cytaty z książki "Dziewczyna, która czuła zbyt mocno"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) najgorsze, co można zrobić, to poddać się, zanim człowiek podejmie walkę.
Życie jest krótkie (...) dlatego kochaj całym sercem, śmiej się pełną piersią i nigdy nie żałuj podjętych decyzji. Żałować możesz tylko niewykorzystanych szans.
(...) w życiu nic nie dzieje się bez powodu i że czasami najlepsze, co możemy zrobić, to powierzyć swoją przyszłość losowi z nadzieją, że łagodnie się z nią obejdzie.
Życie weryfikuje nasze wyobrażenia o idealnym mężczyźnie. Najpierw chcesz, by był przystojny, dobry w łóżku, wysportowany, z pasją, a później marzysz już tylko o tym, by czuć się przy nim bezpiecznie.
Każdy człowiek potrzebuje kogoś, kto sprawi, że jego życie nabierze sensu.
Bo ludzi kocha się za to, kim są, a nie za to, jak bardzo uda nam się ich zmienić.
Związek składa się z trzech filarów. Z miłości, zaufania i uczciwości.
Nigdy nie sądziłam, że tęsknota potrafi być tak wyniszczająca. Była niczym choroba. Przychodziła znienacka, przybierała na sile i zbierała żniwo. I tylko ci, którzy wierzyli w to, że mogą przetrwać, wychodzili z pojedynku zwycięsko.
Czasami podejmujemy decyzje, które nie do końca są dla nas właściwe, a ich skutki dźwigamy na barkach przez całe swoje życie.
Gdy człowiek traci ludzi, których kocha, traci również cząstkę siebie. To zadziwiające, ale w tych chwilach kamienieje mu serce. Z początku jeszcze kłóci się z losem, próbuje coś ugrać, a później... Później nie można już nic zrobić, pozostaje tylko jedno. Pogodzić się z tym, czym obdarzył nas los. A los do wyrozumiałych nie należy. Nigdy nie należał.
Mieć w dupie tych, którzy nie widzą tego, jak wyjątkową osoba jesteś. Nie warto przejmować się ludźmi, którzy oceniają nas po pozorach. Szkoda na to życia.
Skóra to tylko powłoka. Liczy się to, co masz wewnątrz.
- A ty? Dlaczego nie chcesz, by nasza randka była randką? - Pochyliłem się do przodu i ułożyłem ramiona na kolanach.
Uniosłem daszek czapki i cierpliwie wyczekiwałem odpowiedzi.
- Bo boję się, że rozbudzisz we mnie miłość, mimo iż tak naprawdę nie będziesz w stanie mnie pokochać. - Odwróciła głowę i zatopiła wzrok w oceanie zmąconym barwami zachodzącego słońca.
Ciężko jest żyć ze świadomością, że społeczeństwo bezustannie nas ocenia, że patrzy na nas przez pryzmat niedoskonałości. Zajebiście trudno jest być innym w czasach, w których w media społecznościowych gloryfikuje się ideał i perfekcję.
Ludzie z taką łatwością potrafią ranić drugiego człowieka, ani przez chwilę nie zastanawiając się nad tym, z czym mierzy się atakowana przez nich osoba.
I właśnie na tym postanowiłam się skupić. Na małych rzeczach, które potrafiły sprawić mi radość. Bo jeśli człowiek nie nauczy się doceniać tego, czym obdarzył go los, to już zawsze będzie zgorzkniały.
Rzeczą niemożliwą jest życie bez lęku o osobę, którą się kocha, wiedząc, w jak niebezpiecznym miejscu się znajduje.
Pamiętaj, że nie będziesz szczęśliwa, jeśli zawsze będziesz przedkładała szczęście Jareda nad swoje własne. I, że nie ma miłości, która nie wymaga poświęcenia od każdego z partnerów. Jeśli wasze uczucie jest szczere, to nie umrze z dnia na dzień, nie zmieni go nowa rzeczywistość, bo nikt nie traci na tym, że kocha.
Czyżby miłość była aż tak prosta? Czy naprawdę szczęście zależało od tak drobnych, zupełnie normalnych czynności, jak zapewnienie kogoś o tym, że świetnie gotuje? Jedno wiedziałam na pewno: kochali się miłością prawdziwą, szczerą, taką, która nie rani, lecz dba o to, by czuć się w niej bezpiecznym i docenionym.
Nie należałam do kobiet lubiących się dzielić swoim życiem prywatnym z innymi. Wychodziłam z założenia, że to, co łączy mnie i Jareda, powinno zostać pomiędzy nami. Stanowić naszą intymną bańkę, w której możemy się skryć, gdy świat stanie się dla nas niewygodny. Nie chciałam dzielić się czymś tak wyjątkowym z kimś dla mnie tak mało istotnym.
Nigdy nie byłem słabym człowiekiem. Miałem cel, który chciałem osiągnąć, i plany, które skrupulatnie realizowałem.
Nie bałem się śmierci, kurzu irackich pustyni ani Talibów.
Bałem się czegoś zupełnie innego.
Bałem się miłości…".
Odwzajemniłem gest, oddałem honor i poczułem, że po raz kolejny życie wyślizguje mi się z rąk. Nie chciałem wracać do ojczyzny. Nie bardzo miałem do kogo. Życie w korpusie wojsk koalicyjnych trzymało mnie w ryzach, natomiast codzienność… Codzienność bez musztry rozwalała mnie niczym irackie pociski.
Śmierć można było oszukać. W pierwszej kolejności zabierała tych, którzy się bali, wahali, zastanawiali… Ja do nich nie należałem. Miałem plany. I zamierzałem je zrealizować. Bez względu na cenę.
Ludzie do szczęścia potrzebują wyłącznie drugiego człowieka, który obdarzy ich swoim czasem, wyrozumiałością, uraczy obecnością i wspólnym milczeniem, które potrafi być bardziej wymowne niż tysiące słów. Podobno gdy się milczy w obecności drugiego człowieka, świadczy to o tym, że nie ma się przed nim tajemnic, że nie udaje się kogoś, kim się nie jest. Z reguły, gdy ludzie kłamią, używają do tego mnóstwa zbędnych słów.
W jak cudowny sposób umiała zagrać na najwrażliwszych strunach mojej duszy, sprawiając, że nic poza nią nie miało dla mnie najmniejszego znaczenia. W tej chwili zrozumiałem coś bardzo istotnego: przegrałem ważną, jeśli nie najważniejszą, walkę w swoim życiu. Pokochałem, wiedząc, że nigdy nie powinienem tego robić.
Wróciło do mnie indiańskie powiedzenie mówiące o tym, że w każdym z nas walczą dwa wilki. Jeden jest zły, drugi dobry. Wygra ten, którego będziemy karmić.
(...) życie często weryfikuje nasze plany, zamiary, a nawet obietnice.
Ciągłe zastanawianie się i doszukiwanie sensu w cudzym postępowaniu jest niebywale męczące, a przede wszystkim toksyczne.
Myślę, że prawda jest wyzwalająca, nawet jeśli nie jest przyjemna.
Żadna miłość nie jest łatwa. Miłość to nieustanny lęk o drugą osobę, to dzielenie jej smutku, ale też i radości. To także nadzieja na to, że uczucie przetrwa każdą próbę.