cytaty z książki "Brakujący element"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie był pewny, czy sam tego chce. Czy chce mieć trzy siostry? Nie. Czy chce albo potrzebuje ojca? Nie. Był samotnikiem. Wybrał życie w pojedynkę, na pustkowiu. Najlepiej mu było ze sobą samym.
[...]
Wszystko się zmienia i wszystko pozostaje niezmienne.
[...]
prawda pomaga naprawiać zło, a tymczasem często bywa wręcz odwrotnie.
[...]
Dewiza Bumerangu brzmiała: „Karma jest jak bumerang: to, co od ciebie wychodzi, do ciebie wraca”.
[...]
„Człowiek planuje, Bóg się śmieje”.
Zrobiła, co mogła. Decyzja była teraz w rękach przysięgłych. To kolejna ważna rzecz, której nauczyła się z wiekiem: martw się o to, na co masz wpływ. Jeśli nie masz wpływu, odpuść sobie. To była jej modlitwa o pogodę ducha bez pogody ducha.
[...]
– Sława zmienia człowieka. Wiem, że to banał, ale nikt nie jest na nią odporny. Pławisz się w jej blasku, a to uzależnia jak żaden narkotyk na świecie. Celebryci się do tego nie przyznają… udają, że są ponad to… a gwiazdy programów typu reality show mają pod tym względem najgorzej.
– Dlaczego?
– Bo żadna gwiazda reality show nie pozostaje gwiazdą na zawsze. Każda ma termin przydatności.
[...]
Rola powiedziała, że Wilde nie ma wobec niego żadnych zobowiązań. Może. Ale czy to miało jakieś znaczenie? Czy trzeba mieć wobec kogoś zobowiązania, żeby mu pomagać?.
[...]
wydobywaj to, co ukryte, na światło dzienne. Wtedy stanie się nieszkodliwe. Pomylił się jednak. Czasami ujawnione tajemnice rzeczywiście stają się nieszkodliwe – ale bywa, że się wzmacniają, zbytnio się wzmacniają, kwitną w blasku słońca na gruzach.
[...]
Ale kiedy dobre intencje przynoszą szkodę, to czy poddajesz się i mówisz, że nic już się nie da zrobić? Rozkładasz ręce i ulegasz złu, które infekuje nas wszystkich? To byłoby pójście na łatwiznę.
[...]
nie należy snuć żadnych teorii, jeśli się nie zna faktów, bo potem dostosowuje się fakty do teorii zamiast odwrotnie.
[...]
jeśli człowiek jest na tyle naiwny i skupiony na sobie, by sądzić, że powinien słuchać instynktu, a nie chłodno analizować fakty, to zwodzi go umysł, nie ciało.
[...]
– Mój ojciec uważa, że ten program to oznaka upadku cywilizacji – powiedziała Sutton.
Wilde uśmiechnął się na to.
– Zdajemy sobie z tego sprawę – ciągnęła dziewczyna. – Rodzice oglądają go i myślą sobie: „Och, ci uczestnicy są takim okropnym przykładem dla naszych dzieci” i tak dalej, i tak dalej. A jest odwrotnie. Oni dają nam lekcję.
– Czego? – zapytał Wilde.
– Nikt nie chce być jak te ofiary – wyjaśniła, wskazując na ekran komputera. – To tak, jakby się martwić, że oglądając film kryminalny, sami zechcemy kogoś zamordować. Przeważnie patrzymy na tych ludzi i myślimy: „O, za nic nie chciałabym być jak któryś z nich”.
Ciekawy punkt widzenia, uznał Wilde, choć to nie tłumaczyło strasznej wojerystycznej fascynacji, z jaką oglądało się ten program.
Człowiek albo dotrzymuje słowa, albo nie. Zresztą to niczego nie zmienia. Ci, którzy składają solenne obietnice, patrząc drugiemu człowiekowi w oczy, to najwięksi kłamcy, jakich znam.
....Został porzucony w lesie na pewną śmierć i jakimś udem przeżył. Takie doświadczenie na pewno wpływa na człowieka, kształtuje go, przesądza o tym, kim później jest i co robi.....
Musi być panu ciężko. Nic nie wiedzieć o swojej przeszłości...
Przykro mi.
Został porzucony w lesie na pewną śmierć i jakimś cudem przeżył. Takie doświadczenie na pewno wpływa na
człowieka, kształtuje go, przesądza o tym, kim później jest
i co robi.