rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Najwyższą górę polubiłam w dzieciństwie i kupiłam już jako osoba dorosła jak tylko spotkałam w księgarni. To jedna z tych, których się nie zapomina.
Pamiętam też taką o Ignasiu, który zostawał w nocy w sklepie, chyba zarabiał, żeby pomóc mamie i przenosił się do krajów, z których pochodziły towary. Tam spotykały go różne przygody, często niebezpieczne, ale wychodził z nich cało, oczywiście, bo rankiem wracał do sklepu. Chętnie bym ją odświeżyła, ale nie pamiętam tytułu. Zna ktoś może?

Najwyższą górę polubiłam w dzieciństwie i kupiłam już jako osoba dorosła jak tylko spotkałam w księgarni. To jedna z tych, których się nie zapomina.
Pamiętam też taką o Ignasiu, który zostawał w nocy w sklepie, chyba zarabiał, żeby pomóc mamie i przenosił się do krajów, z których pochodziły towary. Tam spotykały go różne przygody, często niebezpieczne, ale wychodził z nich...

więcej Pokaż mimo to