cytaty z książki "Płynąc w ciemnościach"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Egoizm. Dorastanie do siebie jest właśnie niczym innym, tylko egoizmem.
Można wzbudzić w sobie tylko określoną ilość nienawiści, można hodować w sobie tylko określoną ilość żalów, nic więcej.
Zawsze wychodzi inaczej niż myślimy, że wyjdzie.
(...)wreszcie przestałem udawać, że wymazałem cię z pamięci. Nie wszystko daje się wymazać za pomocą milczenia. Niektórzy ludzie mają nad nami moc, czy to się nam podoba, czy nie. Teraz zaczynam to dostrzegać. Niektórzy ludzie i niektóre wydarzenia sprawiają, że tracimy głowę. Są jak gilotyny, przecinają nas na pół - na to, co martwe i żywe, na to, co przedtem i potem.
Miałeś kiedykolwiek kogoś takiego, kogo kochałeś na próżno, gdy byłeś mały? Czułeś kiedykolwiek coś podobnego jak mój wstyd. Zawsze myślałem, że na pewno nie przeszedłeś przez życie tak beztrosko jak udajesz. Ale potem zaczynam myśleć, że nie wszyscy cierpią w ten sam sposób, w istocie nie wszyscy w ogóle cierpią. A przynajmniej nie z tych samych powodów. I w pewnym sensie to nas ze sobą zetknęło, ciebie i mnie.
Przyglądam się wszystkim. To odruch, którego nie potrafię się wyzbyć, gapię się na każdą mijaną osobę w nadziei, że rozpoznam twarz w tłumie, bo tęsknię za tym, co znajome.
Patrzyłeś na mnie w szczególny sposób: miałem wrażenie, że nie oceniasz. W życiu napotykamy niewielu ludzi, którzy sprawiają takie wrażenie.
A jednak teraz dociera do mnie, że nie może my w nieskończoność karmić się własnymi kłamstwami. Prędzej czy później musimy zmierzyć się z ich mrokiem. "Kiedy" - o tym możemy zdecydować; "czy" - jest od nas niezależne. A im dłużej zwlekamy, tym boleśniejsza i bardziej niepewna czeka nas przeprawa.
Starałem się nie rozpłakać. Pragnąłem wyparować. Nie istnieć. Usiłowałem nie myśleć o tobie i o mnie. O nas dwóch w twojej pościeli. O twoich ramionach, rękach, oczach. Starałem się nie myśleć o tym wszystkim, co mieliśmy robić w mojej wyobraźni - latem wrócimy nad nasze jezioro, pewnego dnia zamieszkamy razem.
Nie możesz zmuszać ludzi, żeby kochali cię tak, jak tego chcesz.
Oczywiście moja pamięć ma swoje ograniczenia. Może wypełniać luki bez przyznawania się do tego, koloryzować, dramatyzować lub zniekształcać. W przypadku emocji nie istnieje chyba pamięć fotograficzna. Ale tak wygląda teraz moja prawda, na dobre i na złe.
Słuchałeś, naprawdę słuchałeś, chłonąc mnie łagodnymi oczami bez wydawania osądów, dając mi odczuć, że jestem słuchany tak bardzo, jak nigdy nie sądziłem, że mógłbym być.
Byłem jak on, David, ani tutaj, ani tam, obcy w każdym miejscu, bez drogi wyjścia.
Tak właśnie wtedy żyłem - książkami. Zamykałem się w fabułach, nocą śniłem o postaciach, naśladowałem je. Były moją zbroją przeciw kanciastej rzeczywistości. Nosiłem je w sobie, gdziekolwiek szedłem, jak talizman w kieszeni, myśląc o nich jako o bytach bardziej realnych niż ludzie dookoła (…).
Praca wydawała się początkiem końca, a uniwersytet przedłużeniem młodości.
- Chyba dobrze czasem pobyć z dala od tłumu, usłyszeć wyraźnie własne myśli. Wariuję, gdy ciągle otaczają mnie inni ludzie.
Ja uważam, że zabiła ją rozpacz. Przez całe życie robiła to, w co nie wierzyła, więc w środku była martwa od lat, wreszcie ciało też skapitulowało.
Moje życie było wąskim korytarzem bez bocznych drzwi, tak wąskim, że obijałem sobie łokcie o ściany, a drogi pozostawały tylko dwie. Albo to, albo pustka, powiedziałem sobie.
Zastanawiałem się, jaką ty odgrywasz rolę w tym wszystkim, jaki układ zawarłeś sam ze sobą. Bo wszyscy zawieramy, nawet najlepsi z nas. I rzadko kiedy taki układ jest nieskalany. Choćbyśmy bardzo się o to starali.
Nie wszystko daje się wymazać za pomocą milczenia. Niektórzy ludzie mają nad nami moc, czy to się nam podoba, czy nie. Teraz zaczynam to dostrzegać. Niektórzy ludzie i niektóre wydarzenia sprawiają, że tracimy głowę. Są jak gilotyny, przecinają nas na pół - na to, co martwe i żywe, na to, co przedtem i potem.
Zawsze lubiłem wyruszać w drogę, lubiłem rozziew między odjazdem a przybyciem do celu, kiedy to jesteśmy jakby nigdzie, zdefiniowani inną kategorią czasu.