Opinie użytkownika
Ta ocena dotyczy wydania - od dawna nabieram coraz gorszego zdania o Naszej Księgarni i Ronja na pewno jej nie poprawi: wszystkie dwustronne ilustracje są zniszczone przez sposób druku (centrum jest praktycznie wessane do środka - już lepiej by zrobili zmniejszając je i kładąc na boku, tak by zajęły jedną stronę).
Naprawdę nie wiem, kto dopuścił to do sprzedaży - ja bym się...
Kreska nawet ma swój urok, ale... reszta to tylko ciąg przypadkowych zdarzeń urabianych na komedię (bo inaczej byłoby zbyt mrocznie i dołująco, jak zauważa sam autor). Najciekawszy był fragment o pracy gazownika, zaś bezdomność i odwyk... są dość żenujące, pomimo silenia się na zabawną kreskę. Po prostu niezwykle trudno współczuć autorowi, bo z całej tej historii (a innego...
więcej Pokaż mimo to
Oryginał to dla mnie tylko romansidło na leniwe wieczory, więc nie jestem w stanie oburzać się na pomysł. Tylko że wykonanie jest tak marne... Zresztą, oto 3 zdania z tej książki, jeśli uważacie je za równie słabe, co ja, nie marnujcie czasu na te wypociny - to nawet nie jest śmieszna parodia:
"Panno Bennet, przypominam, że brakuje pani podstaw sztuk walki. Pani mistrz był...
Plusy:
- jak na dzisiejsze standardy dość mało przekleństw
- prawie nic o seksie
Minusy:
- schematyczna, robiona jak na zamówienie
- papierowi bohaterowie bez głębi (i czasem logiki)
- seryjny morderca gadający z martwą matką? Brzmi jak niezła zrzyna (albo autoparodia)
- nie będę nosić przepaski alarmowej, panie władzo, bo taka ze mnie silna i niezależna kobieta, i mam w...
Nie, nie, nie! ---> https://notkioksiazkach.blogspot.com/2016/09/ernest-i-tajemnicze-listy.html
Pokaż mimo to
Piękny, młody i bardzo bogaty + piękna, młoda i znacznie mniej zamożna - rety, rety, co z tego wyniknie?!
Ogólnie - straszne dylematy ludzi bez realnych problemów.
Ale styl gładki, brak szczegółowych opisów, więc czyta się szybko.
Jeśli macie nastrój na klasykę, może się nada na relaks.
Czułam pewną sympatię do autora jako do człowieka, choć pamiętałam, że jego "norweskie" opowiadania robiły dość liche wrażenie... Niemniej nie spodziewałam się aż takiej nędzy. Z trudem zdzierżyłam pierwszy rozdział - humor bardzo nędzny i wymuszony, styl okropny (nie da się nawet pomarudzić na redaktora, bo przecież musiałby napisać książkę od zera), dialogi jak z bardzo...
więcej Pokaż mimo tostanowczo ODRADZAM ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
Pokaż mimo tonie warto ---> http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/12/nie-siegne-juz-nigdy-po-nowego.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo too nowym tłumaczeniu: http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/10/anne-z-zielonych-szczytow.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tolicho pod względem wydawniczym, a co gorsza... - > http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/11/bullet-train.html
Pokaż mimo to
Przeczytalibyście książkę buddysty, który twierdziłby, że jego hobby to wypychanie ptaków?
Bardzo źle się czuję, gdy autorka beztrosko oświadcza, że jest katoliczką spod znaku Bliźniąt (!) i pobrała się z rozwodnikiem (!!) spod znaku Panny (!!!). Znaczy - serio - uważała się za katoliczkę w czasie gdy (ucząc się charakterów zodiakowych) zgodziła się na randkę z...
PIERWSZE ZDANIE - P I E R W S Z E !!! - jest tak zboczone, chore i obrzydliwe, że nie jestem w stanie pojąć, jak można przejść po nim do drugiego.
Ja nie przeszłam - uznaję to pierwsze za gwałt mentalny i zamieszczam tu tę notkę jedynie dla ostrzeżenia.
To nie jest absurd i makabreska (tyle wydawca łaskawie napisał w opisie). To dewiacja czystej wody i świadome...
Autor napisał o D.T. Suzukim, że przekształcił doktrynę buddyzmy zen "w niezwiązane z konkretną religią metafizyczne narzędzie rozwoju osobistego dobre dla wszystkich". Tymczasem Suzuki pisał otwarcie, że Eucharystia ma tyle samo sensu, co kłanianie się liliom w ogrodzie.
Gratuluję autorowi riserczu.
Szkoda np. że nie sprawdził, jak dziękująca w ukłonach zużytemu...
Z biegiem czasu o wiele częściej zdumiewa mnie nie to, że słynne dzieła miały poważne problem z wydaniem, ale to, ilu książek wydawcy nie odrzucili (z niewiadomych powodów).
Oczywiście, nie wiem, jak to do końca jest być wydawcą, ale wiem, że jeśli ktoś przeczyta 24 stron (czyli skończyłam na 30-tej) straszliwych dyrdymał to i tak okazuje wielką cierpliwość do autora.
No...
strasznie ckliwe czytadełko - jak dla mnie zbyt przewidywalne/teatralne/sztuczne - nic tu się nie wydaje autentyczne, najmniej postaci (zwłaszcza narratorki) a matematyka nie zaciekawia tak jak się spodziewałam - kojarzy mi się z rodzinnymi, telewizyjnymi wyciskaczami łez, w których obce dziecko i obcy staruszek znajdują w sobie rodzinę - chyba za stara jestem, żeby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tonie polecam, szczegóły tu - http://notkioksiazkach.blogspot.com/2022/10/jak-przestac-sie-bac.html
Pokaż mimo to
lubię stare kryminały, ale to jest zwyczajnie za słabe
zbrodnia po prostu jest, trup w wannie znajduje się w gruncie rzeczy przypadkiem (naprawdę!), przypadkiem (tak!) dostaje binokle, a bohater, który bawi się w detektywa z nudów i nadmiaru przepychu po prostu nagle wpada na rozwiązanie
odradzam! tutaj powody - http://notkioksiazkach.blogspot.com/2017/04/zamknieta-trumna.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czegoś nie rozumiem... Jak tak się podniecamy dosłownym tłumaczeniem, to czemu nagle Redmond w polskim tytule???
Tak, wiem, że tak to nazwała L.M.M., ale książka o takim tytule NIE została jednak wydana. Więc to jednak tłumaczenie czy spełnianie domniemanych życzeń pisarki?
Może się czepiam, ale jak w "Anne z Zielonych Szczytów" znalazłam takie kwiatki jak "Anne jadła jak...