Krótkie opowiadanie przedstawiające największy plot-twist serii (z końca 5-tego tomu) z zupełnie innej perspektywy. Oznaczone jako tom 5.5, ale nie polecam czytać przed ukończeniem szóstego, czy nawet siódmego tomu - zawiera mnóstwo spoilerów!
Bardzo fajny pomysł autora, zwłaszcza jeśli traktowany jako "bonus" po zakończeniu serii. Opowiadanie mogłoby być ciut dłuższe i lepiej przedstawić niuanse decyzji, planów i strategii bohaterki, bo wiele wątków pozostało niewyjaśnionych.

Krótkie opowiadanie przedstawiające największy plot-twist serii (z końca 5-tego tomu) z zupełnie innej perspektywy. Oznaczone jako tom 5.5, ale nie polecam czytać przed ukończeniem szóstego, czy nawet siódmego tomu - zawiera mnóstwo spoilerów!
Bardzo fajny pomysł autora, zwłaszcza jeśli traktowany jako "bonus" po zakończeniu serii. Opowiadanie mogłoby być ciut dłuższe i...

Bardzo ciekawa książka rzucająca na całą historię nowe światło.

Bardzo ciekawa książka rzucająca na całą historię nowe światło.

Nie czytajcie przed 6 tomem! Bardzo dużo zdradza ten dodatek i można popsuć sobie zabawę. Dodanie tego do tomu 7 w polskiej wersji książki było świetnym rozwiązaniem.
Sama historia jest krótka, ale fajnie pokazuje, jak czuła się Anastarija i co nią kierowało.

Nie czytajcie przed 6 tomem! Bardzo dużo zdradza ten dodatek i można popsuć sobie zabawę. Dodanie tego do tomu 7 w polskiej wersji książki było świetnym rozwiązaniem.
Sama historia jest krótka, ale fajnie pokazuje, jak czuła się Anastarija i co nią kierowało.

Z jednej strony spojrzenie na zakończenie V tomu oczami Anastarii odpowiada na większość pytań i zapewne sam zaraz po lekturze byłbym gotów zapłacić niemałe pieniądze za treść "Godziny Bólu", ale z perspektywy czasowej stwierdzam, że dodanie go do ostatniej części cyklu było dobrym posunięciem. Opowiadanie bardzo, ale to bardzo osłabiłoby efekt końcowy V i chociaż widnieje jako "5.5" lepiej unikać go aż do skończenia VI tomu.

Z jednej strony spojrzenie na zakończenie V tomu oczami Anastarii odpowiada na większość pytań i zapewne sam zaraz po lekturze byłbym gotów zapłacić niemałe pieniądze za treść "Godziny Bólu", ale z perspektywy czasowej stwierdzam, że dodanie go do ostatniej części cyklu było dobrym posunięciem. Opowiadanie bardzo, ale to bardzo osłabiłoby efekt końcowy V i chociaż widnieje...

Krótki dodatek.

Krótki dodatek.

Bardzo zadko pisze swoje opinie o ksiazkach. Po prostu nie umiem ;-) Ale ta czesc/ opowiadanie uzupelniajaca jest naprawde warta. Rozumiem dlaczego zostala pominieta przez Polskiego wydawce, jest bardzo krotka.
Ale punkt widzenia z "drugiej strony" przedstawiony byl rewelacyjnie. jezlei kktos na tyle biegle wlada angielskim ze moze przeczytac ta ksiazke. To goraco polecam.

Bardzo zadko pisze swoje opinie o ksiazkach. Po prostu nie umiem ;-) Ale ta czesc/ opowiadanie uzupelniajaca jest naprawde warta. Rozumiem dlaczego zostala pominieta przez Polskiego wydawce, jest bardzo krotka.
Ale punkt widzenia z "drugiej strony" przedstawiony byl rewelacyjnie. jezlei kktos na tyle biegle wlada angielskim ze moze przeczytac ta ksiazke. To goraco...

Powiem, że ta c"część" czy też element cyklu, pokazujący punkt widzenia Anastarii - no, trochę rozjaśnił mi pewne elementy. Nie spodziewałam się. Oj, bardzo nie spodziewałam takiego podejścia do sprawy i takiego... hm. Zaangażowania? Tak, tak chyba to można nazwać.
Nieoczekiwanie, teraz część wydarzeń staje się dla mnie zrozumiała i jasna. W końcu rozumiem sposób postępowania dziewczyny i jej decyzje. Tak, ten tomik-uzupełnienie to świetna lektura, błyskawiczna, lekka i nade wszystko: dobrze uzupełniająca pewne fakty.
Nie narzekam też, że przeczytałam ją DOPIERO po przeczytaniu "Nowego początku". Jasne, poznałam już pewne wyjaśnienia, ale teraz... No, powiem tak: gdyby wychodziło więcej takich "tomików-uzupełnień", świat książek wiele by zyskał momentami ;)

Powiem, że ta c"część" czy też element cyklu, pokazujący punkt widzenia Anastarii - no, trochę rozjaśnił mi pewne elementy. Nie spodziewałam się. Oj, bardzo nie spodziewałam takiego podejścia do sprawy i takiego... hm. Zaangażowania? Tak, tak chyba to można nazwać.
Nieoczekiwanie, teraz część wydarzeń staje się dla mnie zrozumiała i jasna. W końcu rozumiem sposób...