cytaty z książki "O życiu i śmierci: Upadek etyki tradycyjnej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie wszyscy członkowie gatunku Homo sapiens są osobami, a nie wszystkie osoby należą do gatunku Homo sapiens.
Kiedy szwedzki biolog Karol Linneusz podał nowy system klasyfikacji roślin i zwierząt na gatunki, rodzaje, rodziny, rzędy, gromady i królestwa, zorientował się, że na podstawie stworzonych przez siebie kryteriów można zaliczyć człowieka i szympansa do tego samego rodzaju. Myśl ta wzbudziła w nim wielki niepokój, ponieważ była sprzeczna z zagorzale bronioną przez szwedzki Kościół luterański i inne Kościoły nauką, że człowiek powstał dzięki odrębnemu aktowi stworzenia. A zatem Linneusz zawiesił swe kryteria i sklasyfikował człowieka nie tylko jako należącego do oddzielnego rodzaju Homo, ale nawet do osobnej rodziny, Hominidae.
(...)sam fakt bycia żywą istotą ludzką nie rozstrzyga jeszcze, czy pozbawienie jej życia jest złem moralnym.
Miło jest nam myśleć o sobie jako o ulubieńcach wszechświata. Nie chcemy myśleć o sobie jako o gatunku zwierzęcym. Ale naprawdę między nami i innymi zwierzętami nie ma przepaści nie do przekroczenia. Mamy ze sobą wiele wspólnego. Zwierzęta o najwyższym stopniu inteligencji mają życie umysłowe i emocjonalne pod każdym istotnym względem takie samo lub nawet przewyższające życie najbardziej upośledzonych umysłowo ludzi. Nie jest to mój subiektywny sąd oceniający. Jest to sprawa faktów, które mogą być poddane testom i wielokrotnie zweryfikowane. Jedynie nasza ludzka arogancja uniemożliwia nam ich dostrzeżenie.
Stephen Clark, profesor filozofii na Uniwersytecie w Liverpoolu, i R. I. M. Dunbar, profesor antropologii przyrodniczej w University College w Londynie, twierdzą ostatnio, że podział na gatunki nie oddaje naturalnego porządku rzeczy ani nie odzwierciedla rzeczywistego świata, lecz raczej subiektywne sądy osób, które przeprowadzają klasyfikację. Przyroda nie ustanowiła granic między gatunkami; są one jedynie odbiciem naszego sposobu klasyfikowania istot żywych.
Czy płód jest istotą tego rodzaju, że jego życie powinniśmy chronić wszelkimi siłami? Jeśli tak, to czy należy podejmować te wysiłki nie bacząc na koszty? Czy powinniśmy zwyczajnie ignorować tych, których za pomocą owych środków można by było uratować?
Maleńki, bardzo niedojrzały noworodek na oddziale intensywnej terapii nazajutrz po narodzinach niewiele różni się od płodu, nad usunięciem którego Peggy i Robert zastanawiali się na dzień przed jego urodzeniem się.
(...)tym, o co naprawdę się troszczymy - i o co troszczyć się powinniśmy - jest raczej osoba niż ciało. Możemy szanować martwe ciało, ale troszczyć się powinniśmy o świadomą istotę.
Dlaczego gatunek nie jest cechą moralnie znaczącą? Z tego samego powodu, z jakiego nie jest nią rasa lub płeć. Rasista, seksista i zwolennik "gatunkowizmu" mówią to samo: granice mojej grupy wyznaczają granice większej wartości. Jeśli ktoś należy do mojej grupy, jego wartość jest większa niż wtedy, gdy nie należy - obojętnie, jakich innych cech mogłoby mu brakować. Rasizm, seksizm i "gatunkowizm" są formami protekcjonizmu lub egoizmu grupowego.