze światem artystów, ale również polityków bądź koronowanych głów innych państw. Wiele ważnych wydarzeń znanych nam z kart historii zostało opowiedzianych z perspektywy osoby biorącej w nich udział. W powieści znajdziecie też relację z tras koncertowych, spotkań z fanami, ale także z codziennego życia Franka Sinatry, na które składało się morze alkoholu, imprezy, golf, tenis, zaspokajanie kosztownych zachcianek, a jednocześnie wielki patriotyzm i chęć niesienia pomocy każdemu, kto jej potrzebował. Wspomnienia Barbary Sinatry to bardzo ciekawa i godna polecenia lektura, z której można się wiele dowiedzieć z stylu życia znanych osób.
Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Z pewnością każdy z nas słyszał o Franku Sinatrze. To człowiek legenda. Wspaniały aktor i genialny wręcz muzyk, który wciąż pozostaje niedoścignionym wzorem wielu piosenkarzy. Choć uwielbiany na estradzie, prywatnie wzbudzał wiele kontrowersji. Z jednej strony znany był jako kobieciarz i awanturnik o wyjątkowo wybuchowym charakterze, a z drugiej jako wielki filantrop i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3034
2034

Na półkach: , ,

Ostatnio coraz częściej i coraz chętniej sięgam po biografie. Na półki księgarskie trafia mnóstwo ciekawych książek. Zaintrygowała mnie biografia Franka Sinatry napisana przez jego żonę Barbarę. Może muzycznie nie są to moje klimaty, ale sama postać Franka Sinatry jest ciekawa i na pewno ważna dla historii muzyki.


Barbara Sinatra, z domu Blakeley, pochodzi z małego miasteczka Bosworth w Missouri. Od dzieciństwa była wysoka i szczupła, w młodości pracowała jako modelka i obracała się w środowisku gwiazd. Kilkakrotnie wychodziła za mąż - m.in.za słynnego Zeppo Marxa, jednego z braci komików. Z pierwszego małżeństwa miała syna, Bobby'ego, jej jedyne dziecko i wielka miłość. Drugą wielką miłością był Frank Sinatra.
Oboje po przejściach, mieli za sobą po kilka małżeństw, nim ich drogi się splotły. Frank był już wtedy po pięćdziesiatce, jednak nadal był niezwykle charyzmatycznym mężczyznom.



Ich związek trwał ponad pięć lat nim stanęli na ślubnym kobiercu, byli jednak nierozłączni. Tworzyli oddaną i kochającą się parę. Barbara opowiada o swoim sławnym mężu z miłością i czułością.

Frank Sinatra był genialnym muzykiem i niezwykłym człowiekiem. Od strony muzycznej, każdy słyszał jego nazwisko i na pewno potrafi podać choć jeden tytul jego piosenki. Ja zawsze chętnie słucham Strangers in the night czy I've got you under my skin - aż ciarki przechodzą po plecach.
Jednak był on przede wszystkim dobrym człowiekiem, ktory chętnie dzielił się z innymi swoim bogactwem. Wspierał anonimowo ludzi nieznanych - wsytarczyło, że przeczytał o jakim wstrząsającym wypadku bądź o problemach ludzi i następnego dnia otrzymywali oni anonimowe przekazy pieniężne. Nigdy się z tym nie obnosił, po prostu pomagał. Kiedy stracił matkę, utrzymywał stały, telefoniczny kontakt z kilkoma starszymi paniami, z którymi uwielbiał rozmawiać.
Wzruszyła mnie historia psa. Otóż Sinatrowie znaleźli psa, który miał zupełnie spiłowane zęby. Oddali go do weterynarza, aby mu odbudował zęby i trzymali psa u siebie do jego końca życia. Niezwykłe!
Oczywiście, Sinatra miał też swoje słabostki i nałogi - m.in. alkohol. Był jednak ciepłym i bardzo szczególnym człowiekiem. Jego śmierć była wielkim ciosem dla Barbary, która pozostała już sama.

Przeczytałam biografię niezwykłego małżeństwa, z ciekawością i wzruszeniem. Wielki świat i pieniądze nie odebrały im człowieczeństwa. Pochylali się nad potrzebującymi i wspierali ich sercem i zasobnością portfela. Po Franku Sinatrze pozostały nie tylko niezapomniane piosenki, ale i wspomnienia. Trafił na swoją miłość późno, ale pozostał jej wierny aż do śmierci.

Książka napisana jest ciekawie i lekko. Barbara opowiada najpierw o swojej młodości, małżeństwach, a w końcu o Franku i ich życiu. Każdy rozdział nazwany jest tytułem piosenki Franka Sinatry i opatrzony zdjęciem z archiwum jego żony. Historia jest pasjonująca, niesie wiele wzruszeń i ukazuje zaskakującą sylwetkę niezwykłego człowieka. Frank Sinatra to człowiek - legenda.
Polecam tę arcyciekawą książkę - naprawdę warto!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/09/jestes-moja-muzyka-moje-zycie-z.html

Ostatnio coraz częściej i coraz chętniej sięgam po biografie. Na półki księgarskie trafia mnóstwo ciekawych książek. Zaintrygowała mnie biografia Franka Sinatry napisana przez jego żonę Barbarę. Może muzycznie nie są to moje klimaty, ale sama postać Franka Sinatry jest ciekawa i na pewno ważna dla historii muzyki.


Barbara Sinatra, z domu Blakeley, pochodzi z małego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    51
  • Posiadam
    30
  • Muzyka
    3
  • Biografie
    3
  • Przeczytane w 2013
    2
  • Od wydawnictwa
    2
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Barbara Sinatra Jesteś moją muzyką. Moje życie z Frankiem Sinatrą Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także