rozwiń zwiń

Piękna gra?

Sylwia Sekret Sylwia Sekret
26.05.2014
Okładka książki Przekręt. Futbol i zorganizowana przestępczość Declan Hill Logo Patronat
Średnia ocen:
7,0 / 10
38 ocen
Czytelnicy: 191 Opinie: 3

Declan Hill to niesamowity facet. I nie twierdzę tak tylko dlatego, że, pisząc swoją książkę, narażał siebie oraz swoich bliskich na ogromne - bardzo prawdopodobne, że nawet śmiertelne - niebezpieczeństwo. Nie wysuwam takich wniosków jedynie w oparciu o przebogatą bibliografię i liczbę przypisów, które znajdziemy w „Przekręcie...”. Nie piszę tego jedynie przez wzgląd na jego ogromną wiedzę na temat futbolu - zarówno jego ciemnych, jak i jasnych stron. Nie słodzę mu, żeby przypodobać się polskim wydawcom książki. W dodatku przyznaję to nie bez cienia zazdrości. Decyduję się na ten zapis głównie dlatego, aby zwrócić autorowi to, co jako czytelnik otrzymałam od niego - bezkompromisową szczerość.

„Przekręt. Futbol i zorganizowana przestępczość” to lektura wstrząsająca, a cechę tę zawdzięcza właśnie wymienionej wyżej szczerości. Cieszyłam się, kiedy otrzymałam egzemplarz, ale także podchodziłam sceptycznie do jego zawartości - ileż to razy zalewani byliśmy falą rewelacji dotyczącą spisków, przekrętów i matactw, dla których jedynym poparciem były domysły i domniemywania, a skalę swojej popularności zawdzięczały dobrym - czasem nawet bardzo dobrym - sztuczkom manipulacji i perswazji. Z „Przekrętem...” jest inaczej. Autorowi nie zależy na tym, żeby kogokolwiek niesłusznie pogrążyć, żeby obrzydzić nam futbol czy rozsławić swoją osobę poprzez środek najlepiej się do tego nadający - skandal. Declan Hill napisał tę książkę tak samo dla czytelnika, jak i dla siebie. Jej treść, szokujące fakty i przypuszczenia, które - jeśli takowe akurat występują - zawsze określane są jako niewyjaśnione i nieudowodnione, służą ujawnieniu przestępczego świata sportu i zrozumieniu jego mechanizmów tak samo nam, jak i autorowi. Książka jest owocem jego niezliczonych podróży i solidnie nadwątlonych finansów, poza tym można by poetycko rzec (a w poetyckości tej, wyjątkowo, nie będzie krzty przesady), że zrodziła się ona w bólach. Hill bowiem był i jest nadal zakochany w futbolu - jego pięknie i nieprzewidywalności; wyrazem tej miłości właśnie jest „Przekręt...” i w tym wypadku nikt nie zarzuci Hillowi, że jego miłość jest ślepa - co najwyżej doświadczona i zmagająca się z ciężką chorobą toczącą ukochaną.

Autor zaczyna tam, gdzie swój początek miały przekręty dotyczące futbolu i już na starcie wrzuca swojego czytelnika na głęboką wodę - prosto w bestialskie morderstwo. Początkiem naszej koszmarnej podróży szlakiem oszustw i wielkiej gotówki jest Azja - miejsce, w którym hazard do szczętu pożarł piękno wszelkiej sportowej rywalizacji. Po niej natomiast czas na Europę i genezę przekrętów, których źródło bije w wymienionej wyżej sąsiadce. Hill prowadzi nas przez brudną historię futbolu niezwykle dokładnie i logicznie - nie pomija żadnych niuansów, które mogą okazać się ważne. Nie bawi się w lanie wody i udowadnianie swoich racji za pomocą przypuszczeń i naciąganych półprawd - nie, on w ogóle nie ma swojej racji, tylko szuka tej jednej, która będzie odpowiedzią na wszystkie znaki zapytania, które od lat pojawiają się w świecie sportu. Cały „Przekręt...” to zbiór konkretów - wydarzeń, spotkań, wyników i nazwisk. Nazwiska są tu oczywiście najważniejsze, ale też ze względu na siłę tej powagi autor musiał niektóre nazwiska zmienić lub posłużyć się innymi oznaczeniami. I choć Hill sam siebie nazwał w książce tchórzem, to publikacja tej książki całkowicie temu przeczy. A im dalej w las, tym głębiej, zwłaszcza że powoli przenosimy się do części dotyczącej mistrzostw świata.

Chłonęłam „Przekręt...” jak najlepszą beletrystykę, choć sytuacje w nim opisywane niejednokrotnie przyprawiały mnie o ciarki - tak dobrze napisana jest ta książka. Declan Hill zyskał tym jednym dziełem zarówno mój szacunek, jak i sympatię. Podziwiam go nie tylko za odwagę - a ryzykował wiele - ale także za szczerość względem czytelnika. Nigdy nie próbuje przekonać go do swoich racji (notabene jego racje są niemal zawsze równoznaczne faktom); jeśli nie jest czegoś pewien, jeśli istnieje choćby jeden procent szans, że do oszustwa jednak nie doszło - zawsze to podkreśla. Uprzedza, jeśli nie zdołał zdobyć ostatecznego dowodu; wyjaśnia, że czytelnik sam musi albo zdecydować o winie, albo pozostawić domniemania w ich naturalnym środowisku - w strefie domysłów. Obecnie bardzo trudno o tak obiektywną książkę, nawet biorąc pod uwagę pozycje historyczne. Declan Hill nie tylko sprostał więc zadaniu, które sam przed sobą postawił, ale także zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę dla ludzi, którzy w przyszłości będą pisać o przekrętach w ramach zawodów sportowych. Bo te, jak przekonuje autor, nie ograniczają się jedynie do futbolu; obejmują swoimi mackami wioślarstwo (tutaj przytoczona zostaje słynna rywalizacja Harvardu z Oksfordem), hokej i wiele innych dyscyplin, nawet dziedzinę tak nieinwazyjną jak... szachy.

„Przekręt. Futbol i zorganizowana przestępczość” to bezapelacyjnie książka, którą powinien przeczytać każdy kibic. To, co się w niej dzieje, brzmi jak fikcja, ale wydarzyło się naprawdę. Znajdziemy tu mnóstwo nagranych rozmów, szokujących sytuacji i przepływ pieniędzy tak wielkich, że niełatwo to sobie wyobrazić przeciętnemu człowiekowi (nie tylko Polakowi). Podczas gdy do tej pory naiwnie myślałam, że mecze ustawia się po to, aby któraś z drużyn wygrała - po lekturze okazuje się to myśleniem tak infantylnym, że godnym pożałowania. Myślałam, że mafia nie ma nic wspólnego z piłką nożną? - błąd; sądziłam, że przekrętem (jeśli już) będzie wygrana drużyny skazywanej z góry na sromotną porażkę? - znów błąd; wydawało mi się, że seks nie gra tu roli? - źle mi się wydawało. Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo, jednak nie widzę w tym żadnego sensu. Otwórzcie książkę Declana Hilla i dajcie się wciągnąć w brudne ulice Singapuru, ciemne zakamarki Ghany, slumsy Matare. Poznajcie skorumpowanego sędziego, wyzywającą blondynkę o pełnym biuście, Chińczyka, który na dziewięćdziesiąt procent na oczach autora ustawiał mecz i zasiądźcie na trybunach podczas spotkania, którego wynik najprawdopodobniej poznaliście kilka dni wcześniej. Trzęście się ze strachu w niepozornej knajpie i przekonajcie się na własnej (niemal) skórze, jak łatwo ulec pokusie.

Declan Hill to niesamowity facet. Nie boi się mówić o błędach i grzechach innych, ale przyznaje się także do własnych. Bo z „Przekrętu...” gdzieniegdzie wyłania się właśnie także obraz autora jako człowieka - nie tylko tego zakochanego w futbolu, ale także mężczyzny bojącego się o własne życie, pragnącego dojść do prawdy, wahającego się i niepewnego. Ulegającego emocjom i niezmordowanego. A także - co najważniejsze - mającego nadzieję. Nadzieję, którą sama, pisząc pracę licencjacką o piłce nożnej w poezji, wyrażałam jako przekonanie - że futbol, poza całym swoim brudem i niejasnościami, poza machlojkami, krwią i oszustwami, może być dla niektórych jedyną drogą ku lepszemu jutru. I choć jest to prawda znana od dawna, przytaczana bardzo chętnie w biografiach zawodników wywodzących się z biednych rodzin, w książce Hilla z oczywistości i chwytu marketingowego staje się maleńką bryłką złota znalezioną po godzinach grzebania w futbolowym szlamie.  

Sylwia Sekret

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja