rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

Znakomita, w pewnym sensie turpistyczna powieść Palahniuka, wyjątkowo obrzydliwa a zarazem filozoficznie wartościowa, będąca obrazem beznadziejnej kondycji moralnej współczesnego człowieka. Poczet wszelkiej maści wykolejeńców, jednocześnie ludzi zagubionych, produktów skomercjalizowanego świata, pełnego fałszywych wyobrażeń i nierealnych oczekiwań. Każda z opowieści jest zapisem mniej lub bardziej zwyrodniałych zachowań lub czynów, błędem było by jednak sądzić, że są one jedynie świadectwem dewiacji i zwierzęcych instynktów kierujących człowiekiem, każda z historii zawiera jakiś morał, skłania do refleksji, niektóre z nich zawierają charakterystyczny dla Palahniuka podprogowy przekaz, który jednak może być w pewnym sensie niebezpieczny.

Autor dokonuje podziału swojego panteonu „bohaterów” a raczej degeneratów na: bezwartościowych dewiantów (Świety Bez Kiszki, Dama Żebraczka, Swat), socjopatycznych zwyrodnialców (Hrabia Potwarzy, Książe Wandali, Księżna Wizja, Agent Kapuś, Towarzyszka Porywcza), osoby zagubione i jednocześnie prawdziwe ofiary losu (Pani Clark, Odmrożona Baronowa, Panna Kichawka) oraz najbardziej niejednoznacznych w tym zbiorze (Dyrektorka Negacja, Wielebny Bezbożny, Siostra Strażniczka, Kucharz Zabójca) – postacie stosujące przemoc jako reakcja na nienormalność i całkowitą irracjonalność współczesnego świata, tym samym w pewnym sensie zasługujące na sympatie, gdyż w ich działaniach wyraża się aktywność, czyli bunt na to w jak nienormalny sposób urządzony jest świat, który nieustannie mieli ludzi, depcze ich godność, niszczy marzenia, niweczy wysiłek. Książka o cierpieniu jako ucieczce ludzi bezideowych i biernych, przed przerażającą i przytłaczającą rzeczywistością, którą sami dzień po dniu kreują, samotnych, komercyjnie sparaliżowanych strachem przed tym, że są w stanie coś zmienić, zmienić świat na lepsze. Dlatego też ostatnia w wymienionych przeze mnie grup, wyraża akt woli, wolę mocy, jedyną szansę na zmianę czegokolwiek na świecie, nawet za cenę stosowania przemocy jako środka do realizacji celu, wzorem Sartre'a. Tym samym Palahniuk wartościuje zło na zło dla samego zła; sadystyczne, okrutne, perwersyjne, dewiacyjne, coraz częściej sankcjonowane i legitymizowane medialnie i społecznie oraz zło, które wyraża niezgodę na zastany stan rzeczy, emocjonalne, które bierze się z poczucia gasnącego człowieczeństwa, niesprawiedliwości oraz biernego przyzwolenia ludzkości na trwanie w tym nienormalnym stanie rzeczy, jednocześnie zwalczane przez establishment oraz mainstream jako wyraz radykalizmu. Do takich wniosków skłania mnie nieskrywana sympatia Palahniuka dla filozofii Nietzschego, Alberta Camus, oraz wywrotowe idee rodem z „Fight Club”, które tutaj sporadycznie przemyca w treści. Mamy tu jednozdaniowe dowody nieskrywanej pogardy dla New Age, bzdur w postaci złotego środka zarówno tego z filozofii arystotelejskiej jak i horacjańskiego oraz innych sposobów na zaprzątnięcie i zatrucie umysłów ludzkich, ich zniewolenie.

Podsumowując książka wyjątkowo gorzka w swej wymowie, ale bardzo wartościowa, skłaniająca do bardzo głębokiej refleksji, wykraczającej daleko poza podstawowy temat powieści. Pozostaje tylko pytanie czy pomimo uświadomienia sobie pewnych rzeczy i mechanizmów tego co sprawia, że świat wygląda tak jak wygląda, ludzkość będzie w stanie cokolwiek zmienić, skoro metody manipulacji człowiekiem są już tak dobrze rozwinięte, nie ma szans na empiryczne poznanie i wyprostowanie zafałszowanej historii, wiele sztucznych „faktów” i kłamstw założycielskich istnieje w najlepsze ku uciesze beneficjentów takich wersji historii, niewygodne fakty funkcjonują za to jako teorie spiskowe a jedynym „argumentem” deprecjonującym prawdę jest właśnie ten wstrętny slogan, który sprawia się, że fakty są wymysłem „szaleńca”. Nie jest przypadkiem stopniowe, powolne rugowanie filozofii jako nauki uczącej samodzielnego, logicznego myślenia, analizowania oraz bazy na której buduje się ideę, częściowe odebranie antropologii jej naukowych walorów jako „nauce rasistowskiej” itp. Bez nowego „zaratustriańskiego” świtu negujących nihilistów nic się nie zmieni. Ignorancja i niewiedza to mrok.

Książkę bardzo polecam.

Znakomita, w pewnym sensie turpistyczna powieść Palahniuka, wyjątkowo obrzydliwa a zarazem filozoficznie wartościowa, będąca obrazem beznadziejnej kondycji moralnej współczesnego człowieka. Poczet wszelkiej maści wykolejeńców, jednocześnie ludzi zagubionych, produktów skomercjalizowanego świata, pełnego fałszywych wyobrażeń i nierealnych oczekiwań. Każda z opowieści jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka radzieckiego archeologa, historyka i etnografa Sergieja Pawłowicza Tołstowa, jedyna na rynku pozycja w języku polskim w całości poświęcona historii Chorezmu. Od najdawniejszej historii Chorezmu, aż do końca istnienia wielkiego Imperium Chorezmijskiego, któremu kres położył w roku 1220 najazd Mongołów. Książka bardzo ciekawa, przeczytałem ją zainteresowany głównie historią chorezmijskich szachów oraz wielkich ośrodków miejskich takich jak Samarkanda, Buchara, czy stolica imperium Urgencz.

Książka radzieckiego archeologa, historyka i etnografa Sergieja Pawłowicza Tołstowa, jedyna na rynku pozycja w języku polskim w całości poświęcona historii Chorezmu. Od najdawniejszej historii Chorezmu, aż do końca istnienia wielkiego Imperium Chorezmijskiego, któremu kres położył w roku 1220 najazd Mongołów. Książka bardzo ciekawa, przeczytałem ją zainteresowany głównie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ellis w szczytowej formie, krótkie, treściwe i na temat, bez zbędnych i trywialnych opisów (ubiorów) rodem z American Psycho. Obraz hedonistycznego świata, pozbawionego norm moralnych, świata w którym wszystkie chwyty są dozwolone by osiągnąć cel - "szczęście". Książka miażdży dużo bardziej niż American Psycho, gdyż tam bohaterem był psychopatyczny morderca bez jakiejkolwiek większej refleksji nad samym sobą, tutaj mamy do czynienia z wszelkiej maści moralnymi wykolejeńcami, którzy jednak paradoksalnie i ku zaskoczeniu mają w sobie przynajmniej odrobinę człowieczeństwa.

Ellis w szczytowej formie, krótkie, treściwe i na temat, bez zbędnych i trywialnych opisów (ubiorów) rodem z American Psycho. Obraz hedonistycznego świata, pozbawionego norm moralnych, świata w którym wszystkie chwyty są dozwolone by osiągnąć cel - "szczęście". Książka miażdży dużo bardziej niż American Psycho, gdyż tam bohaterem był psychopatyczny morderca bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wojny Mussoliniego" Franka Joshep'a to bardzo ciekawa książka odczarowująca nieco stereotyp tchórzliwych Włochów. Pozycja prezentuje militarny wysiłek faszystowskich Włoch od wojny z Abisynią aż po upadek RSI (Republiki Salo). Spojrzenie na wojenne zmagania Mussoliniego ze strony włoskiej, faszystowskiej interpretacji, a nie oficjalnej, funkcjonującej o dziesięcioleci wersji zwycięskich Aliantów. Zaskakujące jak wiele różnego rodzaju aspektów, mających potwierdzenie w faktografii, autor wskazał jako zwyczajnie niewygodne, pomijane przez historiografie zwycięzców, tym samym stereotypowo rzutujące na odbiór historii. Po przeczytaniu tej książki, powszechnie znane zdanie "Historię piszą zwycięzcy" nabiera naprawdę realnego znaczenia, czytelnik nabiera przekonania i widzi ile potocznych informacji, z którymi nie prowadzi się jakiejkolwiek historycznej polemiki jest uznawanych za pewnik lub obowiązującą wersję. Czytając książki historyczne - naukowe i popularnonaukowe często sięgałem po tytuły, które nierzadko polemizowały lub pokazywały historię z drugiej strony barykady, ale po raz pierwszy po przeczytaniu doznałem realnego szoku.

Co najbardziej przeraża to to, że Mussolini powszechnie uważany za historycznego błazna, a którego tekstów w książce nie brakuje, miał niezwykle trafny osąd dotyczący między innymi politycznej, historycznej i społecznej oraz kulturowej przyszłości naszej cywilizacji. Zadziwiające jak wiele niekorzystnych procesów przewidział na kilkadziesiąt lat przed tym jak zaistniały lub przed tym gdy ktoś zdał sobie sprawę z ich istnienia. Jako motor napędowych tych procesów wskazał imperialistyczną, zachłanną i arogancką politykę Wielkiej Brytanii oraz perfidną, cyniczną i pseudodemokratyczną fasadową politykę Stanów Zjednoczonych.

"Wojny Mussoliniego" Franka Joshep'a to bardzo ciekawa książka odczarowująca nieco stereotyp tchórzliwych Włochów. Pozycja prezentuje militarny wysiłek faszystowskich Włoch od wojny z Abisynią aż po upadek RSI (Republiki Salo). Spojrzenie na wojenne zmagania Mussoliniego ze strony włoskiej, faszystowskiej interpretacji, a nie oficjalnej, funkcjonującej o dziesięcioleci...

więcej Pokaż mimo to