-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Kreska nawet ma swój urok, ale... reszta to tylko ciąg przypadkowych zdarzeń urabianych na komedię (bo inaczej byłoby zbyt mrocznie i dołująco, jak zauważa sam autor). Najciekawszy był fragment o pracy gazownika, zaś bezdomność i odwyk... są dość żenujące, pomimo silenia się na zabawną kreskę. Po prostu niezwykle trudno współczuć autorowi, bo z całej tej historii (a innego dostępu do jego przeżyć nie mamy), wyłania się obraz człowieka, który po prostu CHCE być schlany, grzebiący w śmietnikach, łażący bez celu, oszukiwany przez ludzi i poganiany do roboty (jeśli już jakąś ma). Właściwie cały ten komiks można podsumować tekstami z dwóch kadrów: "Zrobiłem się potem trochę sławny, a rysowanie dla magazynu SF było swoistym spełnieniem marzeń. Nim się zorientowałem, rzuciłem pracę, dostałem depresji i uciekłem, wróciłem do domu, uciekłem i pracowałem w gazowni, zostałem alkoholikiem". Tyle - więcej głębi nie dostaniemy.
Kreska nawet ma swój urok, ale... reszta to tylko ciąg przypadkowych zdarzeń urabianych na komedię (bo inaczej byłoby zbyt mrocznie i dołująco, jak zauważa sam autor). Najciekawszy był fragment o pracy gazownika, zaś bezdomność i odwyk... są dość żenujące, pomimo silenia się na zabawną kreskę. Po prostu niezwykle trudno współczuć autorowi, bo z całej tej historii (a innego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Oryginał to dla mnie tylko romansidło na leniwe wieczory, więc nie jestem w stanie oburzać się na pomysł. Tylko że wykonanie jest tak marne... Zresztą, oto 3 zdania z tej książki, jeśli uważacie je za równie słabe, co ja, nie marnujcie czasu na te wypociny - to nawet nie jest śmieszna parodia:
"Panno Bennet, przypominam, że brakuje pani podstaw sztuk walki. Pani mistrz był chińskim mnichem - moi ninja zaś pochodzą z najlepszych dojo w Japonii".
" Padł na podłogę, a wnętrzności wylewały mu się tak szybko, że nie nadążał z upychaniem ich z powrotem do środka. Elżbieta schowała miecz do pochwy, uklękła przy ninja i udusiła go jego własnym jelitem grubym".
Oryginał to dla mnie tylko romansidło na leniwe wieczory, więc nie jestem w stanie oburzać się na pomysł. Tylko że wykonanie jest tak marne... Zresztą, oto 3 zdania z tej książki, jeśli uważacie je za równie słabe, co ja, nie marnujcie czasu na te wypociny - to nawet nie jest śmieszna parodia:
"Panno Bennet, przypominam, że brakuje pani podstaw sztuk walki. Pani mistrz był...
Plusy:
- jak na dzisiejsze standardy dość mało przekleństw
- prawie nic o seksie
Minusy:
- schematyczna, robiona jak na zamówienie
- papierowi bohaterowie bez głębi (i czasem logiki)
- seryjny morderca gadający z martwą matką? Brzmi jak niezła zrzyna (albo autoparodia)
- nie będę nosić przepaski alarmowej, panie władzo, bo taka ze mnie silna i niezależna kobieta, i mam w nosie, że seryjny morderca wie, gdzie mieszkam!
Od biedy można przeczytać - są na pewno gorsze kryminały i sensacje.
Plusy:
- jak na dzisiejsze standardy dość mało przekleństw
- prawie nic o seksie
Minusy:
- schematyczna, robiona jak na zamówienie
- papierowi bohaterowie bez głębi (i czasem logiki)
- seryjny morderca gadający z martwą matką? Brzmi jak niezła zrzyna (albo autoparodia)
- nie będę nosić przepaski alarmowej, panie władzo, bo taka ze mnie silna i niezależna kobieta, i mam w...
Nie, nie, nie! ---> https://notkioksiazkach.blogspot.com/2016/09/ernest-i-tajemnicze-listy.html
Nie, nie, nie! ---> https://notkioksiazkach.blogspot.com/2016/09/ernest-i-tajemnicze-listy.html
Pokaż mimo to
Piękny, młody i bardzo bogaty + piękna, młoda i znacznie mniej zamożna - rety, rety, co z tego wyniknie?!
Ogólnie - straszne dylematy ludzi bez realnych problemów.
Ale styl gładki, brak szczegółowych opisów, więc czyta się szybko.
Jeśli macie nastrój na klasykę, może się nada na relaks.
Piękny, młody i bardzo bogaty + piękna, młoda i znacznie mniej zamożna - rety, rety, co z tego wyniknie?!
Ogólnie - straszne dylematy ludzi bez realnych problemów.
Ale styl gładki, brak szczegółowych opisów, więc czyta się szybko.
Jeśli macie nastrój na klasykę, może się nada na relaks.
Czułam pewną sympatię do autora jako do człowieka, choć pamiętałam, że jego "norweskie" opowiadania robiły dość liche wrażenie... Niemniej nie spodziewałam się aż takiej nędzy. Z trudem zdzierżyłam pierwszy rozdział - humor bardzo nędzny i wymuszony, styl okropny (nie da się nawet pomarudzić na redaktora, bo przecież musiałby napisać książkę od zera), dialogi jak z bardzo taniego kabaretu...
Szczerze mówiąc, jest to tak przykre doświadczenie, że nie dam już autorowi następnej szansy.
Odradzam, odradzam!
Czułam pewną sympatię do autora jako do człowieka, choć pamiętałam, że jego "norweskie" opowiadania robiły dość liche wrażenie... Niemniej nie spodziewałam się aż takiej nędzy. Z trudem zdzierżyłam pierwszy rozdział - humor bardzo nędzny i wymuszony, styl okropny (nie da się nawet pomarudzić na redaktora, bo przecież musiałby napisać książkę od zera), dialogi jak z bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo tostanowczo ODRADZAM ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
stanowczo ODRADZAM ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
Pokaż mimo tonie warto ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
nie warto ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo too nowym tłumaczeniu: http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/10/anne-z-zielonych-szczytow.html
o nowym tłumaczeniu: http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/10/anne-z-zielonych-szczytow.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tolicho pod względem wydawniczym, a co gorsza... - > http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/11/bullet-train.html
licho pod względem wydawniczym, a co gorsza... - > http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/11/bullet-train.html
Pokaż mimo to
Przeczytalibyście książkę buddysty, który twierdziłby, że jego hobby to wypychanie ptaków?
Bardzo źle się czuję, gdy autorka beztrosko oświadcza, że jest katoliczką spod znaku Bliźniąt (!) i pobrała się z rozwodnikiem (!!) spod znaku Panny (!!!). Znaczy - serio - uważała się za katoliczkę w czasie gdy (ucząc się charakterów zodiakowych) zgodziła się na randkę z rozwodnikiem i pójście z nim do łóżka (po kolejnych i świadomych przygotowaniach).
Tak, ja rozumiem, że miała trudne dzieciństwo, gwałt, molestowanie, alkoholizm, samotne macierzyństwo... Ale CO TO MA DO LOGIKI?
We wstępie powiedziała, że jej szefom nie podobały się jej felietony. Po 9-ciu pierwszych zastanawiam się, czy dać jej jeszcze szansę, ale też nie jestem zachwycona. Pomijam, że spodziewałam się czegoś ZUPEŁNIE innego niż "spłacaj kartę kredytową na czas", "nie musisz wygrywać każdego sporu" i "nie traktuj siebie zbyt serio"...
P.S. Jednak nie dałam rady! Z własnych słów autorki, że upór i tylko upór uczynił ją felietonistką (nikt nie chciał dać jej tej posady), a ja wolę po raz n-ty wrócić do mistrza felietonów, Chestertona, niż pochylać się na tym bestsellerem.
Przeczytalibyście książkę buddysty, który twierdziłby, że jego hobby to wypychanie ptaków?
Bardzo źle się czuję, gdy autorka beztrosko oświadcza, że jest katoliczką spod znaku Bliźniąt (!) i pobrała się z rozwodnikiem (!!) spod znaku Panny (!!!). Znaczy - serio - uważała się za katoliczkę w czasie gdy (ucząc się charakterów zodiakowych) zgodziła się na randkę z...
PIERWSZE ZDANIE - P I E R W S Z E !!! - jest tak zboczone, chore i obrzydliwe, że nie jestem w stanie pojąć, jak można przejść po nim do drugiego.
Ja nie przeszłam - uznaję to pierwsze za gwałt mentalny i zamieszczam tu tę notkę jedynie dla ostrzeżenia.
To nie jest absurd i makabreska (tyle wydawca łaskawie napisał w opisie). To dewiacja czystej wody i świadome krzywdzenie nieostrzeżonych czytelników.
PIERWSZE ZDANIE - P I E R W S Z E !!! - jest tak zboczone, chore i obrzydliwe, że nie jestem w stanie pojąć, jak można przejść po nim do drugiego.
Ja nie przeszłam - uznaję to pierwsze za gwałt mentalny i zamieszczam tu tę notkę jedynie dla ostrzeżenia.
To nie jest absurd i makabreska (tyle wydawca łaskawie napisał w opisie). To dewiacja czystej wody i świadome...
Ta ocena dotyczy wydania - od dawna nabieram coraz gorszego zdania o Naszej Księgarni i Ronja na pewno jej nie poprawi: wszystkie dwustronne ilustracje są zniszczone przez sposób druku (centrum jest praktycznie wessane do środka - już lepiej by zrobili zmniejszając je i kładąc na boku, tak by zajęły jedną stronę).
Naprawdę nie wiem, kto dopuścił to do sprzedaży - ja bym się wstydziła.
P.S. Dzieci z Bullerbyn to był koszmar podstawówkowy, Bracia Lwie serce (mimo podwójnego samobójstwa na końcu), to rozpaczliwa nuda... Ronja ma dobre momenty, ale obawiam się, że widzę je wyłącznie dzięki dorosłości - w dzieciństwie bym tego nie zdzierżyła 5/10
Ta ocena dotyczy wydania - od dawna nabieram coraz gorszego zdania o Naszej Księgarni i Ronja na pewno jej nie poprawi: wszystkie dwustronne ilustracje są zniszczone przez sposób druku (centrum jest praktycznie wessane do środka - już lepiej by zrobili zmniejszając je i kładąc na boku, tak by zajęły jedną stronę).
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNaprawdę nie wiem, kto dopuścił to do sprzedaży - ja bym się...