Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Tak jak przy poprzedniej książce Croft i tym razem się nie zawiodłam. Polecam!

Tak jak przy poprzedniej książce Croft i tym razem się nie zawiodłam. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka genialna. Wciągnęła mnie niesamowicie. Bardzo zaskoczył mnie moment, w którym wychodzi na jaw, że Matt jest drugim narratorem. Zdecydowanie polecam i biorę się za resztę książek tej autorki.

Książka genialna. Wciągnęła mnie niesamowicie. Bardzo zaskoczył mnie moment, w którym wychodzi na jaw, że Matt jest drugim narratorem. Zdecydowanie polecam i biorę się za resztę książek tej autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wpadła mi w ręce przez przypadek. Opinie na jej temat są podzielone. Moje wrażenia na jej temat również się ze sobą "gryzą". Wstęp King'a teoretycznie mógł podnieść jej ocenę, ale to zaledwie kilka stron. Faktyczną ocenę wystawiam za całą resztę napisaną przez Ketchum'a.
Nie podobało mi się zachowanie dzieci. To jak zostały wychowane, jak żyły na co dzień, jakie ich wybryki były akceptowane, BA! Były traktowane jak normalne rzeczy. Picie piwa, palenie papierosów, zabawy z molestowaniem, gwałty, pobicia, zastraszania i wiele innych. Czasy w książce całkowicie różnią się od teraźniejszych. Nie zmienia to faktu, że właśnie zachowanie "gówniarzy" najbardziej weszło mi na psychikę. Cięzko stwierdzić czy książkę polecam czy nie polecam.

Książka wpadła mi w ręce przez przypadek. Opinie na jej temat są podzielone. Moje wrażenia na jej temat również się ze sobą "gryzą". Wstęp King'a teoretycznie mógł podnieść jej ocenę, ale to zaledwie kilka stron. Faktyczną ocenę wystawiam za całą resztę napisaną przez Ketchum'a.
Nie podobało mi się zachowanie dzieci. To jak zostały wychowane, jak żyły na co dzień, jakie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Uprowadzone Lisa Hoodless, Charlene Lunnon
Ocena 7,3
Uprowadzone Lisa Hoodless, Char...

Na półkach:

Jak Tylko ta książka wpadła mi w ręce pomyślałam, że może być ciekawa. O ile czytanie takich historii może być w ogóle "ciekawe". Interesuję się taką tematyką i przeczytałam już sporo podobnych książek ale ta.. przebija wszystkie. I to nie w pozytywnym sensie.
Zaczęło się nienajgorzej- opisanie postaci i wszystko przez co musiały przejść, szczególnie Charlene, zapoznanie się, przyjaźń i w końcu "nowy początek" bo tak nazwałabym moment, w którym jedna z bohaterek na nowo zaczyna życie, zdawałoby się, na spokojnie. Można powiedzieć, że do tego momentu z chęcią czytałam książke.
Kolejne rozdziały i rzeczy, które się działy, krótko mówiąc, działały mi na nerwy. Nie przeczytałam całej książki bo nie dałam psychicznie rady. Mężczyzna tak po prostu zgarnia dziewczynki do bagażnika, nikt nie zauważył, wszystko polubownie, potem zawozi je do mieszkania, gdzie bez problemu można by dać komuś znać, że zostało się porwanym, bo inteligencją porywacz nie grzeszy. Następnie sytuacja, gdzie porywacz zostawia dziewczynki w aucie i idzie po jedzienie, w okół mnóstwo ludzi, na wyciągnięcie ręki, ale dzieci siędzą jakby im się podobało wszystko co się dzieje. Paranoja. Policja przez kilkanaście minut grzecznie póka do drzwi, zamiast je wyważyć, wszyscy siedzą cicho jakby się nic nie działo, a gdy wchodzi do środka to fakt, że na łóżku leżą dwie prawie nagie dziewczynki nic nie wnosi. "O, szukaliśmy was!". A to niespodzianka..
Kolejne sceny też zaskakują- rodzina, policja i lekarze, którzy nie zwracają uwagi na to, że dziewczyny były gwałcone, przetrzymywane przez pedofila. Zdaje się, że mają to, można powiedzieć, gdzieś. Normalnie ojciec nie zostawiłby takiej sytuacji mówiąc jedynie "Chciałem jedynie, żebyś wróciła do domu. Opiekowaliśmy się Twoim chomiczkiem". Błagam. Później wszystko wydaje się wręcz śmieszne. Nikt dalej nie zwraca uwagi na to, że to był PEDOFIL. Takich ludzi nie traktuje się z uglą, ani nie zapomina o nich. Wszyscy się śmieją, są uradowani, plotkują, jakby żadna tragedia się nie wydarzyła.
Dziewczynki nie mogą doczekać się powrotu do szkoły, a uważam, że po tym co się stało nie miałyby najmniejszej ochoty ani na wychodzenie z własnego pokoju ani na rozmowę z kimkolwiek. W szkole chwalą się i pysznią tym co się wydarzyło, cieszą się, że są przez to "popularne" i mają coraz to więcej znajomych. Zdają się być dumne z tego co się stało i, że nie przeszły przez piekło. Rozbroiło mnie też stwierdzenie obu dziewczyn, że większą tragedią było, gdy jedną z nich opuściła mama po tym jak znalazła kogoś innego. Kolejny przykład tego, że nie zwraca się uwagi na to co przydarzyło się dzieciom. "Zostały zgwałcone? Przetrzymywane? Mam na głowie ważniejsze rzeczy, muszę się wyprowadzić, bo mam nowego faceta". Kochana matka.
Nie doczytałam do końca, nie mam nawet zamiaru. Nie uważam siebie za osobę bez serca, potrafię sobie wyobrazić ból i piekło, przez jakie musiały przejść autorki. I właśnie dlatego mam tak dużo "ale". Cała ta historia daje nam do zrozumienia, że nic się nie stało, że to wszystko normalne i zdarzają się gorsze rzeczy. Prawda niestety jest całkiem inna.

Jak Tylko ta książka wpadła mi w ręce pomyślałam, że może być ciekawa. O ile czytanie takich historii może być w ogóle "ciekawe". Interesuję się taką tematyką i przeczytałam już sporo podobnych książek ale ta.. przebija wszystkie. I to nie w pozytywnym sensie.
Zaczęło się nienajgorzej- opisanie postaci i wszystko przez co musiały przejść, szczególnie Charlene, zapoznanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to