Słomianie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2024-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-04-16
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383522449
Miłość, przygoda i magia na prastaro!
Gdzieś między starożytnością a średniowieczem leży kraina Słomian. I chociaż nie sposób jej znaleźć na żadnej mapie, naprawdę sporo się tam dzieje. Od niepamiętnych czasów łupieże okradają podróżnych, książęta nękają wieśniaków, błędziwoje gonią za sławą, bardowie szukają inspiracji, a jagi dbają, by depilacja nie była zbyt bolesna.
Błędziwoj Przebóg i jego towarzysz Psichwost wędrują po krainie w poszukiwaniu chwały. Dziwna – lokalna jaga – ucieka przed amorami zakochanego w niej do szaleństwa dowódcy najemników z Północy. Gdzieś z ukrycia ich poczynaniami kieruje bóstwo o imieniu Słomian i… KTOŚ jeszcze.
W tym nie do końca rzeczywistym świecie jedno jest pewne – śmierć i podatki (to drugie nawet bardziej). Tylko kto za niedługo będzie je ściągać?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 74
- 11
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ocenę 6/10 daję zazwyczaj książkom, które albo faktycznie są trochę lepsze niż przeciętne, albo przeciętne, jednak mają w sobie trochę serducha i dlatego szkoda mi ocenić je niżej. Ta książka jest w tej drugiej kategorii, ale to nie znaczy, że nie mogłabym jej raczej polecić. To taki trochę vibe dwóch pierwszych filmów aktorskich z Asteriksem jednocześnie silący się na styl Pratchetta, tylko w klimatach Kajka i Kokosza (cieszę się, że zapisałam sobie to określenie na insta, dzięki temu mogę z niego ponownie skorzystać).
Zaczynając od negatywów: za... dużo... trzykropków... co kilka stron... mamy wysyp... trzykropków... W połowie przypadków lepiej byłoby je zastąpić jakimś innym znakiem interpunkcyjnym, nawiasem czy czymkolwiek. Męczyło to przy czytaniu.
Dwa czy trzy zdania były tak pogmatwane, że dopiero za trzecim razem zrozumiałam o co autorowi chodziło, a jednego to do teraz nie jestem pewna.
Polecam też autorowi znaleźć trochę więcej średniowiecznych synonimów młodej kobitki niż "dziewica" - niby rozumiem, że to miało brzmieć jak w rycerskich romansach, ale co za dużo, to niezdrowo i słabo w tekście wypada.
Z kwestii bardziej ambiwalentnych: silenie się na styl taki trochę pratchettowski można uznać jednocześnie za wadę, jak i za zaletę. Z pierwszego punktu widzenia może się to wydać mało oryginalne i wyglądać jak zwykła zrzynka, którą w dodatku ciągną w dół wspomniane wyżej błędy, ale z drugiej strony warto uczyć się od najlepszych, szczególnie takich, których nazwiska zapisały się silnie w historii fantastyki. Dla mnie wypadło okej. Bez fajerwerków, ale okej.
Nawiązania do trylogii Sienkiewicza oraz "Balladyny" jednych rozbawią, innych zażenują, u jeszcze innych nie wywołają nic poza świadomością, że to nawiązania do lektur. Ja jestem w tej trzeciej grupie.
Z pozytywów: zdarzało mi się parsknąć śmiechem, a o to chyba głównie w tej książce chodziło. Trafiła do mnie akurat, gdy byłam dość wymęczona psychicznie i nie mogłam skupić się na niczym bardziej wymagającym, więc taka prosta komedyjka była w sam raz. A, historia też jest bardzo prosta, podobnie postacie, ale jako takie spełniają swoją rolę. I są w sumie w tej prostocie nawet sympatyczne.
Nie ma tu się spodziewać czegokolwiek głębokiego, ale na dwa lub trzy wieczory relaksu według mnie jest okej.
Ocenę 6/10 daję zazwyczaj książkom, które albo faktycznie są trochę lepsze niż przeciętne, albo przeciętne, jednak mają w sobie trochę serducha i dlatego szkoda mi ocenić je niżej. Ta książka jest w tej drugiej kategorii, ale to nie znaczy, że nie mogłabym jej raczej polecić. To taki trochę vibe dwóch pierwszych filmów aktorskich z Asteriksem jednocześnie silący się na styl...
więcej Pokaż mimo toUbawiłam się! Satyra, pastisz, parodia, humor językowy - wszystko w jednym. Powszechnie znane sceny z naszej literatury wywrócone na nice mogą wywoływać niekontrolowane wybuchy śmiechu (oczywiście, jeśli ktoś je zna). I sporo celnie skwitowanej, naszej współczesności. Ja akurat mam audio i głos Wiktora Zborowskiego daje dodatkowych 5 punktów do mocy.
Ubawiłam się! Satyra, pastisz, parodia, humor językowy - wszystko w jednym. Powszechnie znane sceny z naszej literatury wywrócone na nice mogą wywoływać niekontrolowane wybuchy śmiechu (oczywiście, jeśli ktoś je zna). I sporo celnie skwitowanej, naszej współczesności. Ja akurat mam audio i głos Wiktora Zborowskiego daje dodatkowych 5 punktów do mocy.
Pokaż mimo toNie wiem co przeczytałam. Cały czas coś się niby dzieje, ale książka nudna. Słowian tam tyle co kot napłakał, Słomian też - bo mało co o nich wiemy. Skakanie od bohetara do bohatera, niby wszystko się łączy, ale niby to dobre słowo. Wytarte schematy i klisze. Ale doczytałam finalnie do końca, więc 5 za starania.
Nie wiem co przeczytałam. Cały czas coś się niby dzieje, ale książka nudna. Słowian tam tyle co kot napłakał, Słomian też - bo mało co o nich wiemy. Skakanie od bohetara do bohatera, niby wszystko się łączy, ale niby to dobre słowo. Wytarte schematy i klisze. Ale doczytałam finalnie do końca, więc 5 za starania.
Pokaż mimo toKiedy mieliście okazję czytać książkę, która rozśmieszyła Was do łez❓️🤣 Ja miałam tak ostatnio z tytułem "Słomianie" Adriana Markowskiego. Już sam opis obiecywał dobrą zabawę, ale nie spodziewałam się, że dostanę tak potężny kawał dobrej rozrywki❗️🤩
Rzecz dzieje się w krainie Słomian - miejscu, gdzie czas zatrzymał się gdzieś między starożytnością a średniowieczem. 😉 Tę wyjątkową krainę, której największą plagą są... podatki, 💰 w poszukiwaniu chwały przemierzają błędziwoj Przebóg i jego kompan Psichwost. Jak się okazuje, nie czeka tu na nich nic dobrego, bo wplątują się w nie lada tarapaty. 😲 Wpada w nie też jaga o wdzięcznym imieniu Dziwna, która musi uciekać przed zakochanym w niej po uszy natrętnym adoratorem. ❤️🔥🫣 Losy tej trójki splatają się i odtąd przeżywają oni przygody, o jakich im się nawet nie śniło.
Już od pierwszych chwil pan Markowski serwuje nam dużą dawkę humoru, który obecny jest aż do ostatniej strony. Na dodatek jest to ten rodzaj dowcipu, który idealnie wpasowuje się w mój gust. 👌 Czytając bawiłam się przednio, uśmiech wręcz nie schodził mi z twarzy, a niekontrolowane wybuchy śmiechu zdarzały się nader często. 🤣 Ta książka potrafi nieźle odstresować i dać pozytywnego kopa. Jest idealna, gdy ma się gorszą chwilę. 👌 Co do stylu pisania autora, to uważam, że posługuje się on bogatym językiem, choć nie da się ukryć, w tym opowiadaniu był on nieco specyficzny, trochę "pradawny", ale kompletnie nie przeszkadzało to w czytaniu. 🙅♀️ Postacie są wymyślone znakomicie i idealnie wpasowane w ówczesne czasy. Autor potrafił zręcznie spleść ich losy, tworząc wciągającą sieć relacji i zdarzeń.
"Słomianie" to prosta, ale wciągająca, mega zabawna i pełna przygód historia. I choć jest napisana z przymrużeniem oka 😉 i można śmiać się przy niej do łez, to skrywa też w sobie pewien głęboki przekaz, nad którym warto się nieco pochylić. 😌 W tej książce pewne są trzy rzeczy - podatki, śmierć (tak, właśnie w tej kolejności! 😉) i ubaw po pachy. Gorąco polecam❗️☺️
Kiedy mieliście okazję czytać książkę, która rozśmieszyła Was do łez❓️🤣 Ja miałam tak ostatnio z tytułem "Słomianie" Adriana Markowskiego. Już sam opis obiecywał dobrą zabawę, ale nie spodziewałam się, że dostanę tak potężny kawał dobrej rozrywki❗️🤩
więcej Pokaż mimo toRzecz dzieje się w krainie Słomian - miejscu, gdzie czas zatrzymał się gdzieś między starożytnością a średniowieczem. 😉 Tę...