cytaty z książki "Nie umarłam. Od krzywdy do wolności"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Boję się osądu, więc sądzę osądzających. Boję się pogardy, więc gardzę tymi którzy gardzą.
- (...) czasem myślę, że jestem niczyja. Że nie mam swojego miejsca w Kościele, że do nikogo - w taki pozytywny sposób - nie należę. Stoję w przedsionku, a obok mnie są takie wyrzutki jak ja: inne ofiary... osoby homoseksualne i transpłciowe.... rozwiedzione pary... mnóstwo ludzi niepasujących, zbuntowanych, nieumiejących wejść do środka albo stamtąd wypchniętych.
- To trudny obraz.
- Tak. Ale jest nadzieja.
- To znaczy?
- Dużo nas w tym przedsionku. I umiemy sobie współczuć.
Jak to jest, Panie, że żaden nawet najgorszy grzech, który został popełniony w Kościele, nigdy nie sprawił, by przestał płynąć przez niego strumień Twojej łaski. Czy to dzięki Kościołowi? Czy raczej pomimo niego i jego wyborów?
Jeśli zdecydujesz się być w Kościele i dać mu szansę... tym bardziej spróbuj mówić głośno o tym, co się wydarzyło. To nie atak na Kościół. To prawda. A Kościół potrzebuje prawdy... i nas. Ciebie, mnie. Naszej wrażliwości na krzywdę innych, naszego sposobu patrzenia, naszego zmagania. Kościół bez nas jest uboższy o takie kawałki miłości, jakich nie da mu nikt inny.