rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeden z przeciwników Freuda stwierdził kiedyś, iż Freud po raz pierwszy postawił pytania, które należałoby postawić, i zgadzam się z tym w zupełności. Jednakże, o ile szanuję dorobek Freuda, to według mnie rzuca zbyt wąskie światło na ludzką psychikę, popędy i emocje - Freud na jednej stronie pisze, że wcale nie jest tak, że człowiek kieruje się tylko popędami seksualnymi i nie tylko tego psychoanaliza dotyczy w momencie, gdy 99% książki jest właśnie na ten temat. Z własnego ucznia - Junga, nieco wyśmiewa się - "... z czasów gdy chciał być jeszcze lekarzem nie prorokiem" pisze o nim w pewnym momencie.
Ciężko mi ocenić tą książkę, biorąc pod uwagę fakty pozytywne - Freud stworzył psychoanalizę i jako pierwszy zainteresował się i rozszerzył na większą skalę tzw. "leczenie przez rozmowę", odchodząc od przestarzałego biochemicznego modelu. Myślę, że książkę warto przeczytać, chociażby dla zrozumienia historii nauk psychologicznych, jednakże trzeba mieć do niej pewien dystans.

Jeden z przeciwników Freuda stwierdził kiedyś, iż Freud po raz pierwszy postawił pytania, które należałoby postawić, i zgadzam się z tym w zupełności. Jednakże, o ile szanuję dorobek Freuda, to według mnie rzuca zbyt wąskie światło na ludzką psychikę, popędy i emocje - Freud na jednej stronie pisze, że wcale nie jest tak, że człowiek kieruje się tylko popędami seksualnymi i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pięć największych nierozwiązanych problemów nauki Arthur W. Wiggins, Charles M. Wynn
Ocena 7,1
Pięć największ... Arthur W. Wiggins, ...

Na półkach: ,

Według mnie genialna książka, rzadko zdarzało mi się czytać tak interesującą książką. Problem w czytaniem o naukach jest zwykle taki, że większość książek popularnonaukowych jest pisana dla mas - przeciętny 12-latek by ją zrozumiał, przez co wiele ciekawych szczegółów jest pominiętych. Z kolei, jak się sięgnie po naukowy gatunek, to człowiek się zaczyna po kilku zdaniach zastanawiać, czy to aby na pewno nie chiński, albo jakiś szyfr-enigma. Książka powiedziałabym, że trochę graniczy, ale to nie do końca tak - jest na takim poziomie, że nie posiadając wiedzy na żaden z tematów można ją zrozumieć, ale wymaga to uwagi i skupienia. Co nie zmienia powodu, że warto, nawet jeśli trzeba dłużej pomyśleć :)

Według mnie genialna książka, rzadko zdarzało mi się czytać tak interesującą książką. Problem w czytaniem o naukach jest zwykle taki, że większość książek popularnonaukowych jest pisana dla mas - przeciętny 12-latek by ją zrozumiał, przez co wiele ciekawych szczegółów jest pominiętych. Z kolei, jak się sięgnie po naukowy gatunek, to człowiek się zaczyna po kilku zdaniach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Generalnie nie czytam erotyków, może sam styl tego gatunku mi nie podpada, przeczytałam tylko ze względu na autorkę. Sam pomysł alternatywnej śpiącej królewny według mnie ciekawy, może nawet bardzo, fabuła jakaś jest, nie mogę napisać, że szczątkowa, chociaż wiadomo w okół czego krąży książka, ciężko się spodziewać czegoś innego. Może po prostu był dla mnie "za mocny", o ile niektóre sceny były nawet fajne(nie wiem, jak to ująć; jak już wspomniałam - nie czytuję erotyków za bardzo więc nie przyrównam do innych), to sceny z owadami były przesadzone... Ta ogólnie to, hm, sporo rzeczy było całkiem pomysłowych i oryginalnych. Tylko, czy to dobre pomysły były, czy złe - chyba od gustu zależy.

Generalnie nie czytam erotyków, może sam styl tego gatunku mi nie podpada, przeczytałam tylko ze względu na autorkę. Sam pomysł alternatywnej śpiącej królewny według mnie ciekawy, może nawet bardzo, fabuła jakaś jest, nie mogę napisać, że szczątkowa, chociaż wiadomo w okół czego krąży książka, ciężko się spodziewać czegoś innego. Może po prostu był dla mnie "za mocny", o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyjątkowo lubiłam tą część "jeżycjady", ma inny klimat, trochę budzi nostalgię, zachowuje typowo optymistyczny i na swój sposób "uroczy" klimat świata kreowanego przez Małgorzatę Musierewicz.

Wyjątkowo lubiłam tą część "jeżycjady", ma inny klimat, trochę budzi nostalgię, zachowuje typowo optymistyczny i na swój sposób "uroczy" klimat świata kreowanego przez Małgorzatę Musierewicz.

Pokaż mimo to