Pożeglować do Bizancjum. Najlepsze opowiadania

Okładka książki Pożeglować do Bizancjum. Najlepsze opowiadania Robert Silverberg
Okładka książki Pożeglować do Bizancjum. Najlepsze opowiadania
Robert Silverberg Wydawnictwo: Solaris fantasy, science fiction
393 str. 6 godz. 33 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Sailing to Byzantium
Wydawnictwo:
Solaris
Data wydania:
2003-11-25
Data 1. wyd. pol.:
2003-11-25
Liczba stron:
393
Czas czytania
6 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
8388431862
Tłumacz:
Krzysztof Sokołowski, Andrzej Ziembicki, Robert J. Szmidt, Piotr Gąsiewski
Tagi:
opowiadanie amerykańskie
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
62
27

Na półkach:

Warto przeczytać te opowiadania.
Polecam.

Warto przeczytać te opowiadania.
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1296
954

Na półkach:

"Gilgamesz na Pustkowiu" (ocena 3/10) - typowy przedstawiciel twórczości Silverberga, intrygujący, trącący sporym surrealizmem pomysł piekła dla historycznych i półmitycznych bohaterów ludzkości został wykorzystany dla drętwej, pustej, nic sobą nie wnoszącej fabuły, w której pojawiają się takie kwiatki jak domniemany wątek ciągotek homoseksualnych Roberta E. Howarda do Gilgamesza (archetypu Conana),czy też platoniczna miłość pomiędzy Enkidu i Gilgameszem. Do tego samo Piekło zostało przedstawione w wybitnie sztampowy sposób, oczywiście bez wyjaśnienia co, gdzie i dlaczego istnieje taki, a nie inny wymyślony przez autora świat przedstawiony. Wysoka ocena 3/10 tylko z powodu mojego romantyzmu na punkcie mitologii sumeryjskiej. Ale pada tutaj bardzo fajne sformułowanie: "Pożądanie mężczyzny przez mężczyznę stanowi oznakę dekadencji, upadku cywilizacji". No cóż, coś w tym jest.
"Pasażerowie" (ocena 3/10) - trawestacja motywu pożeraczy ciał (tutaj umysłów). Jak to u Silverberga pomysł wyjściowy (skąd są, jak wyglądają, czym są tytułowi pasażerowie) nie zostaje wyjaśniony, zaś osnuty wokół tego pomysłu wątek fabularny zwyczajnie rozczarowuje i nie zaskakuje.
"Na scenę wkracza żołnierz. Za nim wkracza drugi" (ocena 1,5/10) - Francisco Pizarro i Sokrates spotykają się jako pewnego rodzaju trójwymiarowa AI w zerojedynkowym świecie i sobie gadają. Standardowo Silverberg niezbyt czytelnie przedstawia wykreowany świat oraz tworzy słabiutką fabułę, w której chyba najistotniejsza miała być konfrontacja gwałtowności Pizarra i stoicyzmu Sokratesa. Podobnie jak w "Gilgameszu..." Silverberg popisuje się swoją encyklopedyczną wiedzą historyczną, ale samej historii to zupełnie nie jest w stanie uratować, dyskusja antagonistów jest płytka, pusta i do niczego w ostateczności nie zmierza.
"Skrzydła nocy" (ocena 5/10) - całkiem interesująca wizja przyszłości, gdzie ludzkość podzielona na swego rodzaju cechy (czyli takie samorządy zawodowe) oczekuje ponownej inwazji obcych z kosmosu. Akcja toczy się w Roumie (Rzymie z przekręconą nazwą) a głównym bohaterem jest Obserwator gwiazd, przedstawiciel cechu, który ma za zadanie dostrzec inwazję. Towarzyszą mu dziewczyna dysponująca tytułowymi skrzydłami oraz tajemniczy osobnik, który potem odegra niepoślednią rolę. Fabuła oczywiście nie wymiata, ale przynajmniej miałem poczucie, że przeczytałem przyzwoitą historię, chociaż bez żadnego morału i która wyleciała mi z głowy dwie sekundy po ostatniej kropce.
"Rodzimy się zmarłymi" (ocena 1/10) - sto najgorszych stron z Silverbergiem, co jest swego rodzaju osiągnięciem, bo nie spodziewałem się, że coś przebije "Księgę czaszek". Brak morału, brak sensu, brak ciekawej historii, północna ściana Eigeru beznadziejności. Fatalna nowela, czuję się tą historią zbrukany i absolutnie nie wiem, co chciał nią Silverberg przekazać, bo cały czas zmierzał łopatologicznie do wyraźnego morału, który oczywiście nie nastąpił.
"Dobre wieści z Watykanu" (ocena 2/10) - dobre, bo krótkie, na szczęście to tylko dziesięć stron i dlatego ocena oczko wyżej. Kilku religijnych notabli siedzi sobie w kawiarence i dyskutuje o trwającym konklawe, przewidując na stolec papieski wybór pierwszego robota. Jałowa dyskusja o zeszłorocznym zbiorze truskawek trwa przez całe opowiadanie, na koniec robot zostaje wybrany, chłopaki się rozchodzą, koniec opowiadania.
"Pożeglować do Bizancjum" (ocena 6/10) - Silverberg znowu popisuje się swoją encyklopedyczną wiedzą historyczną, ale na szczęście pojawia się tutaj w miarę sensowna fabuła. Jest to jedyna nowela w zbiorze, w której bohater rusza z punktu A i dociera do punktu B, po drodze przechodząc pewną przemianę, dowiadując się nowych rzeczy o świecie przedstawionym oraz samym sobie, w konsekwencji jest tutaj istota literatury - progres głównej postaci w określonej skali. Świat przedstawiony to bliżej nieokreślone miejsce (Ziemia, inna planeta, hangar, świat wirtualny) w przyszłości, w którym wiecznie młodzi, hedonistyczni i jednakowo piękni ludzie odwzorowują trójwymiarowe miasta z przeszłości z całym ich życiem miejskim i w którym zapewniają sobie odpowiednio rozrywkowe wakacje. Mamy zatem Aleksandrię, Chicago, starożytne miasto chińskie, a na końcu oczywiście Bizancjum. Za towarzyszy ta młodzież przyszłości obiera sobie czasami wskrzeszone postaci z przeszłości. Takim osobnikiem jest także główny bohater, alter ego mężczyzny z lat 80-tych XX wieku. Odnajdywanie się naszego protagonisty w świecie przedstawionym jest osią fabularną noweli. "Pożeglować do Bizancjum" nie jest jakimś olśniewającym dziełem s-f, ale wyróżnia się na tle wcześniejszych nowel zbioru, jest przyzwoicie napisane i kończy się wyraźnym morałem. Z tego powodu daję aż sześć oczek.

"Gilgamesz na Pustkowiu" (ocena 3/10) - typowy przedstawiciel twórczości Silverberga, intrygujący, trącący sporym surrealizmem pomysł piekła dla historycznych i półmitycznych bohaterów ludzkości został wykorzystany dla drętwej, pustej, nic sobą nie wnoszącej fabuły, w której pojawiają się takie kwiatki jak domniemany wątek ciągotek homoseksualnych Roberta E. Howarda do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
140
100

Na półkach:

Zbiór zdecydowanie wart przeczytania. Szczególnie przypadły mi do gustu:

"Dobre wieści z watykanu" - bardzo kompaktowy utwór, traktujący o sztucznej inteligencji i wyborze robota na papieża.

"Gilgamesz na pustkowiu" - groteskowa wizja piekła, które jest areną sporów politycznych, budowania imperiów i wojen. Spotykamy zarówno postaci ze starożytnych poematów, wojskowych jak i pisarzy czy naukowców, których konfrontacja jest arcyciekawa.

"Na scenę wkracza żołnierz, potem drugi" jest historią odtworzenia w Virtual Reality umysłów wybitnych ludzi, przy czym jeden pochodzi ze starożytności a drugi nowożytności. Ich dialog stanowi zderzenie kulturowe i światopoglądowe. Pasjonująca lektura szczególnie nie tylko dla zainteresowanych filozofią - jednym z "odtworzonych" jest Platon.

Tytułowe opowiadanie "Pożeglować do Biznancjum" stanowi kolejny dowód obszernej wiedzy historycznej Silverberga, przedstawionej w bardzo oryginalny sposób. Ludzkość przyszłości co jakiś czas "dla zabawy" rekonstruuje starożytne miasta a burzy inne.

Polecam!

Zbiór zdecydowanie wart przeczytania. Szczególnie przypadły mi do gustu:

"Dobre wieści z watykanu" - bardzo kompaktowy utwór, traktujący o sztucznej inteligencji i wyborze robota na papieża.

"Gilgamesz na pustkowiu" - groteskowa wizja piekła, które jest areną sporów politycznych, budowania imperiów i wojen. Spotykamy zarówno postaci ze starożytnych poematów, wojskowych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    26
  • Fantastyka
    6
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Fantasy
    1
  • Posiadane-nieprzeczytane
    1
  • W Sączu
    1
  • Wakacje 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pożeglować do Bizancjum. Najlepsze opowiadania


Podobne książki

Przeczytaj także