Mój ukochany pies to pekińczyk. Jest to lew w małym piesku. Miałam pekińczyka. Nazywał się Punio. Bardzo go kochałam, ale mi zdechł. Gdybym była właścicielką antykwariatu i nazwa miałaby mieć coś wspólnego ze zwierzętami to chciałabym w jakiś sposób uczcić pamięć Punia i nazwa by nawiązywała do niego, a więc np. Wstąpcie w Punia progi.

Mój ukochany pies to pekińczyk. Jest to lew w małym piesku. Miałam pekińczyka. Nazywał się Punio. Bardzo go kochałam, ale mi zdechł. Gdybym była właścicielką antykwariatu i nazwa miałaby mieć coś wspólnego ze zwierzętami to chciałabym w jakiś sposób uczcić pamięć Punia i nazwa by nawiązywała do niego, a więc np. Wstąpcie w Punia progi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Jakże wiele ludzkiego w każdym zwierzęciu".
W moim antykwariacie znalazłyby się sowy, gdyż to one kojarzą nam się z mądrością; "Mądry jak sowa". Znajdowałyby się one w każdym zakątku przybierając dumną i pewną postawę. Spoglądałyby one z ciekawością na każdego nowego klienta próbując "wyczytać jego myśli". Każda osoba, która zakupiła książkę w moim antykwariacie uzyskałaby ukłon od mojej sowy, gdyż książki są drogą do mądrości.
Sowy dostarczałyby, także zamówienia złożone przez klientów do ich posiadłości, zostawiając przy tym jedno ze swoich piór na znak uznania.
W moim antykwariacie byłaby kompletna cisza, aby nie znieważać sów i pozwolić skupić się klientom.
Antykwariat nosiłby nazwę: "Animals as people". Co oznacza "Zwierzęta jako ludzie".

"Jakże wiele ludzkiego w każdym zwierzęciu".
W moim antykwariacie znalazłyby się sowy, gdyż to one kojarzą nam się z mądrością; "Mądry jak sowa". Znajdowałyby się one w każdym zakątku przybierając dumną i pewną postawę. Spoglądałyby one z ciekawością na każdego nowego klienta próbując "wyczytać jego myśli". Każda osoba, która zakupiła książkę w moim antykwariacie uzyskałaby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja postawiłabym na ŻÓŁWIE. Żółwie kojarzą się z powolnością, ale i z długowiecznością, więc dla antykwariatu wydają mi się idealne. Jako zwierzęta powolne byłyby symbolem relaksu z książką, spokojnego czasu poświęconego lekturze. Natomiast jako zwierzęta długowieczne symbolizowałyby zarówno długie życie książek w moim antykwariacie, jak i odwiedzających moli książkowych, którzy najchętniej w ciągu życia przeczytaliby jak najwięcej książek. Poza tym żółwie są także symbolem szczęścia, stabilności i mądrości, więc świetnie wpasowują się w świat starych książek i książkomaniaków.
W moim antykwariacie znalazłyby się zarówno żółwie lądowe, jak i wodne. Odwiedzając to miejsce i wybierając książki, miałoby się możliwość poobserwowania przez chwilę tych fascynujących zwierząt. A w Światowy Dzień Żółwia – czyli 23 maja – antykwariat byłby czynny całą dobę!!
Antykwariat nazywałby się: „DŁUGIE KSIĄŻKOWE ŻYCIE” i zawierałby logo z żółwiem:)

Ja postawiłabym na ŻÓŁWIE. Żółwie kojarzą się z powolnością, ale i z długowiecznością, więc dla antykwariatu wydają mi się idealne. Jako zwierzęta powolne byłyby symbolem relaksu z książką, spokojnego czasu poświęconego lekturze. Natomiast jako zwierzęta długowieczne symbolizowałyby zarówno długie życie książek w moim antykwariacie, jak i odwiedzających moli książkowych,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Mopsia książka", a to dlatego, że w moim antykwaracie gości, klientów witałby mój mops. Oboje kochamy czytać, to nasz rytuał. Ja mam w łapce książkę, a on grzecznie leży mi na brzuchu. I wspólnie czytamy.
Ponadto w takim miejscu zawsze możnaby się dowiedzieć o adopcji psów, o stowarzyszeniach na rzecz mopsów i innych pupili. Wiedzę możnaby czerpać z plakatów czy ulotek. Łączyłabym tam dwie moje miłości, książki i psy. Miejsce oazy ale i pomagania.

"Mopsia książka", a to dlatego, że w moim antykwaracie gości, klientów witałby mój mops. Oboje kochamy czytać, to nasz rytuał. Ja mam w łapce książkę, a on grzecznie leży mi na brzuchu. I wspólnie czytamy.
Ponadto w takim miejscu zawsze możnaby się dowiedzieć o adopcji psów, o stowarzyszeniach na rzecz mopsów i innych pupili. Wiedzę możnaby czerpać z plakatów czy ulotek....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Pierwsze koty za płoty".
Marzy mi się antykwariat, w którym będą koty. Kocham te zwierzęta.
U mnie każdy mógłby spokojnie poczytać w miękkim fotelu, razem z kotem na kolanach. Wiadomo,że nic tak nie wycisza i uspokaja człowieka jak głaskanie kota i słuchanie jego uroczego mruczenia.
Koty w połączeniu z dobrą książka = doskonały relaks!

"Pierwsze koty za płoty".
Marzy mi się antykwariat, w którym będą koty. Kocham te zwierzęta.
U mnie każdy mógłby spokojnie poczytać w miękkim fotelu, razem z kotem na kolanach. Wiadomo,że nic tak nie wycisza i uspokaja człowieka jak głaskanie kota i słuchanie jego uroczego mruczenia.
Koty w połączeniu z dobrą książka = doskonały relaks!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

 [authorPhoto]63837|Lucinda Riley[/authorPhoto] Lucinda Riley[authorLink]63837|Lucinda Riley[/authorLink]
Siostra cienia[bookLink]4813104|Siostra cienia[/bookLink]

 [authorPhoto]63837|Lucinda Riley[/authorPhoto] Lucinda Riley[authorLink]63837|Lucinda Riley[/authorLink]
Siostra cienia[bookLink]4813104|Siostra cienia[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post