Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego

Okładka książki Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego Wiktor Bater
Okładka książki Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego
Wiktor Bater Wydawnictwo: Znak publicystyka literacka, eseje
219 str. 3 godz. 39 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2008-03-03
Data 1. wyd. pol.:
2008-03-03
Liczba stron:
219
Czas czytania
3 godz. 39 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324009497
Tagi:
wojna czeczenia rosja korespondent
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wesoły rajski ptak. Ostatnia rozmowa. Artykuły. Wywiady Wiktor Bater, Jarema Jamrożek, Izolda Kiec
Ocena 8,2
Wesoły rajski ... Wiktor Bater, Jarem...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
84 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
399
173

Na półkach:

Po tego typu reportażach przekonuję się, że korespondenci wojenni to współcześni Indiana Jones-y czy tam inni poszukiwacze przygód. Książka Batera jest szczera i prawdziwa do bólu. Bez opisów szerokiego tła, przyczyn i skutków danych konfliktów. Dostajemy opis tych miejsc i sytuacji, których autor był świadkiem. Momentami oszczędny styl, często okraszony sporą dawką cynizmu i ironii, jest siłą, która sprawia, że książki nie da się odłożyć na półkę, a całość czyta się jednym tchem. Wniosek po "Nikt nie spodziewa się rzezi" jest jeden - jesteśmy naprawdę popierdolonym gatunkiem, z gdzieś głęboko zakorzenionym okrucieństwem, którego ujście to tylko kwestia bardziej lub mniej skrajnej sytuacji.

Po tego typu reportażach przekonuję się, że korespondenci wojenni to współcześni Indiana Jones-y czy tam inni poszukiwacze przygód. Książka Batera jest szczera i prawdziwa do bólu. Bez opisów szerokiego tła, przyczyn i skutków danych konfliktów. Dostajemy opis tych miejsc i sytuacji, których autor był świadkiem. Momentami oszczędny styl, często okraszony sporą dawką cynizmu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
36

Na półkach:

Nikt nie spodziewa się rzezi Wiktora Batera, to książka reportaż, przybliżająca pracę korespondenta wojennego. Sam autor w podtytule określił ją jako notatki. W książce zawarte są relacje z kilku konfliktów zbrojnych, jednak nie znajdziemy tu ich genezy, ani zakończenia. Bardziej ukazane jest tło, cierpienie ludzi, bezradność i bezsens tych wydarzeń. Dowiemy sie z niej przede wszystkim jak trudny i niebezpieczny jest to zawód. Ile trzeba poświęcenia i ryzyka, aby w odpowiednim czasie dotrzeć w odpowiednie miejsce. Autor nie owija jednak w bawełnę i nie gloryfikuje tej pracy, pisze wprost, że "dla dziewięćdziesięciu dziewięciu procent dziennikarzy wojna to przede wszystkim szansa, żeby zaistnieć". Koszt bywa bardzo wysoki, także dla bliskich. Wiktor Bater nie zginął wprawdzie "na posterunku", ale nie ma go już wśród nas. Mam nadzieję, ze jest teraz w dużo lepszym świecie.
Osobiście polecam, jeśli lubicie reportaże. Książka jest napisana w prosty sposób, jak szybka relacja z wydarzeń. Mimo wstrzasajacych historii, czyta się szybko.

Nikt nie spodziewa się rzezi Wiktora Batera, to książka reportaż, przybliżająca pracę korespondenta wojennego. Sam autor w podtytule określił ją jako notatki. W książce zawarte są relacje z kilku konfliktów zbrojnych, jednak nie znajdziemy tu ich genezy, ani zakończenia. Bardziej ukazane jest tło, cierpienie ludzi, bezradność i bezsens tych wydarzeń. Dowiemy sie z niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
298

Na półkach: , , , ,

Nikt nie spodziewał się rzezi, w zasadzie nikt i nigdy- na Dubrowce, w Biesłanie, Czeczeni, Abchazji i Bałkanach... Chociaż korespondent wojenny czasami wie, to czego nie widzą postronni uczestnicy wydarzeń. Wie, że Putin nie liczy się z Rosjanami, ważne jest bezkompromisowe rozprawienie się z terrorystami; wie, że lepiej nie mieć pieczątki z Izraela, ale także, że jak się nie ma pieczątki z Turcji to będzie się trzeba tłumaczyć w Iraku etc.
Notatki Batera bardzo przypominają mi "13 wojen i jedną" Millera, bo w tych opowieściach centrum stanowi dziennikarz, jego przeżycia i doświadczenia. Nie opisuje krwawych zajść, ale przedstawia swoją pracę od kulis. Dowiemy się o tym jak żyć, gdzie mieszkać, kogo pytać, dlaczego się bał, co wyniósł z danego kraju. Dla mnie jego punkt widzenia jest tym ważniejszy, że nie chlubi Gruzji (taka jest tendencja, moja także),a przychylnym okiem patrzy choćby na Abchazję. Niby drobiazg, a uczy żeby spojrzeć szerzej i starać się zrozumieć racje. Jaka jest ta książka? (użyj jednego przymiotnika)- szczera!
"Dla dziewięćdziesięciu pięciu procent dziennikarzy wojna to przede wszystkim okazja, żeby zaistnieć. Nic więcej."

Nikt nie spodziewał się rzezi, w zasadzie nikt i nigdy- na Dubrowce, w Biesłanie, Czeczeni, Abchazji i Bałkanach... Chociaż korespondent wojenny czasami wie, to czego nie widzą postronni uczestnicy wydarzeń. Wie, że Putin nie liczy się z Rosjanami, ważne jest bezkompromisowe rozprawienie się z terrorystami; wie, że lepiej nie mieć pieczątki z Izraela, ale także, że jak się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
45

Na półkach:

Jedna z pierwszych książek "reporterskich" jakie przeczytałem, pozostawiła mnie z bardzo dobrymi wspomnieniami z lektury. Akcja jest wartka, to literatura raczej męska, bez zalewnia i upiększania. Sporo o pracy korespondenta wojennego + trochę osobistych historii.

Jedna z pierwszych książek "reporterskich" jakie przeczytałem, pozostawiła mnie z bardzo dobrymi wspomnieniami z lektury. Akcja jest wartka, to literatura raczej męska, bez zalewnia i upiększania. Sporo o pracy korespondenta wojennego + trochę osobistych historii.

Pokaż mimo to

avatar
181
114

Na półkach: ,

Reportaże z pierwszej linii frontu, może nie tak obiektywne, pozbawione szerszego politycznego planu jak np. u Mroziewicza, ale pisane z emocjami i sercem.
Pogląd na konflikt z Gruzją inny od "oficjalnego" ze względu na małżeństwo z Abchaską, ale dobrze jest poznać jak to widzi druga strona. No i właśnie: te emocje i serce. Ciekawe.

Reportaże z pierwszej linii frontu, może nie tak obiektywne, pozbawione szerszego politycznego planu jak np. u Mroziewicza, ale pisane z emocjami i sercem.
Pogląd na konflikt z Gruzją inny od "oficjalnego" ze względu na małżeństwo z Abchaską, ale dobrze jest poznać jak to widzi druga strona. No i właśnie: te emocje i serce. Ciekawe.

Pokaż mimo to

avatar
861
583

Na półkach: ,

Ciężko się czyta tę książkę. Temat nie jest łatwy, ale i Bater posługuje się specyficznym językiem, miesza czasy. Potrzeba skupienia i uwagi. Mimo wszystko warto. Bo pokazuje wojnę inną niż znamy z telewizji. I skłania do refleksji.

Ciężko się czyta tę książkę. Temat nie jest łatwy, ale i Bater posługuje się specyficznym językiem, miesza czasy. Potrzeba skupienia i uwagi. Mimo wszystko warto. Bo pokazuje wojnę inną niż znamy z telewizji. I skłania do refleksji.

Pokaż mimo to

avatar
2766
801

Na półkach: ,

Opis wojny od "środka". bardzo ciekawy i realistyczny, z dystansem, realizmem i bez patosu.

Opis wojny od "środka". bardzo ciekawy i realistyczny, z dystansem, realizmem i bez patosu.

Pokaż mimo to

avatar
395
339

Na półkach: ,

Ni to reportaż, ni to wspomnienia, ni to refleksja. Autor przeplata prywatę z relacjami z pierwszej linii frontu, sili się na zadumę i zdecydowanie nadużywa równoważników zdań.

Ni to reportaż, ni to wspomnienia, ni to refleksja. Autor przeplata prywatę z relacjami z pierwszej linii frontu, sili się na zadumę i zdecydowanie nadużywa równoważników zdań.

Pokaż mimo to

avatar
92
91

Na półkach:

Bardzo dobra książka.Nie zamula i fajnie się czyta.Opis konfliktów i przygód autora za wschodnią granicą.Coś a'la Kapuściński ale w szybszym tempie.R.I.P.

Bardzo dobra książka.Nie zamula i fajnie się czyta.Opis konfliktów i przygód autora za wschodnią granicą.Coś a'la Kapuściński ale w szybszym tempie.R.I.P.

Pokaż mimo to

avatar
543
27

Na półkach: , ,

Niełatwo mi się czytalo tę książkę... Zdecydowanie nie jest to lektura "do poduszki". Przebrnęłam, uważam, że warto poznać inną perspektywę niż tylko to, co widujemy w telewizji.

Niełatwo mi się czytalo tę książkę... Zdecydowanie nie jest to lektura "do poduszki". Przebrnęłam, uważam, że warto poznać inną perspektywę niż tylko to, co widujemy w telewizji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    110
  • Posiadam
    36
  • Literatura faktu
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2014
    2
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż
    2
  • Reportaże
    1

Cytaty

Więcej
Wiktor Bater Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także