cytaty z książki "Rozplatając warkocz papuszy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trudno nam rozstać się z rzeczami materialnymi, ale równie trudno nam poświęcić swój czas, swoje zdolności i umiejętności. Przecież nic na tym świecie nie pochodzi od nas i nic nie zabierzemy ze sobą w drodze do Ciebie.
Moje życie przeplatało się w poszukiwaniu czegoś, czego nie da się odnaleźć, ale samo poszukiwanie jest już drogą uszlachetniającą, podarowaną mi przez los.
Oglądaj akcję, jaka rozgrywa się wokół ciebie, jakby to był teatr i scena, na której rozgrywa się spektakl z twoim udziałem. Jesteś reżyserem i możesz wszystko zatrzymać i przejść dalej. Twoje życie potoczyło się, pokonując czas. Podążyłeś za nim, szukając tego momentu, który jest ważny dla ciebie w nowym życiu, aby zrozumieć wszystko, co się zdarzyło, pojąć jego sens i wybaczyć sobie, a może i innym. Droga, na której stoisz, rozmywa się, a ty odnajdujesz się w innym miejscu i w innym czasie. Pamiętaj, że jesteś tylko obserwatorem, nic, co się wydarza, nie zagraża twojemu życiu. Jesteś bezpieczny i spokojny. Otwierasz szeroko oczy. Zobacz powoli, ale powoli, gdzie jesteś tym razem. W tym przedstawieniu jesteś reżyserem wszystkich scen, ale one już się wydarzyły i nic nie możesz na to poradzić.
Wybacz sobie i wybacz wszystkim, którym jesteś coś winny. Pamiętaj, że cokolwiek się stało w tym życiu, zrobiłeś wszystko, na co cię było stać w tamtym czasie. Przeproś tych, którym wyrządziłeś krzywdę myślą, słowem i uczynkiem. Wybacz sobie swoją niedoskonałość i spojrzyj na swoje minione życie z szacunkiem. Wszelkie dobro, jakie wyrządziłeś innym, zostaje przez ciebie docenione.
Całe życie jest jednym wielkim treningiem, nie ciała, które w końcu się rozpadnie, lecz duszy, która pozostanie na wieki. Osiągniecie każdego założonego celu, przekraczającego ogólne normy, wiąże się z balansowaniem na granicy swoich możliwości i jej przekraczania, chyba że godzimy się na wegetację, ulegając stagnacji. Bylejakość życia niszczy wszelkie dobre cele, wyłaniające się z naszych myśli, które umierają bez wydania owoców.
Nowe życie otwierało się przede mną jak nigdy dotąd. Tutaj pojąłem, czym jest naprawdę ludzkie cierpienie, ból, tutaj otarłem się o bezradność w obliczu śmierci, chorych i ich rodzin, śmierci, która faktycznie nie odbierała życia, lecz prowadziła w wymiar ukryty dla materii stworzonej przez Boga.
Wszyscy jesteśmy jednością związaną sznurem ciągnącym się od wirtualnego edenu, bez względu na rasę, wygląd, a zło prześlizgujące się między rękami Boga, rozrywa ten sznur, dzieląc na moje, nasze, a w końcu niczyje, przynosząc zniszczenie, zgliszcza i utratę wiary.
Dla mnie każdy człowiek był wyjątkową historią pełną energii, która nabierała w swoim życiu nowych kształtów i która miała nowe określone zadania do zrealizowania. Te zadania stanowiły nieodzowną część układu o życie, zawartego między jego duszą a Bogiem.
Regresja pozwala uporządkować życie, w które wdarło się zamieszanie i chaos, spowodowane jakąś trudną do zaakceptowania historią z dzieciństwa, pomijaną przez świadomość.