Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miałem pewne obawy, czy David Lagercrantz pisząc czwartą część Millennium, sprosta kunsztowi Larssona. Obawa a zarazem ciekawość...Nie rozczarowałem się. Książkę pochłonąłem jak świeżą bułeczkę. Lagercrantz dał radę. Wyśmienicie wczuł się w świat jaki stworzył Larsson. Dowodem jest na to ilość sprzedanych egzemplarzy. Książka ukazała się w ok. 40 krajach i sprzedała się w nakładzie ponad 5 mln egzemplarzy. Myślę, że zdecydowana ilość fanów Larssona była ciekawa, jaka będzie ta część. Jak dla mnie poziom został utrzymany i Larsson byłby zadowolony. Mam nadzieję, że potwierdzeniem tego będzie piąta część, której przygotowania trwają. Premiera zaplanowana jest na 7 września 2017 roku. Zobaczymy wtedy, czy fani Larssona zaakceptowali pióro Lagercrantza. Jak dla mnie, będzie, to potwierdzenie, że Lagercrantz został przyjęty. Ja już, to zrobiłem i osobiście nie mogę się doczekać 7 września 2017.

Miałem pewne obawy, czy David Lagercrantz pisząc czwartą część Millennium, sprosta kunsztowi Larssona. Obawa a zarazem ciekawość...Nie rozczarowałem się. Książkę pochłonąłem jak świeżą bułeczkę. Lagercrantz dał radę. Wyśmienicie wczuł się w świat jaki stworzył Larsson. Dowodem jest na to ilość sprzedanych egzemplarzy. Książka ukazała się w ok. 40 krajach i sprzedała się w...

Jakoś nie podchodzi mi ten autor...

Jakoś nie podchodzi mi ten autor...

Posiadam serię z przygodami Malin. Ogólnie rzecz biorąc, to kryminał dobry lecz nie wiem, coś jest w pisaniu Kallentofta, co mi przeszkadza. Larssona czytałem w mgnieniu oka.Tutaj jakoś, to mi się dłuży i dłuży. Może ma ciężkie pióro? Kallentoft nie potrafi mnie aż tak wciągnąć. Pierwszą z serii ( Ofiara w środku zimy ) wręcz męczyłem. Czytałem, odkładałem na jakiś czas, później ponownie do niej wracałem. Obecnie czytam ( Zło budzi się wiosną), czwartą z serii i też szału nie ma... Wydaje mi się, że Kallentoft ma cięższe pióro od Larssona. Pisze bardziej rozwleklej, zbyt długo przeciąga, przez co nie potrafię go czytać z zapartym tchem...te całe napięcie akcji gdzieś ginie...

Posiadam serię z przygodami Malin. Ogólnie rzecz biorąc, to kryminał dobry lecz nie wiem, coś jest w pisaniu Kallentofta, co mi przeszkadza. Larssona czytałem w mgnieniu oka.Tutaj jakoś, to mi się dłuży i dłuży. Może ma ciężkie pióro? Kallentoft nie potrafi mnie aż tak wciągnąć. Pierwszą z serii ( Ofiara w środku zimy ) wręcz męczyłem. Czytałem, odkładałem na jakiś czas,...