rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Już jakiś czas zbierałam się, aby przeczytać jakąś książkę Cobena, którego tak wszyscy wychwalają. W końcu nawet specjalnie zapisałam się do kolejnej biblioteki, aby zdobyć tę oto powieść. Otwieram i co pierwsze rzuca mi się w oczy? Coben pisze, iż jeżeli to jest pierwsze zetknięcie się z jego twórczością to stanowczo proponuje ją odłożyć. Dlaczego? Bo jest to jego pierwsza powieść i pewnie nie chce pokazać się z najgorszej strony czytelnikowi. Jednak nie zniechęciło mnie to. A wręcz przeciwnie.
Książka opowiada o badaniach nad lekiem, który ma zwalczyć AIDS. Nagle zaczęli ginąć pacjenci tej oto kliniki. Trafia tam również koszykarz Michael Silverman, mąż Sary Lowell, dziennikarki. Doktor Harver Rikey a zarazem przyjaciel koszykarza informuje go że jest chory na AIDS. Ciekawe, pomyślałam i pochłaniałam tę oto książkę z taką namiętnością, że gdyby nie to, że muszę iść do pracy, nie odchodziłabym od niej na krok.
Pięciuset stronicową książkę przeczytałam w dosłownie 3 dni. Dla mnie jest to nie lada wyczyn, gdyż co chwila ktoś mnie woła, prosi o coś itd.
Książka zaskoczyła mnie kompletnie. Autor sprowadza czytelnika (a przynajmniej mnie) na fałszywe tory. Do samego końca nie wiadomo kto posunął się morderstw w klinice.
Szczerze polecam czytelnikom lubiących lekko czytające się książki, których bohaterowie skrywają tajemnice.

Już jakiś czas zbierałam się, aby przeczytać jakąś książkę Cobena, którego tak wszyscy wychwalają. W końcu nawet specjalnie zapisałam się do kolejnej biblioteki, aby zdobyć tę oto powieść. Otwieram i co pierwsze rzuca mi się w oczy? Coben pisze, iż jeżeli to jest pierwsze zetknięcie się z jego twórczością to stanowczo proponuje ją odłożyć. Dlaczego? Bo jest to jego pierwsza...

więcej Pokaż mimo to