Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przez długi czas omijałem tą pozycję Pana Marcina Dęgi. Jakoś niespecjalnie zachęcał mnie tytuł. Jednakże wkońcu się za nią zabrałem i uważam, że nie był to stracony czas. Mimo, że główny bohater, Martin Gande, nie jest w moim mniemaniu osobą, która wzbudza sympatię, to jednak po przeczytaniu ostatnich stron moje zdanie na jego temat zmieniło się na plus. Uważam, że to całkiem miła odmiana, przeczytanie książki, w której wydarzenia dzieją się w czasach z początku Pentaklu Wężoustych, a mimo to Harry Potter nie jest głownym bohaterem i tak naprawdę jest postacią epizodyczną.

Przez długi czas omijałem tą pozycję Pana Marcina Dęgi. Jakoś niespecjalnie zachęcał mnie tytuł. Jednakże wkońcu się za nią zabrałem i uważam, że nie był to stracony czas. Mimo, że główny bohater, Martin Gande, nie jest w moim mniemaniu osobą, która wzbudza sympatię, to jednak po przeczytaniu ostatnich stron moje zdanie na jego temat zmieniło się na plus. Uważam, że to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to